Wieści z Warszawy
Nie ma jednoznacznego poglądu na to co jest praktyczniejsze, bo dla odmiany jeden bigiel się szybciej zużywa i pobiera więcej prądu co skutkuje szybszym zużyciem sieci. Po prostu każde miasto wybrało sobie jakiś tam system.puschel pisze:Kto wie, dlaczego w Warszawie jeżdżą na dwa bigle? Mnie się zdaje, że na jeden jest o wiele praktyczniejsze.
Kiedyś czytałem, że jazda na jednym pantografie chociaż jest dopuszczalna to jest na granicy zgodności z przepisami. Nie powinien właściwie kabel z takim wysokim napięciem biec po dachu, mieć kilka przejść itp. W końcu jakoś to warunkowo dopuszczono (naciski przedsiębiorstw?), pod warunkiem, że tak będzie montowany kabel łączący, że podczas rozerwania składu zawsze będzie się rozłączać z przodu w celu odcięcia zasilania drugiego wagonu i niedopuszczenia do zwisającego kabla pod napięciem. Z tego co widzę po wypadkach zawsze tak się dzieje. Ale jakby do niego doszło podczas jazdy na drugim pantografie... Pewne przedsiębiorstwa wolały bądź nie chciały dokonywać tych przeróbek i zostało tak jak Konstal dostarczał.puschel pisze:Kto wie, dlaczego w Warszawie jeżdżą na dwa bigle? Mnie się zdaje, że na jeden jest o wiele praktyczniejsze.
Natomiast w roku 1989 jak do Chorzowa Batorego przyszły pierwsze fabryczne składy stopiątek dla tej zajezdni, to też kursowały na dwóch pantografach (na linii 0). Ponieważ zajezdnia Chorzów nie miała wcześniej do czynienia ze stopiątkami, a składy kancioków i stodwójek kursowały na dwóch pantografach, to również stopiątki tak kursowały przez dłuższy czas - ze dwa, może trzy lata (do 1991, może 1992). Po likwidacji linii 0 (akurat dokładnie na tej samej trasie jak dzisiaj) składy te przeszły na linię 11.
Inne zajezdnie może od razu, a może po jakimś czasie (miesiąc, dwa) unieruchamiały drugi pantograf. I jeszcze co mi się wydaje, że na początku lat 80. wszystkie stopiątki kursowały u nas na dwóch pantografach, ale może tu się mylę.
Inne zajezdnie może od razu, a może po jakimś czasie (miesiąc, dwa) unieruchamiały drugi pantograf. I jeszcze co mi się wydaje, że na początku lat 80. wszystkie stopiątki kursowały u nas na dwóch pantografach, ale może tu się mylę.
Przy #341+342 dzięki krakowskim tramwajarzom jest to możliwe, ale nikt nie raczy się tym zająć, by to użytkować.puschel pisze:Ale 111-stki mogły by być połączone między wagonami kablem, a nie jeździć na dwa bigle, na zakrętach istnieje zwiększone ryzyko złamania bigla w drugim wozie.
Jazda na jednym pantografie jest o wiele praktyczniejsza bo w razie połamania idzie brać zasilanie z drugiego wozu. Ale z tego co kiedyś czytałem, to w przypadku użycia jednego pantografu większa energia musi przechodzić na styku pantografu i sieci, co zdaje się zużywa bardziej ślizgi i nagrzewa sieć ?puschel pisze:Kto wie, dlaczego w Warszawie jeżdżą na dwa bigle? Mnie się zdaje, że na jeden jest o wiele praktyczniejsze.
Natomiast Warszawa i inne sieci pozostały tak jak fabrycznie dostawały wozy, nawet tak samo było z wagonami 105N2k oraz późniejszymi bulwami (choć Szczecin bulwy dostał wyposażone już w kabel WN)
Zauważę, że jeszcze w Gdańsku gdzie kursuje się na dwóch patykach, w przypadku eksploatacji składów 3x105Na, drugi wóz jeździł z opuszczonym pantografem i brał zasilanie z pomocą WN przez wagon "drugi".
Ale jak były testy na 4x105Na to jazda odbywała się na czterech patykach
W Krakowie 2x105Na jeżdżą na jednym patyku, ale w przypadku 3x105Na jazda jest już na dwóch. Pewno ma to związek z tym, że jeden patyk nie wytrzymał by już obciążenia.
Legenda:
R - obsada z rozkładu
D - domyślam się, obsada typowana analogicznie
K - obsada z kamerki
R - obsada z rozkładu
D - domyślam się, obsada typowana analogicznie
K - obsada z kamerki
-
- Posty: 6216
- Rejestracja: 09 paź 2007, 13:56
- Lokalizacja: Zabrze
Źródło: Infotram.plTymczasowa pętla, która powstaje przy Muzeum Niepodległości na czas przebudowy torowiska tramwajowego trasy W-Z, pozwoli nie tylko na częściowe utrzymanie kursów tramwajowych dowożących do metra, ale również na zwiększenie częstotliwości kursowania tramwajów w całej Warszawie. Czas oczekiwania pasażerów na tramwaj skróci się z 6 do 5 minut.
Tymczasowa pętla bez zwrotnic to optymalne rozwiązanie na czas remontu, zapewniające mieszkańcom Woli szybki i bezpieczny dojazd do metra. Bez niej tramwaje musiałby jechać o wiele dłuższą trasą przez Plac Bankowy, a następnie ulicą Marszałkowską, Nowowiejską i Filtrową do placu Narutowicza. Z tej możliwości skorzystałyby jednak jedynie niektóre linie. Inne musiałby zostać skierowane do pozostałych pętli np. na Służewiec. Ponadto znaczne zwiększenie liczby tramwajów na Placu Bankowym i skierowanie ich w lewo, w kierunku Woli utrudniłoby ruch samochodowy i doprowadziło do powstania korków. Przyjęcie takiej opcji zwiększyłoby dodatkowo koszty funkcjonowania komunikacji tramwajowej o ok. 650 tys. zł miesięcznie.
Wybudowanie zawrotki na stałe wymaga wyposażenia jej w zwrotnice, co zwiększyłoby koszty jej wykonania z ok. 350 tys. zł nawet do 1,2 mln zł. Poza tym wybudowanie takiej pętli na stałe wymagałoby uzyskania wielu uzgodnień, pozwoleń budowlanych i dopełnienia innych formalności, co wydłużyłoby czas realizacji całej inwestycji. Ze względu na wysokie natężenie ruchu tramwajów na Trasie W-Z i jednostronną eksploatację zwrotnic, wymagane byłyby bardzo częste ich remonty. Oprócz tego zwrotnice spowalniałyby ruch tramwajów kursujących na wprost.
Należy przy tym zauważyć, że obecnie najwięcej pasażerów na Trasie W-Z korzysta z tramwajów na odcinku między pl. Bankowym i Dw. Wileńskim, dlatego stała zawrotka przy Muzeum Niepodległości nie byłaby praktycznie wykorzystywana.
-
- Posty: 6216
- Rejestracja: 09 paź 2007, 13:56
- Lokalizacja: Zabrze
Źródło: Infotram.plJak ominąć remont wuzetki?
W nocy z soboty na niedzielę (tj. z 14 na 15 marca), około godz. 24.00, po przejechaniu ostatniego tramwaju przez most Śląsko-Dąbrowski, przeprawa zostanie zamknięta dla ruchu. Rozpocznie się największy tegoroczny remont miejskiej infrastruktury –modernizacja trasy tramwajowej na trasie W-Z. Tramwaje i samochody prywatne wrócą na most 1 września. Także od niedzieli rozpocznie się remont torowiska tramwajowego na ul. Młynarskiej.
Wszystkie roboty na trasie W-Z zakończą się 17 października, a na ul. Młynarskiej 20 czerwca. Most Śląsko-Dąbrowski zostanie ponownie włączony do ruchu (wraz z torowiskiem tramwajowym) od 1 września. Do tego czasu po moście będą mogły poruszać się tylko autobusy Zarządu Transportu Miejskiego.
Autobusem przez most
Prace zostały podzielone na kilka etapów. Pierwszy potrwa do 11 kwietnia i obejmuje roboty na odcinku od placu Bankowego do ul. Jagiellońskiej, na skrzyżowaniu ul. Młynarskiej z ul. Wolską oraz na samej ul. Młynarskiej.
Zarząd Transportu Miejskiego wprowadził na czas remontu zmiany w komunikacji miejskiej. Autobusy linii zastępczych Z1 i Z2, 190 i 390 oraz nocne N11, N21, N61, N71 przejadą przez most i będą omijały, całkowicie zamknięty dla ruchu wiadukt Pancera, ulicami Grodzką, Nowym Zjazdem i fragmentem Wisłostrady.
Swoje trasy zmienią tramwaje - jeżdżące mostem Śląsko-Dąbrowskim zostaną skierowane na most Gdański. Dwie linie 23 i 26, które rozpoczną kursy do przystanku Metro Ratusz, od poniedziałku, 16 marca, dojadą od strony Woli do placu Bankowego i zawrócą na tymczasowej pętli za Muzeum Niepodległości. Wygodnym sposobem na przejechanie Wisły jest kolej –w pociągach Kolei Mazowieckich ważne są bilety ZTM (od dobowego wzwyż).
Komunikację mieszkańcom okolic ul. Młynarskiej zapewnią linie Z1, 520 i 522. Szczegółowe informacje dotyczące zmian w komunikacji miejskiej znajdują się na stronie internetowej www.ztm.waw.pl oraz na ulotkach i plakatach w środkach komunikacji miejskiej i na przystankach.
Samochody na inne mosty
Ze sporymi utrudnieniami muszą się liczyć kierowcy. Zamknięta dla ruchu będzie ul. Młynarska, a ul. Wolska bezpośrednio przy skrzyżowaniu przy „pedecie”będzie zawężona do jednego pasa w każdą stronę. Główny objazd zamkniętej ul. Młynarskiej prowadzi ul. Płocką, na skrzyżowaniu Płocka-Obozowa wybudowana zostanie tymczasowa jezdnia do skrętu w lewo w ul. Obozową. Skrzyżowanie ulic Młynarskiej, Górczewskiej i Leszno zostanie zawężone (bez całkowitego zamknięcia) na okres ok. dwóch tygodni na przełomie maja i czerwca;w tym samym czasie skrzyżowania z ul. Żytnią i ul. Wolską będą całkowicie przejezdne.
Kierowcy poruszający się al. Solidarności powinni kierować się na inne mosty, np. Gdański i Świętokrzyski. Przy pl. Bankowym samochody indywidualne dojadą al. Solidarności tylko do ul. Bielańskiej, z przeciwnego kierunku możliwy będzie wjazd na trasę W-Z z ul. Bohaterów Getta tylko w kierunku Woli. Po stronie praskiej zamknięty będzie wyjazd z ul. Sierakowskiego w al. Solidarności, w kierunku ul. Targowej można będzie wyjechać z ul. Jagiellońskiej. W przeciwnym kierunku kierowcy będą musieli „rozjechać się”w ul. Targową, bo do ul. Jagiellońskiej dopuszczony zostanie tylko dojazd dla mieszkańców. Informacje dotyczące utrudnień w ruchu związanych z remontem znajdują się na stronie internetowej http://inwestmapa.um.warszawa.pl/ .
Tramwajem szybciej i ciszej
Rozpoczynający się remont to kontynuacja robót z zeszłego roku i jednocześnie drugi etap remontu torowiska na trasie W-Z oraz nowy remont czyli prace na ul. Młynarskiej. O tych dwóch remontach mówimy jednocześnie, ponieważ są one ze sobą ściśle związane. Punktem stycznym jest skrzyżowanie przy „pedecie”na Woli –każda zmiana torowiska na ul. Wolskiej wymusza zmiany na ul. Młynarskiej i odwrotnie. Dlatego roboty w tym miejscu muszą odbywać się w tym samym terminie.
Roboty tramwajowe to budowa torowiska bezpodsypkowego, z płytą betonową i z szyną w otulinie z żywic o trwałej elastyczności, bądź gumy, dla zapewnienia skutecznej ochrony przed wibracjami. Dodatkowo, na odcinku od placu Bankowego do ul. Jagiellońskiej, zastosowany zostanie drugi stopień ochrony przeciw drganiom w postaci maty elastycznej pod płytą torowiska. Wymienione zostaną wszystkie rozjazdy na skrzyżowaniach, sieć i urządzenia trakcyjne. Przebudowane zostaną przystanki, min. wydłużą się platformy, ustawione zostaną wiaty, a po remoncie przystanki na pl. Bankowym i Parku Praskim będą wspólne dla autobusów i tramwajów kursujących al. Solidarności. Na ul. Młynarskiej pomiędzy ul. Płocką a ul. Wolską torowisko zostanie nieznacznie przesunięte w kierunku wschodnim. Dzięki temu uda się wygospodarować przestrzeń potrzebną do wydzielenia z jezdni toru tramwajowego w kierunku ul. Wolskiej;dla samochodów powstanie oddzielny pas ruchu. Torowisko w jezdni (wspólne z pasem samochodowym) pozostanie tylko w kierunku ul. Obozowej. Remont tramwajowy na trasie W-Z przeprowadzi wybrane w przetargu konsorcjum firm Grupa ZUE S.A. z Krakowa i TOR-KAR-SSON z Elbląga, na ul. Młynarskiej prace wykonają Tramwaje Warszawskie własnymi siłami.
Nie tylko tory
Z tymi pracami zostały ściśle skoordynowane inne przedsięwzięcia. Przede wszystkim jest to remont wiaduktu Pancera. Zarząd Dróg Miejskich zbuduje nowe przyczółki, odnowiony zostanie cały wiadukt –pomost, barierki itp. Korzystając z zamknięcia ruchu Stołeczne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej wyremontuje magistralę ciepłowniczą przebiegającą pod al. Solidarności na wysokości ul. Jagiellońskiej. Na ul. Marynarskiej przy jednym zamknięciu ruchu swoje roboty wykonają Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, Stołeczne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, RWE STOEN Operator, Miejska Spółka Gazownicza. Wymienione zostanie oświetlenie ulicy, a na koniec Zarząd Dróg Miejskich zwieńczy dzieło frezowaniem i ułożeniem nowej nawierzchni na ul. Młynarskiej.
EDYCJA 20 marca
Źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... mwaje.html <- w linku jest również film pt. "Tramwaje firmy PESA już jeżdżą w Warszawie" oraz zdjęcie.Bydgoskie tramwaje podbiją stolicę
Coraz bliżej finału w rekordowym przetargu na dostawę 186 niskopodłogowych tramwajów dla Warszawy. Największe szanse na wygraną ma bydgoska Pesa, której wagony już znamy. Teraz proponuje ich nowocześniejszą wersję.
O największy kontrakt w Europie rywalizują cztery firmy. Oferty zachodnich konkurentów Pesy są ponaddwukrotnie droższe. - Różnica w cenach jest szokująca - komentował tuż po otwarciu ofert Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich.
Za 186 niskopodłogowców bydgoska Pesa chce dostać niecałe 1,5 mld zł. Czyli o 300 mln zł mniej od zakładanego kosztorysu. O wiele więcej żądają konkurenci - firma Alstom Konstal z Chorzowa startująca w konsorcjum ze swoją francuską spółką-matką - 2 mld 860 mln zł, a szwajcarsko-niemiecki Stadler - aż 3 mld 730 mln zł. W przetargu wystartowało jeszcze włosko-polskie konsorcjum Ansaldo Breda i Newag (1,9 mld zł według kursu walut z wczorajszego popołudnia). Jednak jego ofertę komisja przetargowa najprawdopodobniej odrzuci - cena została wyrażona w euro, a Tramwaje Warszawskie wymagały określenia jej w złotówkach.
Jest już niemal pewne, że to bydgoska firma wygra przetarg. Według Jerzego Koryckiego, szefa działu marketingu Pesy, nowe tramwaje będą unowocześnioną wersją jeżdżących od półtora roku po Warszawie wagonów typu 120N. Mają być o półtora metra krótsze (30,5 m), zmieni się nieco ich wygląd zewnętrzny, m.in. przód. W środku przybędzie miejsca dla stojących pasażerów, bo zamiast podwójnych siedzeń w jednym rzędzie zmieści się tylko jedno - tak jak w starych tramwajach.
Nowe tramwaje zastąpią ponad 300 najstarszych wagonów - głównie typu 13N (zaokrąglonych) z lat 60. Po zakończeniu dostaw ponad połowa składów będzie mieć niską podłogę. Teraz ma ją tylko 10 proc. tramwajów.
Urzędnicy liczą, że pierwsze niskopodłogowce dotrą do Warszawy we wrześniu 2010 r. Przed Euro 2012 do stolicy dotarłaby setka wagonów, a wszystkie - do końca 2013. Ten harmonogram legnie jednak w gruzach, jeśli wybór dostawcy będzie się opóźniał, a tak się działo do tej pory. Przetarg ogłoszono w sierpniu zeszłego roku. Z powodu pytań i protestów termin otwarcia ofert przesuwano dwukrotnie. Teraz pojawiła się nadzieja, że do rozstrzygnięcia dojdzie szybko. Sąd dość sprawnie rozpatrzył ostatni protest, który złożyła Pesa. Firma nie zgadzała się na start w przetargu konsorcjum Ansaldo Breda-Newag. Odwołanie zostało odrzucone. Jeśli nie będzie kolejnych protestów, umowa ze zwycięzcą może być podpisana na przełomie kwietnia i maja. Wagony zostaną kupione głównie z kredytów zaciągniętych w Europejskim Banku Inwestycyjnym i Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju.
Warszawa: Pesa nieoficjalnie zwycięża w rekordowym przetargu
www.infotram.plNa razie nieoficjalnie (dopóki nie ma podpisanej umowy) PESA Bydgoszcz S.A. wygrała największy tramwajowy przetarg w Europie. W dniu 19 marca 2009 roku około godziny 11.30 Tramwaje Warszawskie wybrały ofertę PESY na dostawę 186 pojazdów za 1,497 miliarda złotych, które mają być dostarczone od połowy 2010 r. do grudnia 2013 r. Tramwaj będzie nieco inny niż obecnie jeżdżący w stolicy produkt, PESY bo: 1,5 metra krótszy (teraz 31,8m.), zabierać będzie 201 osób w tym 40 na fotelach (teraz 211/63) dzięki czemu stanie się przestronniejszy. Przeprojektowana zostanie kabina motorniczego, a zamiast dwóch rzędów foteli (wsłuchiwaliśmy się w życzenia mieszkańców Warszawy), będzie jeden rząd.
-
- Posty: 6216
- Rejestracja: 09 paź 2007, 13:56
- Lokalizacja: Zabrze
TW chciały wypożyczyć do Warszawy nasze składy 2x111N ale z uwagi na remont w Lipinach niestety nie było to możliwe.
----------------------------------------------
Przetarg jaki prowadzą obecnie Tramwaje Warszawskie jest jednym z największych jednorazowych zamówień na nowe tramwaje w Europie. Dzieje się tak za sprawą ogłoszenia przetargu od razu na 186 wagonów, podczas gdy inni przewoźnicy zamawiali tramwaje w mniejszych ilościach lub tak jak BVG zamawiali prototypy z dużymi opcjami. Nic więc dziwnego, że przetarg ten budzi wiele emocji i to nie tylko w Polsce.
Całość -> http://www.infotram.pl/text.php?from=main&id=23537
-------------------- EDYCJA 09.04. --------------------------
-> http://www.phototrans.eu/14,315588,0.html
Źródło: Gazeta Wyborcza StołecznaNowy tramwaj uratuje nas przed paraliżem
Dwa wagony sczepione tyłem jeżdżą w tę i z powrotem, ale wsiadać można tylko do jednego z nich. To pomysł śląskiego konstruktora na przetrwanie wyjątkowo licznych w tym roku remontów w stolicy.
Tramwaje Warszawskie zastanawiały się, jak nie sparaliżować miasta do końca. Zarząd spółki zdecydował: szukamy składów dwukierunkowych. To takie, w których drzwi i kabiny znajdują się po obu stronach. Nie potrzeba pętli, wystarczy zawrotka przed remontowanym odcinkiem torów. Tam motorniczy przechodzi z jednego końca tramwaju na drugi i zmienia kierunek jazdy. Tak było wiele lat temu, kiedy po Warszawie kursowały wagony na korbę.
Teraz nasi tramwajarze chcieli wypożyczyć dwukierunkowce ze Śląska i z Krakowa, ale tam też mają remonty torów. Było już nawet całkiem blisko sprowadzenia nietypowych składów z Niemiec. Miały kursować od ul. gen. Zajączka na Marymont (linia jest wyłączona z ruchu po zamknięciu wiaduktu przy Dworcu Gdańskim). Okazało się jednak, że są o dwa centymetry za szerokie i trzeba by przebudowywać wszystkie przystanki.
Wtedy własny pomysł zgłosił Adrian Pander, konstruktor, motorniczy i wiceprezes Klubu Miłośników Transportu Szynowego w Chorzowie. Od kilku lat pracuje w warszawskim Zakładzie Napraw Tramwajów przy Obozowej. Zaproponował przeróbkę wagonów z lat 70. I tak przechodzą właśnie ostatnie kapitalne remonty przed wycofaniem z ruchu za kilka lat.
Adrian Pander sczepił dwa wagony tyłami, zmienił tzw. nawrotniki kierunku (odpowiednik samochodowej skrzyni biegów) i dodał odpowiednie reflektory. Do tego kosztowna czarna skrzynka w doczepce, radio i lusterka. Wszystko kosztowało ok. 30 tys. zł. Konstruktor osobiście kierował dwoma takimi składami podczas próby generalnej między zajezdnią na Woli a bazą przy Obozowej. Wtedy zostały dopuszczone do ruchu. Trzeci skład właśnie przechodzi remont.
Kiedy wszystko było już gotowe, Zarząd Transportu Miejskiego uznał, że przygotowane domowym sposobem dwukierunkowce nie będą jednak wozić pasażerów. Rzecznik ZTM Igor Krajnow dziwi się nawet, że Tramwaje Warszawskie je mają. - Ustaliliśmy, że na ruchliwych trasach dla pasażerów byłoby kłopotliwe korzystanie ze składu, w którym jeden wagon jeździ pusty, bo drzwi są w nim po drugiej stronie niż przystanek - mówi.
- To by się sprawdziło na krótkich odcinkach. Tak właśnie robią we Wrocławiu czy w Poznaniu - przekonuje Adrian Pander. Przypomina, że z powodu remontu na pl. Bankowym z ruchu mają być wyłączone tory od pl. Zbawiciela aż do Stawek. - Tramwaje dwukierunkowe mogłyby jeździć wahadłowo z przystanku koło Intraco do stacji metra Ratusz-Arsenał. Jednym i drugim torem - proponuje. Inne miejsce to np. odcinek między Zamkiem Królewskim a pl. Zamkowym podczas remontu wiaduktu prowadzącego na most Śląsko-Dąbrowski.
Na razie prezes Tramwajów Warszawskich Krzysztof Karos polecił rozłączyć eksperymentalne składy. Odzyskane z nich wagony kursują pojedynczo. - Zawsze można je złączyć. Kiedyś na pewno się przydadzą - uważa Adrian Pander.
----------------------------------------------
Przetarg jaki prowadzą obecnie Tramwaje Warszawskie jest jednym z największych jednorazowych zamówień na nowe tramwaje w Europie. Dzieje się tak za sprawą ogłoszenia przetargu od razu na 186 wagonów, podczas gdy inni przewoźnicy zamawiali tramwaje w mniejszych ilościach lub tak jak BVG zamawiali prototypy z dużymi opcjami. Nic więc dziwnego, że przetarg ten budzi wiele emocji i to nie tylko w Polsce.
Całość -> http://www.infotram.pl/text.php?from=main&id=23537
-------------------- EDYCJA 09.04. --------------------------
-> http://www.phototrans.eu/14,315588,0.html
-
- Posty: 6216
- Rejestracja: 09 paź 2007, 13:56
- Lokalizacja: Zabrze
Źródło: Warszawa Nasze Miasto ( http://warszawa.naszemiasto.pl/wydarzenia/986316.html )Al. Solidarności węższa i bez tramwajów do 9 maja
Zwężona al. Solidarności, zmiany w kursowaniu tramwajów, zawieszenie dwóch linii tramwajowych - remont Trasy W-Z wchodzi dziś w drugi etap, który potrwa cztery tygodnie - do 9 maja.
Pracownicy Tramwajów Warszawskich wyjdą z łopatami i kilofami na al. Solidarności z samego rana. W Wielką Niedzielę zamknęli dla tramwajów odcinek od Okopowej do Młynarskiej, czyli w praktyce do Skierniewickiej, ale pasażerowie dopiero dziś, jadąc do pracy, odczują utrudnienia.
W czasie prac nie będą kursowały linie 23 i 27. Oznacza to, że tylko jednym tramwajem - 26 - dojedziemy z Woli na pl. Bankowy. Zmienią się także trasy trzech innych linii. Tramwaje nr 13 kursujące z cmentarza Wolskiego i 26 jadące z osiedla Górczewska skręcą z Wolskiej w Skierniewicką i skierują się ulicami: Kasprzaka, Prostą i Towarową, po czym wrócą na swoje dotychczasowe trasy. Z kolei linia 24 z Gocławka pojedzie od ronda Daszyńskiego Towarową oraz Okopową do ronda Zgrupowania AK "Radosław" i dalej al. Jana Pawła II, Popiełuszki, Słowackiego do pętli przy metrze Marymont.
Niewielkie zmiany czekają natomiast kierowców, którzy z Woli będą chcieli dotrzeć do Śródmieścia. Tak jak do tej pory na ul. Wolskiej będą mieli do dyspozycji po jednym pasie ruchu w każdą stronę. Nie będą mogli skręcać w remontowaną ul. Młynarska. Jedyna nowość to zwężenie o jeden pas al. Solidarności między Okopową a Młynarską na kilkudziesięciu metrach.
Miejscy urzędnicy, aby ułatwić mieszkańcom podróżowanie w czasie remontu, wprowadzają zmiany w kursowaniu autobusów. Jako stałe - a nie jak dotychczas "na żądanie" - będą funkcjonowały przystanki Okopowa 01 i 02 dla linii 410 (tylko w kierunku pętli przy ul. Bielańskiej) oraz dla 520 i 522.
Kilka nowości pojawi się również na trasach w samym Śródmieściu. Autobus 520, jadąc w kierunku Woli, będzie się zatrzymywać przy Domach Towarowych "Centrum" na Marszałkowskiej - na tym samym przystanku co linia 522. Natomiast autobus 520 jadący w kierunku Marysina tak jak linie 131, 502 czy 525 będzie się zatrzymywać na ul. Marszałkowskiej przed budynkiem cepelii.
Remont całej Trasy W-Z potrwa do końca sierpnia. Do dziś robotnicy zdemontowali już 4,5 km torów tramwajowych. W al. Solidarności od strony Muzeum Niepodległości i na wysokości ogrodu zoologicznego układają już nowe tory, pod które wcześniej ułożyli matę izolacyjną chroniącą przed wibracjami. Na Młynarskiej zamontowano już podbudowy pod tory i rozjazdy dla tramwajów. Dziś natomiast na moście Śląsko-Dąbrowskim tramwajarze zaczną układać izolację płyty mostu. Wszystko według najnowszych technologii, dzięki którym torowisko ma wytrzymać długie lata.
Źródło: http://www.zw.com.pl/artykul/354292_Ban ... ajow_.html (w linku są zdjęcia)Bankowy bez tramwajów?
Na pl. Bankowym rozpoczęły się pierwsze prace przygotowawcze przed planowanym zamknięciem placu dla tramwajów - informuje Marcin Gałuszko z "Raportu na Gorąco".
Według planów drogowców od 9 maja pl. Bankowy będzie najprawdopodobniej zamknięty dla samochodów osobowych i tramwajów, jeździć tam będa mogły jedynie autobusy komunikacji miejskiej.
Warszawa: Francuzi oprotestowali wynik przetargu na tramwaje dla stolicy
www.infotram.plWynik rekordowego w ostatnich latach w Europie przetargu na dostarczenie taboru dla Warszawy został oprotestowany. Gazeta Prawna ustaliła, że protest złożył francuski Alstom-Konstal, który zaproponował tramwaje za 2,9 mld zł. Według gazety Francuzi mają zastrzeżenia do merytorycznej zawartości oferty złożonej przez PESĘ, polskiego producenta taboru szynowego, który w przetargu złożył cenę niemal dwa razy niższą niż zachodnia konkurencja - 1,5 mld zł.
Oferta PESY ma liczyć zaledwie 17 stron, podczas gdy rywalizujące konsorcja złożyły dokumentację liczącą od 80 do 340 stron. Protest rozpatrzą Tramwaje Warszawskie. Jeśli odrzucą zażalenie, firma protestująca może się zwrócić do Krajowej Izby Odwoławczej i do sądu.
Pierwsze tramwaje miały przyjechać do stolicy w drugiej połowie 2010 r. Już wiadomo, że tak się nie stanie. Odwołania i rozprawa przed sądem mogą potrwać wiele miesięcy.
-
- Posty: 6216
- Rejestracja: 09 paź 2007, 13:56
- Lokalizacja: Zabrze
Źródło: Infotram.plTramwaje bez protestu
Francuski Alstom-Konstal nie będzie już blokował przetargu na 186 tramwajów. Warszawa jest już o krok od podpisania wartej 1,5 mld zł umowy z polską PESĄ. Opóźnia się za to przetarg na 13 pociągów SKM - pisze Życie Warszawy.
To nieoczekiwany zwrot w rywalizacji o jeden z największych kontraktów tramwajowych w Europie (jedynie czeska Praga planuje kupić więcej pojazdów od Warszawy –200 tramwajów).
Tramwaje Warszawskie rozstrzygnęły przetarg na korzyść najtańszej oferty bydgoskiej PESY (1,5 mld zł) 1 kwietnia. Ale 10 dni później wybór został oprotestowany przez Alstom-Konstal, który wycenił dostawę niskopodłogowców na 2,9 mld zł. Prawnicy Alstom-Konstal zwrócili uwagę na rzekome uchybienia konkurenta, wykazując przy tym rażącą dysproporcję: francuska oferta miała ponad 300 stron, podczas gdy dokumentacja złożona przez PESĘ zaledwie kilkanaście.
Tramwaje Warszawskie ten protest odrzuciły. Francuskiemu producentowi przysługiwała jeszcze możliwość złożenia wniosku do Krajowej Izby Odwoławczej, a później skargi do sądu. Z tych możliwości jednak nie skorzystał. Blokady przetargu już nie będzie.
–Kamień spadł mi z serca, bo spodziewałem się dalszych odwołań –mówi prezes Tramwajów Warszawskich Krzysztof Karos. –Najpóźniej na przełomie maja i czerwca chcemy podpisać umowę z wykonawcą.
Roland Kientz odpowiedzialny w Alstom Transport m.in. za region Europy Środkowej powiedział „ŻW”, że blokowanie przetargów to sprawa na zachodnich rynkach rzadko spotykana. Według niego, Polska jest pod tym względem przypadkiem ekstremalnym.
Dzisiaj Tramwaje Warszawskie wyślą dokumentację przetargową do Urzędu Zamówień Publicznych. Jeśli ten nie stwierdzi uchybień, droga do podpisania kontraktu będzie otwarta. Pierwsze dostawy tramwajów mają nastąpić we wrześniu 2010 roku. Według Krzysztofa Karosa, do Euro 2012 ma ich kursować 120. Wszystkie tramwaje mają dotrzeć do stolicy przed końcem 2013 roku.
Natomiast wczoraj Szybka Kolej Miejska miała otworzyć oferty w przetargu na 13 pociągów, które mają kursować z lotniska Okęcie na Dw. Wschodni. Zainteresowanie jest spore. Na wniosek kanadyjsko-francuskiego Bombardiera termin został przesunięty na 11 maja. Szacowany koszt: 300 mln zł. SKM wciąż prowadzi rozmowy w sprawie kredytowania inwestycji. Szanse na dostawę pociągów przed 2012 r. maleją.
PS: Mój komentarz -> I bardzo dobrze..
Symulacją zderzenia tramwaju z samochodem urzędnicy rozpoczęli kampanię, która ma zmniejszyć liczbę wypadków na torach.
Gazeta.pl pisze: Pokazowy wypadek zorganizowano w zajezdni tramwajowej na Woli. Wagon uderzył w citroena. Choć jechał z prędkością 25 km na godz., to kabina pasażerska samochodu została całkowicie zmiażdżona. Spółka tramwajowa chce teraz na billboardach, w ulotkach, telewizji i radiu uświadamiać warszawiaków o tragicznych skutkach wypadków na torach. W zeszłym roku było ich bardzo dużo - aż 1427. Zginęło osiem osób, a 161 zostało rannych. Tramwajarze przekonują, że do 80 proc. wypadków dochodzi nie z ich winy. Przyczyną jest głównie nieuwaga pieszych i czy kierowców, którzy nie ustąpili pierwszeństwa przejazdu. Spółka twierdzi też, że dba o to, aby do wypadków nie dochodziło z winy motorniczych. Między innymi zaostrzono kary za palenie papierosów i rozmowy przez komórki w kabinie motorniczego. Kampania potrwa do jesieni. Tramwaje Warszawskie zapłacą za nią 30 tys. zł. Resztę pokryją partnerzy akcji.
Pozdrawiam R1 :santa:
Źródło: www.infotram.plW ostatnią niedzielę, 10 maja 2009 roku, rozpoczął się kolejny etap robót modernizacyjnych na trasie W-Z, przeprowadzany przez Grupę ZUE. Torowcy rozpoczęli remont rozjazdów na pl. Bankowym. Ruch drogowy na skrzyżowaniu al. Solidarności z ulicami Marszałkowską i Andersa będzie utrudniony do 20 czerwca. Zniknęły za to zwężenia jezdni ul. Wolskiej przy skrzyżowaniu z ul. Młynarską. Tramwaje Warszawskie zakończyły w tym miejscu wymianę torowiska.
Remont trasy W-Z
Krótkie przypomnienie…
Roboty na trasie W-Z rozpoczęły się 15 marca br. Tego dnia zamknięta dla ruchu samochodowego została „wuzetka”na odcinku od pl. Bankowego do ul. Jagiellońskiej. Przejezdny, ale tylko dla autobusów komunikacji miejskiej pozostał most Śląsko-Dąbrowski. Zgodnie z harmonogramem prac tramwaje i samochody wrócą na tę przeprawę 31 sierpnia.
Co na Bankowym?
Planowane na półtora miesiąca roboty przy pl. Bankowym to wymiana wszystkich rozjazdów tramwajowych na skrzyżowaniu, torów oraz przebudowa przystanków przy Grubej Kaśce. Poza tym wymienione zostaną tory i przebudowane przystanki na ul. Marszałkowskiej, od al. Solidarności do ul. Senatorskiej. Kontynuowane będą roboty torowe na odcinku od Muzeum Niepodległości do ul. Jagiellońskiej, remont wiaduktu Pancera oraz remontowana będzie ściana oporowa, która zabezpiecza konstrukcję przejścia podziemnego pod al. Solidarności. Prace zostały podzielone na dwie części. W pierwszym okresie, od 10 maja do 6 czerwca, będzie trwała wymiana rozjazdów w al. Solidarności w relacjach al. Solidarności –Marszałkowska (w obydwu kierunkach) oraz rozjazdów w relacji ul. Marszałkowska –al. Solidarności (w obydwu kierunkach) oraz części torów na samych skrzyżowaniach i w okolicy Muzeum Niepodległości. Tu także przebudowywane będą przystanki tramwajowe. Zostaną dostosowane do potrzeb nowoczesnych tramwajów, a także autobusów. Przypomnijmy, iż plany remontowe zakładają powstanie wspólnych przystanków tramwajowo-autobusowych. Remontowane będzie ponadto torowisko na ul. Marszałkowskiej. To element dodatkowy całego remontu –mówił Krzysztof Karos, Prezes Tramwajów Warszawskich. Zostanie on wykonany niejako przy okazji. Korzystając z konieczności wyłączenia ruchu na tym odcinku tramwajarze wymienią tory także tu.
Druga część robót przewidziana jest na okres 7–20 czerwca. Wtedy wymieniane będą pozostałe fragmenty torowiska w al. Solidarności, okolicy muzeum, kontynuowane będą prace na ul. Marszałkowskiej oraz wymienione zostaną tory na przejeździe w ul. Senatorską. Korzystając z wyłączenia ruchu tramwajowego, Tramwaje Warszawskie wymienią jeszcze rozjazd na pl. Zbawiciela.
Remont trasy W-ZRemont Pl. Bankowego spowodował konieczność wycofania tramwajów
Zmiany w komunikacji
Roboty przy pl. Bankowym wymusiły zmiany w komunikacji miejskiej i ruchu drogowym. Tramwaje nie kursują al. Solidarności na odcinku od al. Jana Pawła II do pl. Bankowego oraz ul. Marszałkowską i ul. Andersa na odcinku od pl. Zbawiciela do ul. Stawki. Zarząd Transportu Miejskiego przygotował cały pakiet zmian w komunikacji miejskiej, m.in. wykorzystane są rozjazdy tramwajowe na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II i al. Solidarności. Uruchomiona została linia autobusowa Z-3 na trasie: pl. Wilsona –Mickiewicza –Andersa –Marszałkowska –Metro Politechnika, która jeździ tymczasową przeprawą wiaduktu Andersa. Wydłużona została trasa linii Z-2, zastępującej tramwaje na moście Śląsko-Dąbrowskim. Od 10 maja można nią dojechać aż do ul. Okopowej, czyli tam gdzie dociera również linia 390. Oprócz tego ZTM zmienił trasy kilkunastu linii tramwajowych i autobusowych, szczegóły na stronie: www.ztm.waw.pl. Jako ciekawostkę można wspomnieć fakt, iż za pięć zawieszonych linii (4, 18, 26, 35, 36) pojawiły się dwie nowe oznaczone 76 i 78. Takie numery tramwajów to nowość w Warszawie. Chodzi o to, aby zwrócić uwagę pasażerów na nowe linie i zmusić ich do dokładniejszego przyjrzenia się ich trasą –mówi Leszek Ruta, szef Zarządu Transportu Miejskiego.
Remont spowodował konieczność wprowadzenia linii zastępczych. Tylko autobusy jeżdżą trasą W-Z Remont spowodował konieczność wprowadzenia linii zastępczych. Tylko autobusy jeżdżą trasą W-Z
Nowe tory dla nowych tramwajów
Jak wiadomo już za kilkadziesiąt miesięcy w Warszawie pojawią się nowoczesne niskopodłogowe tramwaje. Jak słusznie zauważył Prezes Karos dla takich pojazdów trzeba przygotować odpowiednie torowiska. Nie możemy dopuścić do sytuacji, jaka miała miejsce w Łodzi, kiedy to tamtejsze MPK musiało wypożyczać Cityrunnery do innych miast europejskich, ponieważ nie miały gdzie jeździć. Remont w ciągu trasy W-Z jest kolejnym, po Al. Jerozolimskich, odcinkiem kompleksowo remontowanym przez Tramwaje Warszawskie. W kolejce czekają jeszcze: Zieleniecka, Targowa i Al. Jana Pawła II. Po zakończeniu wszystkich wspomnianych wyżej remontów najważniejsze szlaki tramwajowe w Warszawie będą zmodernizowane. Zdaniem prezesa Karosa na kilkadziesiąt lat zniknie problem ich modernizacji, pozostaną jedynie bieżące remonty.
-
- Posty: 6216
- Rejestracja: 09 paź 2007, 13:56
- Lokalizacja: Zabrze
Kolejne wykolejenia w Warszawie:
Źródło: Infotram.plWykolejony tramwaj sparaliżował Bródno
Na skrzyżowaniu Rembielińskiej z Budowlaną wykoleił się skład linii 41. Kursowała komunikacja zastępcza. Do wypadku doszło około godziny 8.30 w miejscu, gdzie tramwaje wykonują na łuku skręt pod kątem niemal 90 stopni. Nie wiadomo, dlaczego na wyjściu za zakrętu pierwszy i drugi wagon wyskoczyły z torów. Koła przeryły płyty przystankowe, a tramwaj niebezpiecznie przechylił się. Mało brakowało, by się przewrócił. Na szczęście pojazd był prawie pusty, a i na przystanku w tym czasie nikogo nie było.
Wykolejony skład zablokował cały ruch szynowy na Żerań. Tramwaje nie jeździły w obu kierunkach przez ponad godzinę. Uruchomiona została komunikacja zastępcza w postaci przegubowych autobusów. Około godziny 9.45 odblokowano tory w kierunku Śródmieścia.To już trzecie wykolejenie tramwaju w środowy poranek. Wcześniej z szyn wypadły składy w al. Niepodległości i na skrzyżowaniu Wołoskiej z Woronicza.
Nawiązują do malowania 105N2k/2000 jak widaćMarcin pisze:http://www.phototrans.eu/14,343920,0,PE ... _3103.html
Jak dla mnie najładniejsze malowanie PESY .
Mnie w sumie to cały czas zastanawiało dlaczego po dwóch latach od rozpoczęcia eksploatacji maluje się praktycznie na nowo wagony i chyba zaczyna się już cokolwiek powoli wyjaśniać. :mruga:
Źródło: InfotramWarszawa: Bydgoskie tramwaje wracają do fabryki
Źródło: Dziennik 6.08.2009
Opublikowano: 2009-08-06 13:15:54
infotram.pl
Piętnaście niskopodłogowych, nowoczesnych tramwajów z bydgoskiej Pesy wróci do producenta. Powód - sypiący się lakier. Fabryka przyznaje się do fuszerki, jednak jej rzecznik od razu dodaje: - To tylko częściowo nasza wina.
Lakier na nowoczesnych przegubowcach (każdy z nich kosztował ponad 6 mln zł) położono tak niedbale, że pojazdy muszą być malowane na nowo. I właśnie to jest prawdziwą przyczyną położenia na dwóch składach lakieru w nowych barwach. Tymczasem władze stolicy twierdziły, że składy się przemalowuje, aby warszawiacy mogli ocenić, jaki kolor jest najlepszy. Stolica zakupiła bowiem w tej samej Pesie 186 pojazdów. Władze zorganizowały więc rzekomy plebiscyt na to, jaki wzór malowania spodoba się warszawiakom. Rzekomy, bo nikt do dziś nie wie, gdzie można zgłaszać swoje uwagi.
Gdy wykryliśmy, jaka jest prawdziwa przyczyna tej zabawy w kolory, prezes Tramwajów Krzysztof Karos tylko westchnął i usiłował nam wmówić, że nie jest to żadne odkrycie Ameryki. - O tym, że przemalowane będą wszystkie tramwaje, wiadomo przecież od dawna - mówi Karos.
A jeszcze kilka dni temu prezes zapewniał, 'że nie będzie więcej zabawy w kolory'. - Czy można więc stwierdzić, że Pesa wykonała robotę niechlujnie? - pytaliśmy prezesa. - No, coś w tym stylu, można powiedzieć - stwierdził Karos. Zapytany, jaka jest gwarancja, że 186 pojazdów zakupionych głównie z myślą o Euro nie odstraszy pasażerów łuszczącym się lakierem, odpowiedział: 'Każdy producent uczy się na swoich błędach, mam nadzieję, że Pesa wyciągnie z tego wnioski'.
Na szczęście za malowanie składów miasto nie zapłaci ani grosza. Pieniądze - około 600 tys. zł - wyłoży producent. Tymczasem Pesa wygrywa ostatnio przetarg za przetargiem - zwyciężyła ostatnio m.in. w Gdańsku i Szczecinie, gdzie pokonała debiutanta na tramwajowym rynku, czyli Solarisa.
Rzecznik Pesy Michał Żurowski nie ma wiele do powiedzenia. - Potwierdzam, że w Pesa Bydgoszcz są i będą malowane wszystkie tramwaje naszej firmy - mówi. - Potwierdzam, że odbywa się to na zasadzie reklamacji - przy czym część usterek powstała w wyniku eksploatacji (m.in. kolizji z udziałem naszych pojazdów), a część jest po stronie Pesy z powodu wad materiałowych - dodaje.
Do Bydgoszczy pojechał właśnie kolejny, trzeci tramwaj. Lada dzień jest spodziewany w zakładzie. Malowanie potrwa około dwóch tygodni - wtedy wróci do Warszawy, a na lawecie kolejowej pojedzie następny. I tak w kółko. Wszystkie pesy będą - jak twierdzi prezes Karos - żółte, z czerwonym pasem na dachu. Gdzie Pesa popełniła błąd? Jak to się stało, że najnowocześniejsze tramwaje robione przez polską fabrykę tak się sypią? Fabryka milczy. - Wszystko, co miałem w tej sprawie do powiedzenia, powiedziałem - ucina rzecznik fabryki.
Niezależni eksperci mówią jednak: spokojnie, nie grzebmy Pesy za życia. - Rzeczywiście, dosyć szybko powstały wady lakieru - mówi Robert Człapiński, prezes Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej. - Jednak pamiętajmy, że tramwaje lakieruje się częściej niż samochody. Kursujące po mieście pozostałe typy wagonów odnawiane są co około cztery lata. Trzeba tak robić, bo pokonują one rocznie kilkaset tysięcy kilometrów - dodaje ekspert.
Co będzie, jeśli Pesa znów da plamę i 186 pojazdów, które do 2012 r. trafi do Warszawy, też się posypie? Miasto twierdzi, że w razie pojawienia się usterek zwróci pojazdy producentowi. Będą na trzyletniej gwarancji.
*SDIP (U.N.O.)
- KZKGaPowicz
- Posty: 5835
- Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Źródło: interia.plwww.interia.pl pisze:Warszawscy kontrolerzy biletów...
Coraz częściej jadąc tramwajem, autobusem spotyka się niekompetentnych kontrolerów. Lista grzechów "kanarów" jest długa a opinie o nich, zgodne.
Dziś widziałam jak kontroler uniemożliwił pewnej Pani skasowanie biletu. Zanim kobieta zdążyła podejść do kasownika, ten był już zablokowany a "kanar" stał gotowy do wypisywania mandatu. Podjęłam interwencję, a poparli mnie inni pasażerowie.
- Sama jadąc ostatnio 10 na przystanku Płocka-Szpital miałam identyczną sytuację, nie zdążyłam podejść by skasować bilet i kasowniki już były zablokowane - mówi jedna z mieszkanek Woli.
Młody chłopak wtrąca do rozmowy trafne stwierdzenie, że „kanarzy na Woli po prostu się nie boją łamania przepisów, tak jak na Pradze, tam muszą mieć szacunek, bo inaczej się to dla nich źle skończy”.
Pasażerowie mają podobne zdanie
Tłumek na przystanku przyłącza się do dyskusji.
- Przecież jest przepis, że powinni poczekać, aż wszyscy pasażerowie zajmą swoje miejsca!
Owszem, jest Regulamin kontroli biletów obowiązujący w środkach transportu. Regulamin ten stanowi m.in., że:
- kontroler ogłasza rozpoczęcie kontroli po upewnieniu się, że zachowanie pasażerów nie wskazuje na zamiar skasowania biletów;
- zablokowanie kasowników nie może nastąpić wcześniej niż pół minuty od ruszenia pojazdu;
- kontrolerzy o przystąpieniu do kontroli muszą oznajmić na głos.
Regulamin sobie, życie sobie
Niepisane prawo głosi, że bilet należy skasować w trakcie jednego przystanku. I ten punkt wykorzystują kontrolerzy. Zaczynają kontrolę, zanim ktokolwiek zdąży wyciągnąć bilet z portfela. Według kontrolerów ta metoda jest najskuteczniejsza na zdobycie prowizji. Powód? Na dziesięć przypadków, dziewięciu pasażerów przyjmuje mandat, a tylko jeden pisze skargę.
Jak mówi Rzecznik prasowy ZTM Warszawa, Igor Krajnow - prowizja od kwoty mandatu jest niewielka. Nie mogę podać konkretnej kwoty, jest to objęte tajemnicą – tłumaczy. Ponadto wszelkie szczegółowe kwestie wynagrodzenia kontrolera reguluje stosunek pracy i przepisy z 26 czerwca 1974 r. KP(Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94).
W tym przypadku kontrolerzy nie zaczekali aż zamkną się drzwi, zablokowali kasowniki, nie informując o kontroli. Dzieje się tak bardzo często, dlatego ważne jest aby wszyscy mieli świadomość swoich praw i pilnowali przestrzegania ich przez kontrolerów.
- Uważają Państwo, że kontrolerzy powinni mieć bardziej ludzkie podejście? - pada moje pytanie.
- Dokładnie tak. Traktują ludzi jak śmieci, a sami to co lepsi są?!
- A fakt jest taki, że jadąc przez Warszawę na Woli i Bemowie nie ma kontrolerów z kulturą i choćby odrobiną zrozumienia. Notorycznie łamią przepisy.
- ZTM powinien kontrolować kontrolerów. I nagradzać za prawidłowo wypełniane obowiązki, nie za ilość mandatów.
Tym razem "kanar" zmienił zdanie, ale...
- Proszę Pana nie ma Pan żadnych skrupułów, przecież ta Pani wyciągała rękę z biletem do kasownika!? - odpowiedzią jest milczenie... ale efektem jest anulowanie mandatu starszej Pani.
Igor Krajnow członek Zespołu Prasowego Zarządu Transportu Miejskiego, mówi że pasażerowie, którym wystawiony zostanie mandat, a kontrola będzie niezgodna z przepisami powinni nie przyjmować mandatów lub reklamować je w punktach obsługi klienta.
W Warszawie pracuje 140 kontrolerów, z czego 70 to kontrolerzy etatowi. Wszyscy chcą zarabiać, ale dlaczego w niezgodny z przepisami sposób?
[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]
No, adowkatów to czasem jest 30. Szczególnie jak ktos ma ok 60 i udaje, że już ma takie problemy ze wzrokiem, że nie widział, że skasował 2 razy ten sam bilet.KZKGaPowicz pisze: Dziś widziałam jak kontroler uniemożliwił pewnej Pani skasowanie biletu. Zanim kobieta zdążyła podejść do kasownika, ten był już zablokowany a "kanar" stał gotowy do wypisywania mandatu. Podjęłam interwencję, a poparli mnie inni pasażerowie.
"bo do tych młodych to nie podchodzicie, bo sie boicie, świnie!"Młody chłopak wtrąca do rozmowy trafne stwierdzenie, że „kanarzy na Woli po prostu się nie boją łamania przepisów, tak jak na Pradze, tam muszą mieć szacunek, bo inaczej się to dla nich źle skończy”.
Szczególnie ci bez biletu, albo majacy przejazd za darmo.Pasażerowie mają podobne zdanie
Jaa, a jeden przystanek to panie wolno za darmo.- Przecież jest przepis, że powinni poczekać, aż wszyscy pasażerowie zajmą swoje miejsca!
A kontrola ma trwac 3 przystanki lub 10 minut. Nie ma to jak przepisy tworzone przez kogos nie mającego pojęcia o czym pisze.- zablokowanie kasowników nie może nastąpić wcześniej niż pół minuty od ruszenia pojazdu;
Nie ma żadnych niepisanych praw. Prawem to jest taryfa, a tam jak wół stoi, ze kasować to należy niezwłocznie.Niepisane prawo głosi, że bilet należy skasować w trakcie jednego przystanku.
Taa, jasne, a poza tym to złodzieje i mendy.I ten punkt wykorzystują kontrolerzy. Zaczynają kontrolę, zanim ktokolwiek zdąży wyciągnąć bilet z portfela.
Ręce opadają jak się czyta takie brednie.Według kontrolerów ta metoda jest najskuteczniejsza na zdobycie prowizji. Powód? Na dziesięć przypadków, dziewięciu pasażerów przyjmuje mandat, a tylko jeden pisze skargę.
ZTM płaci społecznym ze spływów, więc nic dziwnego, że odchodzą tam rózne numery.Jak mówi Rzecznik prasowy ZTM Warszawa, Igor Krajnow - prowizja od kwoty mandatu jest niewielka.
No, szczególnie tych na umowę zlecenie.Nie mogę podać konkretnej kwoty, jest to objęte tajemnicą – tłumaczy. Ponadto wszelkie szczegółowe kwestie wynagrodzenia kontrolera reguluje stosunek pracy i przepisy z 26 czerwca 1974 r. KP(Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94).
Buahaha, jasne, nie czekali az zamkną się drzwi, żeby wszyscy bez biletu mogli sobie spokojnie wyjść. ROTFL.W tym przypadku kontrolerzy nie zaczekali aż zamkną się drzwi, zablokowali kasowniki, nie informując o kontroli. Dzieje się tak bardzo często, dlatego ważne jest aby wszyscy mieli świadomość swoich praw i pilnowali przestrzegania ich przez kontrolerów.
Nie no, kązdy kanar to jest świnia, życiowy nieudacznik i oczywiście nigdy nie studiował, więc nie wie, że legitymacji się tak łatwo w dziekanacie nie da podbić, jak kiedys jedna studentka prywatnej uczelni w Pcimiu Dolnym oświadczyła.- Uważają Państwo, że kontrolerzy powinni mieć bardziej ludzkie podejście? - pada moje pytanie.
- Dokładnie tak. Traktują ludzi jak śmieci, a sami to co lepsi są?!
Bo cholery zrozumiec nie chcą, że nalezy puszczac wszystkich bez biletu, bo każdy biedny, chory, bezrobotny.- A fakt jest taki, że jadąc przez Warszawę na Woli i Bemowie nie ma kontrolerów z kulturą i choćby odrobiną zrozumienia. Notorycznie łamią przepisy.
No, najlepiej za ilość puszczonych gapoli.- ZTM powinien kontrolować kontrolerów. I nagradzać za prawidłowo wypełniane obowiązki, nie za ilość mandatów.
Tak już na serio, nigdy sie nie da obserwowac wszystkich pasażerów. Niektórzy zanim wyciagna bilet to potrafią stać i się patrzeć, tudzież szukać miejsca siedzącego. Nikt nie ma szklanej kuli. Pamiętajmy, że tramwaje w Warszawie jadą znacznie sybciej niż u nas, nie da się tam blokować drzwi, a w minutę trudno przelecieć cały wagon, szczególnie, ze trzeba każda karte przyłożyć do czytnika.- Proszę Pana nie ma Pan żadnych skrupułów, przecież ta Pani wyciągała rękę z biletem do kasownika!? - odpowiedzią jest milczenie... ale efektem jest anulowanie mandatu starszej Pani.
Pan Igor niech się może dowie co to jest mandat. To raz, dwa niepodpisanie protokołu nie sprawia, że jest on nieważny, jak to się niektórym wydaje. Podpisem kwituje sie tylko odebranie kopii protokołu-wezwania.Igor Krajnow członek Zespołu Prasowego Zarządu Transportu Miejskiego, mówi że pasażerowie, którym wystawiony zostanie mandat, a kontrola będzie niezgodna z przepisami powinni nie przyjmować mandatów lub reklamować je w punktach obsługi klienta.
KZKGOP 1779
- KZKGaPowicz
- Posty: 5835
- Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Źródło: Alert24.plAlert24.pl pisze:Wjechał wprost pod tramwaj. Policja podejrzewa zawał
Kierowca saaba chciał przejechać przez skrzyżowanie w al. Niepodległości. Nie zauważył tramwaju i wjechał wprost pod maszynę. Kierowca saaba trafił do szpitala. Do wypadku doszło w czwartek po południu na skrzyżowaniu ulic Batorego i Niepodległości w Warszawie.
Kierowca samochodu osobowego próbował na trzeciego przejechać przez skrzyżowanie ulic Batorego i Niepodległości. Nie zauważył jednak tramwaju i wjechał wprost pod linię 33. - Samochód był przez kilka metrów ciągnięty przez skład. Zatrzymał się dopiero na latarni. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca auta mógł mieć zawał - dowiedzieliśmy się w zespole prasowym policji.
Wypadek w stolicy. Policja podejrzewa, że kierowca mógł mieć zawał
Na skrzyżowaniu ulic Batorego i Niepodległości bardzo szybko utworzył się gigantyczny korek. Ruch tramwajowy był wstrzymany w obu kierunkach.
Źródło: Alert24.plAlert24.pl pisze:Jeden popsuty tramwaj i korek gigant gotowy
Tramwaj linii 26 popsuł się na ul. Młynarskiej. Warszawska Wola została sparaliżowana. Korek tramwajowy sięgał aż ul. Okopowej i Al. Solidarności.
Informacje o korkach dostaliśmy od naszego czytelnika: - We wtorek przed godz. 10 popsuł się tramwaj linii 26 na ul. Wolskiej, przed skrzyżowaniem z Okopową. Awaria spowodowała paraliż komunikacji miejskiej. Tramwaje stały w korku przez 40 minut - napisał Michał.
[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]
- KZKGaPowicz
- Posty: 5835
- Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że w tą sobotę, tj. 17.04.2010 przejazd tamtejszą komunikacją miejską będzie bezpłatny. Tutaj dowód.
[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]
-
- Posty: 6216
- Rejestracja: 09 paź 2007, 13:56
- Lokalizacja: Zabrze
Źródło: Infotram.plTramwajem na uroczystości żałobne
W celu ułatwienia dojazdu, część linii tramwajowych i autobusowych, zostanie zasilonych dodatkowym taborem. W przypadku tramwajów będą to linie: 7, 13, 16, 24, 25, 26 i 33. W sumie, na ulicach Warszawy, będzie tego dnia o ok. 50 tramwajów więcej niż w każdą inną sobotę.
Pozostałe zmiany tramwajowe:
4 –zawieszenie kursowania
13 –zmiana trasy:
KAWĘCZYŃSKA-BAZYLIKA - ... –Obozowa –Dywizjonu 303 –Radiowa –Powstańców Śląskich –NOWE BEMOWO
po ok. godzinie 13:00 do odwołania KAWĘCZYŃSKA-BAZYLIKA - ... –Targowa –Ratuszowa –Jagiellońska –Starzyńskiego –most Gdański –Słomińskiego –Okopowa –al. Solidarności - ... –Obozowa –Dywizjonu 303 –Radiowa –Powstańców Śląskich –NOWE BEMOWO
16 –zmiana trasy:
WORONICZA - ... –Starzyńskiego –Odrowąża –Budowlana –Rembielińska –Annopol –ŻERAŃ WSCH.
18 –zmiana trasy: ŻERAŃ FSO - ... –Międzyparkowa –Andersa –Stawki –al. Jana Pawła II –
Chałubińskiego –al. Niepodległości –Nowowiejska –Marszałkowska - ... –SŁUŻEWIEC
23 –zawieszenie kursowania
26 –zmiana trasy: po ok. godzinie 13:00 do odwołania OS. GÓRCZEWSKA - ... –al. Solidarności –Okopowa –Słomińskiego –most Gdański –Starzyńskiego –Jagiellońska –Ratuszowa –Targowa - ... - WIATRACZNA
35 –zmiana trasy:
NOWE BEMOWO - ... –al. Jana Pawła II –Chałubińskiego –Nowowiejska - ... –OKĘCIE
W zastępstwie linii 23 zostaje uruchomiona linia zastępcza Z23 kursująca na trasie: CZYNSZOWA –Stalowa –11 Listopada –Targowa –Kijowska –DW. WSCHODNI.
Ponadto, Link do artykułu z schematem zamknięcia centrum dla ruchu kołowego
O planach budowy tramwaju w 25 tysięcznych Ząbkach pod Warszawą
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1653230,0, ... omosc.html
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1653230,0, ... omosc.html
- KZKGaPowicz
- Posty: 5835
- Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
- Lokalizacja: Ruda Śląska
ŹródłoMM Warszawa pisze:Bezpłatne tramwaje kursują po Warszawie
ZTM Warszawa: dziś po mieście kursują tramwaje dla powodzian
Zabytkowe tramwaje kursują dzisiaj przez cały dzień od Ochoty do Pragi Północ. Przejazd jest bezpłatny. W środku wolontariusze będą namawiać do pomocy powodzianom.
W godz. 10.00-18.00 po Warszawie kursują dzisiaj dwa zabytkowe tramwaje typu N i K. Będą się poruszały po trasie: Ratuszowa ZOO - Jagiellońska - Most Gdański - Słomińskiego - Rondo Radosława - Okopowa - Towarowa - Grójecka - Pl. Narutowicza - Grójecka - Al. Jerozolimskie - Most Poniatowskiego - Zieleniecka - Targowa - Ratuszowa ZOO.
Zobacz rozkład jazdy tramwajów - ZTM Warszawa »
Podczas przejazdu wolontariusze ze Stowarzyszenia Sympatyków Komunikacji Szynowej będą informować warszawiaków o możliwości wsparcia powodzian poprzez wysyłanie SMS-ów płaty indywidualne na konto utworzone przez Caritas Polska.
Do tej pory Caritas przekazała ponad milion złotych na rzecz poszkodowanych przez tegoroczną powódź. Wpłat można dokonywać na konta: Bank PKO BP S.A. 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526 lub Bank Millenium S.A. 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384, z dopiskiem „POWÓDŹ”. Można także pomóc wysyłając SMS o treści „POMAGAM” na numer 72052 (koszt 2,44 zł z VAT). Akcja SMS-owa potrwa do 30 maja.
W niedzielę tramwaj na Dzień Dziecka
Z kolei jutro, 30 maja, z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka, Zarząd Transportu Miejskiego uruchomi okolicznościową linię tramwajową D. Dzieci będą mogły przejechać się zabytkowym tramwajem i skasować bilet w „dziurkaczu”.
Linia D będzie kursowała z częstotliwością co 45 minut na trasie: Plac Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - Marszałkowska - Andersa - Międzyparkowa - Słomińskiego - most Gdański - Starzyńskiego - Jagiellońska - Ratuszowa ZOO - Jagiellońska - Ratuszowa - Targowa - al. Solidarności - most Śląsko-Dąbrowski - al. Solidarności - Marszałkowska - Nowowiejska - Krzywickiego - Filtrowa - Plac Narutowicza.
W środku na dzieci będą czekać umundurowani konduktorzy, w których wcielą się członkowie Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej. Linią D będzie można podróżować na podstawie biletów jednorazowych i okresowych ZTM. Bilety jednorazowe będą kasowane w tradycyjnych kasownikach tzw. dziurkaczach. Na biletach czasowych konduktorzy będą przystawiać specjalne pieczątki z adnotacją o dacie i godzinie rozpoczęcia podróży. W tramwajach linii D nie będzie możliwości aktywacji biletów na WKM. Pasażerowie będą musieli aktywować je wcześniej w bramce metra lub innym pojeździe.
ŹródłoGazeta.pl Warszawa pisze:Tramwaj "Swing" już w Warszawie. Przyjechał na lawecie
Nocą do Warszawy przetransportowano z Bydgoszczy nowoczesny tramwaj Swing. Na torach takie tramwaje zobaczymy już w czerwcu
Pierwszy tramwaj "Swing" z ogromnego zamówienia na 186 składów dotarł do Warszawy. 30-metrowy skład jechał nocą na długiej lawecie z Bydgoszczy, gdzie mieści się fabryka PESA. - Ciężarówka jechała dość powoli. Podróż zajęła niecała osiem godzin - mówi Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich.
Skład, który miał dotrzeć ok. godz. 4 rano, ostatecznie dojechał do zajezdni przy ul. Młynarskiej o godz. 7.25. Przez chwilę były pewne problemy z manewrowaniem przez bramę, ale ostatecznie tramwaj bezpiecznie wjechał na teren bazy, gdzie ściągnięto go na tory. W ciągu kilku dni o własnych siłach ma przejechać do zajezdni na Mokotowie. Tramwaj musi teraz czekać na uzyskanie homologacji. Ratusz szacuje, że w pierwszy kurs z pasażerami pojedzie na początku czerwca. W tym roku do stolicy ma dotrzeć ponad 30 "Swingów", a wszystkie do końca 2013 roku.
Źródło: warszawa.gazeta.pl
[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]
-
- Posty: 6216
- Rejestracja: 09 paź 2007, 13:56
- Lokalizacja: Zabrze
Źródło: www.ztm.waw.plSwing na szynach
Pierwszy ze 186 supernowoczesnych tramwajów, zakupionych dla Warszawy, wyjedzie na szyny 12 czerwca. Będzie - podobnie jak wszystkie nowe składy - niskopodłogowy, klimatyzowany, wyposażony w biletomaty i monitoring.
Model „120 Na”przez producenta –spółkę PESA Bydgoszcz - został nazwany „Swing”.
Tramwaje będą dostarczane do Warszawy etapami. Do końca bieżącego roku przyjadą łącznie 33 „Swingi”, a do EURO 2012 po stolicy będzie ich już jeździć 120. Dostawa zakończy się w 2013 roku.
Koszt zakupu wszystkich 186 pojazdów to ok. 1,5 mld zł, z czego część jest dofinansowana z Unii Europejskiej.
Uroczysta inauguracja kursów „Swinga”odbędzie się 12 czerwca o godz.13.15 w zajezdni tramwajowej R-3 „Mokotów”przy ul. Jana Pawła Woronicza 27).
W uroczystości udział weźmie m.in. prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
„Swing”wyruszy w trasę w towarzystwie 9 tramwajów, obrazujących ponad stuletnią historię tych pojazdów w Warszawie. Stanie na czele parady, którą zamykać będzie model „A”z 1907 roku - pierwszy tramwaj elektryczny w Warszawie.
„Swing”pojedzie na trasie:
Pl. Narutowicza –ul. Grójecka - pl. Zawiszy - al. Jerozolimskie –al. Zieleniecka
- ul. Targowa - pl. Wileński - al. Solidarności –ul. Towarowa - Pl. Narutowicza.
Zatrzyma się na przystankach:
Pl. Narutowicza, Metro Centrum, Muzeum Narodowe, Rondo Waszyngtona, Pl. Wileński, Metro Ratusz Arsenał, Okopowa, Pl. Zawiszy, Pl. Narutowicza.
Po zakończeniu parady, tramwaj „120 Na”do godz. 17:00 będzie bezpłatnie wozić wszystkich chętnych na podanej powyżej trasie.
Zdjęcia z parady/wystawy:
http://www.phototrans.eu/14,416703,0,PE ... _3116.html
http://www.phototrans.eu/14,416704,0,Li ... w_541.html
http://www.phototrans.eu/14,416709,0,Ko ... _1045.html
- KZKGaPowicz
- Posty: 5835
- Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Tutaj wydarzenie z 12. maja 2010 r.:
Źródło i materiał filmowytvn warszawa pisze:12 maja o godz. 8.30 do tramwaju linii 33 weszli młodzi mężczyźni z piwem. Zaczęli się awanturować i uderzać rękami w drzwi kabiny motorniczego. Ten dojechał do przystanku i kazał im wyjść. Po chwili usłyszał brzęk tłuczonej szyby. Motorniczy został ranny w głowę i rękę. Dresiarze uciekli w kierunku ogródków działkowych na Młocinach.
[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]
Od poniedziałkowego przedpołudnia (ok. godz. 11.00) 19 lipca rozpocznie się remont torowiska tramwajowego na ul. Stalowej. Najpierw prace będą prowadzone na skrzyżowaniu ulic Inżynierskiej, 11 Listopada i Stalowej.
Pełny tekst artykułu http://www.rynek-kolejowy.pl/17042/Wars ... alowej.htm
Pełny tekst artykułu http://www.rynek-kolejowy.pl/17042/Wars ... alowej.htm
Pozdrawiam R1 :santa:
- KZKGaPowicz
- Posty: 5835
- Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Źródłoinfotram pisze:Planowany przebieg linii tramwajowej na Tarchomin jest optymalny. Projekt forsowany przez grupę mieszkańców Winnicy –potocznie nazywany wariantem społecznym –był szczegółowo analizowany. O braku możliwości jego realizacji decydują istotne względy merytoryczne.
Po pierwsze –znacząco wyższe byłyby koszty realizacji inwestycji. Wariant inwestora przewiduje wykupienie od osób prywatnych działek przeznaczonych pod zabudowę siedliskową. W wariancie społecznym konieczne byłoby odkupienie od dewelopera gruntów przewidzianych pod budownictwo wielorodzinne. Jak wysoka byłaby to podwyżka wystarczy porównać rynkowe ceny obu tych rodzajów nieruchomości.
Ponadto wariant społeczny przewiduje poprowadzenie linii tramwajowej wzdłuż ulicy Sprawnej, a w projekcie inwestora trasa przecina jedynie ul. Poetów. Konieczna zatem byłaby bardzo kosztowna przebudowa podziemnych instalacji na długim odcinku ulicy, a nie tylko na jednym skrzyżowaniu.
Po drugie - przebieg trasy według propozycji grupy mieszkańców koliduje z obiektami, których charakter stawia pod znakiem zapytania zasadność lub wręcz uniemożliwia poprowadzenie linii. W wariancie społecznym konieczne byłoby wyburzenie nowych budynków (w wariancie inwestorskim - starej zabudowy w złym stanie technicznym). Na drodze stoi także wpisany do rejestru zabytków budynek garbarni oraz Spółdzielnia Pracy Inwalidów Inspol. Koszt społeczny pozbawienia osób niepełnosprawnych możliwości pracy, a tym samym środków do życia, będzie znacznie wyższy niż koszt wyburzenia budynków.
Po trzecie - wariant społeczny jest niezgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego Winnicy Północnej, z planem rozbudowy ulicy Modlińskiej, dla którego w ubiegłym roku została wydana decyzja środowiskowa, a także ze studium wykonalności dla projektu „Obsługa osiedla Tarchomin komunikacją miejską”oraz z warunkami postępowania przetargowego, na podstawie których wybrano wykonawcę i podpisano umowę na opracowanie dokumentacji projektowej.
Warto zwrócić uwagę, iż nie potwierdziły się wysuwane przez wspomnianą grupę mieszkańców Winnicy zarzuty o rzekomym niszczącym wpływie inwestycji na środowisko (w przypadku jej realizacji zgodnie z wariantem inwestora). Wydana przez Biuro Ochrony Środowiska decyzja środowiskowa oraz uzgodnienie Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska potwierdzają, że inwestycja - przy wykonaniu zawartych w dokumentach zaleceń - nie zagraża obszarom chronionym i nie narusza ekosystemu Kanału Winnickiego oraz Wydmy Tarchomińskiej. Nie spowoduje również przetrzebienia drzewostanu, a mieszkańcy Białołęki nie będą narażeni na nadmierną emisję hałasu.
Zaproponowany przez inwestora –miasto stołeczne Warszawa - wariant uznano za najkorzystniejszy, biorąc pod uwagę uwarunkowania środowiskowe. Wariant społeczny został przeanalizowany, a wnioski zostały zawarte w raporcie o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko.
Na podstawie analizy wariantów, w decyzji środowiskowej zapisano, że „trasy obu wariantów [inwestora i społecznego –przyp. ZTM] na odcinku od ul. Dzierzgońskiej do ul. Modlińskiej są konfliktogenne”. Nie jest zatem prawdą, że miasto forsuje wariant „wbrew społeczeństwu”, mając do wyboru rozwiązanie nie wzbudzające kontrowersji. Przesunięcie trasy zgodnie z propozycją „społeczną”, mogłoby wywołać protesty innej grupy mieszkańców tej części Białołęki.
Z raportu oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko wynika, że zarówno wariant inwestora, jak i społeczny zakładają „przebicie”się przez Wydmę Nowodworską i dojście do ul. Modlińskiej. Za rozwiązanie najmniej inwazyjne dla samej wydmy i jej szaty roślinnej uznano rezygnację ze ścieżki rowerowej po wschodniej stronie ulicy Światowida i umocnienie skarpy za pomocą muru oporowego. Taki właśnie wariant inwestor przedstawił do realizacji.
O wyborze wariantu zgodnego z planami inwestora –miasta stołecznego Warszawy –zadecydowało wiele kryteriów. Wzięto pod uwagę m.in. wyniki prognoz przewozów pasażerskich, szacunkowe koszty inwestycyjne, oceniono „kolizyjność”trasy z układem drogowym i pieszym, przebiegiem podziemnej infrastruktury oraz lokalizacją obiektów przyrodniczych. Przeprowadzono także analizę kosztów i korzyści społecznych.
W trakcie postępowania o wydanie decyzji środowiskowej każdy zainteresowany mógł zapoznać się ze zgromadzonym przez Biuro Ochrony Środowiska materiałem dowodowym oraz złożyć uwagi i wnioski. Z takiej możliwości skorzystali m.in. mieszkańcy, stowarzyszenia, wspólnoty mieszkaniowe i prywatne firmy. Ich wnioski –w ramach kompetencji –zostały rozpatrzone przez BOŚ, które uznało, że realizacja planowanego przedsięwzięcia w wariancie wskazanym przez inwestora jest możliwa, przy zachowaniu warunków szczegółowo określonych w decyzji.
O lokalizacji pętli Winnica zdecydował miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego Winnicy Południowej oraz Studium Wykonalności dla linii tramwajowej na Tarchomin i Studium przebiegu ul. Światowida na odc. od Mehoffera do Modlińskiej. W wariancie inwestora pętle tramwajowa i autobusowa zlokalizowane są zgodnie z obowiązującym m.p.z.p. Winnicy Połuniowej, na terenie przeznaczonym pod komunikację miejską. Lokalizacja takich obiektów na terenach innych niż usługi komunikacyjne jest wręcz niemożliwa. Usytuowanie ul. Światowida i pętli na Winnicy jest ściśle powiązane z projektem rozbudowy ul. Modlińskiej, w tym utworzenia jej węzła z ulicami Światowida i Mehoffera-bis.
Wyroki sądowe, na które powołują się przeciwnicy wariantu inwestorskiego, nie dotyczą merytorycznego zakresu inwestycji. Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z maja 2007 roku dotyczył kwestii proceduralnych. Sąd nie badał zasadności planowanej inwestycji oraz nie wypowiadał się w kwestiach dotyczących rozwiązań technicznych, przebiegu trasy tramwajowej i ulicy Światowida, czy uciążliwości inwestycji dla środowiska i mieszkańców. Jak czytamy w decyzji środowiskowej - „przywołane wyroki sądów nie dotyczą postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Postępowania zakończone przywoływanymi wyrokami sądów były postępowaniami odrębnymi i nie miały wpływu na wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedmiotowego przedsięwzięcia”.
Wariant społeczny jest forsowany przez grupę mieszkańców Winnicy, którzy w zmianie planowanego przebiegu trasy mają interes prawny. Chcą, aby omijała ona należące do nich nieruchomości. Efektem może być zablokowanie inwestycji, która przyniesie korzyść - możliwość szybkiego i wygodnego podróżowania komunikacją miejską - dziesiątkom tysięcy mieszkańców Białołęki.
[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]
Źródło: Rynek KolejowyRynek Kolejowy, 2010-08-19 pisze:Ruszyła modernizacja trasy tramwajowej w ciągu Al. Niepodległości
19 sierpnia rozpoczyna się modernizacja trasy tramwajowej Piaski – Kielecka. Pierwszy etap prac w dwóch miejscach: na skrzyżowaniu Al. Niepodległości - Nowowiejska i na odcinku Al. Niepodległości od Rakowieckiej do Batorego. Prace zakończą się 19 września.
Węzeł Nowowiejska / Niepodległości
Zakres prac obejmuje przebudowę całej konstrukcji torowiska tramwajowego wraz z podbudową odwodnieniem i zabudową z asfaltobetonu na łącznej długości 1,3 km toru pojedynczego. Nowa konstrukcja torowiska ograniczy emisję hałasu i wibracji, ponieważ na węzłach rozjazdowych i skrzyżowaniach zastosujemy specjalne maty wibroizolacyjne. Po wykonaniu prac torowisko o podbudowie w postaci płyty betonowej powinno bez remontu funkcjonować, co najmniej 15 lat.
Przebudowane zostaną cztery platformy przystankowe, z wygrodzeniami chroniącymi pasażerów przed ochlapywaniem. Wykonawca robót jest Konsorcjum firm Zbigniew Kargul Przedsiębiorstwo Tor – Kar –Sson i grupa ZUE S.A wykona także remont sieci trakcyjnej i roboty elektroenergetyczne. W ramach prac wymienione zostaną 34 słupy trakcyjne i trakcyjno – oświetleniowe a siedem istniejących słupów trakcyjnych zostanie poddanych renowacji (metodą piaskowania bezpyłowego). Po wykonaniu prac odtworzona zostanie nawierzchnia drogowa. Całkowity koszt prac to prawie 15 mln zł brutto. Prace zostaną wykonane w dwóch etapach.
Rakowiecka – Batorego i Pętla Kielecka
W ramach modernizacji trasy tramwajowej w ciągu Al. Jana Pawła II (od pętli Piaski do pętli Kielecka) prace rozpoczniemy także na odcinku wzdłuż Al. Niepodległości od ul. Rakowieckiej do ul. Batorego. W sumie służby techniczne Spółki Tramwaje Warszawskie zmodernizują torowisko na odcinku 850 m, gdzie zostanie wymieniona konstrukcja torów i położona nowa zabudowa asfaltobetonowa, umożliwiająca przejazd m.in. pojazdom specjalnym (karetki pogotowia, straż pożarna itp.). Na pętli Kielecka wyremontowany zostanie wjazd na pętlę. Kluczowym elementem będzie jednak przejazd tramwajowy na skrzyżowaniu ul. Batorego i Al. Niepodległości. W ramach prac zostaną zmodernizowane 4 przystanki.
Źródło: Rynek KolejowyRynek Kolejowy, 2010-08-23 pisze:Tramwaj z Bemowa na Jelonki za rok
Tramwaje Warszawskie ogłosiły przetarg na zaprojektowanie i wybudowanie trasy tramwajowej w ciągu ul. Powstańców Śląskich (odc. ul. Górczewska - ul. Radiowa). Prace budowlane mają rozpocząć się wiosną przyszłego roku a zakończyć do końca 2011 roku. Szacunkowa wartość zamówienia to ok. 44 mln zł.
Będzie to pierwsza od pięciu lat budowa nowej trasy tramwajowej w Warszawie. W ramach zamówienia Wykonawca zaprojektuje i wybuduje trasę tramwajową wraz infrastruktura towarzyszącą w ciągu ul. Powstańców Śląskich od skrzyżowania z ul. Radiową do skrzyżowania z ul. Górczewską. W ramach zamówienia zostanie także zmodernizowana podstacja trakcyjna „Powstańców Śląskich”, oraz wybudowany zostanie układ kablowy dla zasilania nowego odcinka trasy tramwajowej. Przebudowany zostanie także układ drogowy, w tym sygnalizacja świetlna, która umożliwi przydzielanie priorytetu dla tramwajów.
W ramach zamówienia wybudowane zostanie 1,9 km linii dwutorowej i przebudowane ok. 500 m torów. Dwa trójkątne węzły rozjazdowe powstaną na skrzyżowaniach ul. Powstańców Śląskich z Górczewską i Radiową. Na najsilniej obciążonych wlotach ruch tramwajów usprawnią wydzielone tory dla każdej relacji tak, by składy się wzajemnie nie blokowały.
Powstanie także 10 przystanków (3 zespoły przystankowe Bemowo – Ratusz, Radiowa, Kazubów, Dywizjonu 303). Będą one wyłożone posadzką z jasnego, przeciwpoślizgowego granitu. Będzie to standard porównywalny z trasą tramwajową W-Z. Na każdym przystanku, o długości 66 m, będą się mieściły dwa tramwaje nowego typu 120 Na „Swing”. Przystanki położone w węzłach zlokalizowane będą „na wylocie”, aby tramwaje jadące w jednym kierunku z różnych zatrzymywały się przy jednym peronie. Perony będą doświetlone i wyposażone w wiaty oraz wygrodzenia chroniące oczekujących pasażerów przed ochlapaniem.
Dodatkowo przebudowana zostanie istniejąca i zbudowana nowa jezdnia wzdłuż ul. Powstańców Śląskich na odcinku od wiaduktu nad trasą S8 do ul. Radiowej. Obok jezdni powstanie także ścieżka rowerowa i chodnik.
Dzięki budowie tej trasy tramwajowej mieszkańcy Bemowa nie będą się musieli przesiadać się do autobusów aby przejechać z północy na południe swojej dzielnicy szybkim tramwajem. Dodatkowo, możliwe będzie zapewnienie połączeń tramwajami z sąsiednimi dzielnicami – z Bielanami i zachodnim Żoliborzem dla mieszkańców Jelonek oraz z południową częścią Woli i Mokotowem dla mieszkańców Bemowa. Mieszkańcy Boernerowa zyskają możliwość wygodnej przesiadki na skrzyżowaniu nowej trasy z trasą „dwudziestki”.
- KZKGaPowicz
- Posty: 5835
- Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Źródłowprost.pl pisze:Korwin-Mikke wystartuje w wyborach na prezydenta Warszawy
- Będę prezydentem ludzi, którzy mają samochody, i którzy są bezlitośnie tępieni przez panią Gronkiewicz-Waltz - zadeklarował Janusz Korwin-Mikke, ogłaszając, że będzie kandydował w wyborach na prezydenta Warszawy. Lider ruchu Wolność i Praworządność obiecał, że zmniejszy liczbę urzędników zatrudnionych w urzędzie miasta oraz o połowę obniży opłaty gruntowe.
Lider partii Wolność i Praworządność Janusz Korwin-Mikke ogłosił, że będzie startował w wyborach na prezydenta Warszawy. Korwin-Mikke zadeklarował, że w swojej kampanii samorządowej skupi się na problemie związanym z komunikacją miejską w Warszawie. - Będę prezydentem ludzi, którzy mają samochody i którzy są bezlitośnie tępieni przez panią Gronkiewicz-Waltz - powiedział.
Korwin-Mikke zapowiedział, że pierwszą rzeczą, którą zrobi, gdy zostanie prezydentem, będzie wyrzucenie z pracy osoby, która odpowiada za stan komunikacji w stolicy. Liderowi ruchu Wolność i Praworządność nie podobają się m.in. specjalne pasy dla autobusów, tzw. buspasy. - W Warszawie na rozmaite sposoby tępi się ludzi, którzy mają samochody. Trzeba temu położyć kres - uważa Korwin-Mikke.
Jego zdaniem, obecna prezydent "forsuje" tramwaje, których torowiska w niektórych miejscach w Warszawie blokują przejazdy dla samochodów. Korwin-Mikke powiedział, że opowiada się za likwidacją tramwajów tam, gdzie są one przeszkodą. Rolę tramwajów, które w jego przekonaniu są zabytkami z XIX wieku, mogłyby przejąć autobusy. - Warszawa musi być stolicą XXI wieku. Nie dla tramwajów czy innych zabytków. Tam, gdzie kolidują z ruchem, powinny być usunięte bezwzględne - mówił Korwin-Mikke.
Były prezes Unii Polityki Realnej obiecał również, że gdy zostanie wybrany na prezydenta, zmniejszy liczbę urzędników w urzędzie miasta oraz o połowę obniży opłaty gruntowe.
zew, PAP
Pozostawię to bez komentarza.
[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]
Puszczają hamulce w Swingach? Link
W sumie już dość dawno słyszałem, że ogólnie w Pesach są problemy nie tyle z hamulcami co z komputerami pokładowymi.
A tak przy okazji czy zapowiedzi przystanków w Swingach nie czyta czasem pan lektor Tomasz Knapik?
W sumie już dość dawno słyszałem, że ogólnie w Pesach są problemy nie tyle z hamulcami co z komputerami pokładowymi.
A tak przy okazji czy zapowiedzi przystanków w Swingach nie czyta czasem pan lektor Tomasz Knapik?
*SDIP (U.N.O.)
- Sebastian22
- Posty: 202
- Rejestracja: 24 lis 2006, 13:09
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Czyta czyta, choć wolałem ten troche zimny i nie czuły głos poprzedniego lektora, który udziela sie w starych pesach i całej reszcie ....Peter pisze:Puszczają hamulce w Swingach? Link
W sumie już dość dawno słyszałem, że ogólnie w Pesach są problemy nie tyle z hamulcami co z komputerami pokładowymi.
A tak przy okazji czy zapowiedzi przystanków w Swingach nie czyta czasem pan lektor Tomasz Knapik?
-
- Posty: 6216
- Rejestracja: 09 paź 2007, 13:56
- Lokalizacja: Zabrze
Pewnie Ci chodzi o tego lektora: http://www.tvnwarszawa.pl/28415,1619196 ... omosc.htmlSebastian22 pisze:Czyta czyta, choć wolałem ten troche zimny i nie czuły głos poprzedniego lektora, który udziela sie w starych pesach i całej reszcie ....
- Sebastian22
- Posty: 202
- Rejestracja: 24 lis 2006, 13:09
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
No tak, dokładnie ten, stanowczy ale przede wszystkim wyraźny i z dobrym akcentem....rafalurbino18 pisze:Pewnie Ci chodzi o tego lektora: http://www.tvnwarszawa.pl/28415,1619196 ... omosc.htmlSebastian22 pisze:Czyta czyta, choć wolałem ten troche zimny i nie czuły głos poprzedniego lektora, który udziela sie w starych pesach i całej reszcie ....
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 65 gości