Badania w tramwajach
Badania w tramwajach
Witam!
Nie wiedziałem gdzie umieścić ten temat więc z góry przepraszam, jeśli powinienem zamieścić go gdzie indziej.
Dzisiaj jechałem ok. 11 tramwajem linii 1 (poc.14 #374) i przy kazdych drzwiach (tzn. na poczatku,po środku i na końcu wagonu), siedziała jedna osoba, która zapisywała ilośc wsiadających i wysiadających na poszczególnych przystankach. O 18:40 wsiadłem w poc.13 na placu Wolności w Zabrzu i znowu spotkałem "badaczy". czy ktoś ma więcej informacji na ten temat? Czy badania te były prowadzone tylko na 1-ce czy może na innych liniach też? Byłbym wdzięczny za jakies info .
Nie wiedziałem gdzie umieścić ten temat więc z góry przepraszam, jeśli powinienem zamieścić go gdzie indziej.
Dzisiaj jechałem ok. 11 tramwajem linii 1 (poc.14 #374) i przy kazdych drzwiach (tzn. na poczatku,po środku i na końcu wagonu), siedziała jedna osoba, która zapisywała ilośc wsiadających i wysiadających na poszczególnych przystankach. O 18:40 wsiadłem w poc.13 na placu Wolności w Zabrzu i znowu spotkałem "badaczy". czy ktoś ma więcej informacji na ten temat? Czy badania te były prowadzone tylko na 1-ce czy może na innych liniach też? Byłbym wdzięczny za jakies info .
Dzisiaj na 1-ce to samo. Okazuje się że ci "ankieterzy" są przy tym kontrolerami. Wsiadających ludzi przy drzwiach pytali czy mają bilet. Jeśli nie mieli-kazali wysiadać. Zapisywali ilość wsiadających i wysiadających, a jeden z nich pytał się każdego pasażera jaki ma bilet itp...
Luki: mam nadzieję że nie chodzi o żadne cięcia! Obys nie miał racji... .
Luki: mam nadzieję że nie chodzi o żadne cięcia! Obys nie miał racji... .
No ja też mam taką nadzieję, ale jak sięgam pamięcią to takie badania to rzadkość w tramwajach, przeważnie pojawiały się przed jakimiś głupimi pomysłami kzk na zmianyadasiek pisze:Dzisiaj na 1-ce to samo. Okazuje się że ci "ankieterzy" są przy tym kontrolerami. Wsiadających ludzi przy drzwiach pytali czy mają bilet. Jeśli nie mieli-kazali wysiadać. Zapisywali ilość wsiadających i wysiadających, a jeden z nich pytał się każdego pasażera jaki ma bilet itp...
Luki: mam nadzieję że nie chodzi o żadne cięcia! Obys nie miał racji... .
Legenda:
R - obsada z rozkładu
D - domyślam się, obsada typowana analogicznie
K - obsada z kamerki
R - obsada z rozkładu
D - domyślam się, obsada typowana analogicznie
K - obsada z kamerki
Mnie się też wydaje, że szykują się zmiany...
Mam nadzieję, że ankieterzy pojeździli sobie w zapchanych do granic możliwości solówkach w centrum Zabrza czy Gliwic i próbowali wtedy policzyć pasażerów. Frekwencja zapewniona. Jak ktoś jest choć trochę mądry, to wyciągnie właściwe wnioski.
Mam nadzieję, że ankieterzy pojeździli sobie w zapchanych do granic możliwości solówkach w centrum Zabrza czy Gliwic i próbowali wtedy policzyć pasażerów. Frekwencja zapewniona. Jak ktoś jest choć trochę mądry, to wyciągnie właściwe wnioski.
*SDIP (U.N.O.)
Pewnie. Proponuje również, żeby ankieterzy odwiedzili sobie linie 6/41 w dni robocze oraz w wolne 6/41 i 11Peter pisze:Mnie się też wydaje, że szykują się zmiany...
Mam nadzieję, że ankieterzy pojeździli sobie w zapchanych do granic możliwości solówkach w centrum Zabrza czy Gliwic i próbowali wtedy policzyć pasażerów. Frekwencja zapewniona. Jak ktoś jest choć trochę mądry, to wyciągnie właściwe wnioski.
Jak najbardziej, po za tym wiesz że też jestem anty solówkowyBoguś pisze:Ale zgodzisz się ze mną, że nie tak dawno solówki na 6/41 i 11 były nie do pomyślenia.luki pisze:Tak właściwie mamy przecież je tylko na 4106 i 4108, nie biorąc pod uwagę rezerw (np. za stodwójkę).
Legenda:
R - obsada z rozkładu
D - domyślam się, obsada typowana analogicznie
K - obsada z kamerki
R - obsada z rozkładu
D - domyślam się, obsada typowana analogicznie
K - obsada z kamerki
No właśnie nie przynoszą żadnego odzewu (bo o to mi chodziło), więc po co coś takiego robić ? Chyba tylko żeby mieć statystyki uzupełnione. :mruga:
Ja odczekuję czasem trzy tramwaje, żeby sobie składem pojechać. :mdleje:luki pisze:Jak najbardziej, po za tym wiesz że też jestem anty solówkowy
*SDIP (U.N.O.)
KZK prowadziło jakiś program badania preferencji pasażerów... nie pamietam już jak to się dokładnie nazywało. Własnie z tego powodu była ta fala badań napełnień, badanie struktury biletowej na liniach i ankiety w domach (u mnie byli )Peter pisze:No właśnie nie przynoszą żadnego odzewu (bo o to mi chodziło), więc po co coś takiego robić ? Chyba tylko żeby mieć statystyki uzupełnione. :mruga:
>> Galeria || [ 662+617 ]
Tak, na pewno im coś wyjdzie... Już to widzę
" ble ble ble badania wykazały, że nie uważa się za konieczne zwiększenia wielkości taboru na liniach 6/11/41. ponieważ w żadnym tramwaju typu 105n nie zaobserwowano więcej niż 105 pasażerów. ble ble ble " .
Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać bo to co sie dzieje na 6/11/41 urąga wszelkim standardom przewożenia ludzi. I wcale bym się nie zdziwił gdyby argumentacja była podobna ;p
" ble ble ble badania wykazały, że nie uważa się za konieczne zwiększenia wielkości taboru na liniach 6/11/41. ponieważ w żadnym tramwaju typu 105n nie zaobserwowano więcej niż 105 pasażerów. ble ble ble " .
Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać bo to co sie dzieje na 6/11/41 urąga wszelkim standardom przewożenia ludzi. I wcale bym się nie zdziwił gdyby argumentacja była podobna ;p
Chyba raczej nie masz za co przepraszać, bo u nas nie ma żadnych standardów. Jedzie to jedzie, nie jedzie to nie jedzie. Proste i klarowne.Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać bo to co sie dzieje na 6/11/41 urąga wszelkim standardom przewożenia ludzi. I wcale bym się nie zdziwił gdyby argumentacja była podobna ;p
Przynajmniej przyklejony do szyby dociśnięty miłym towarzystwem na plecach masz szansę bliżej poznać świat. Gdy stoisz pośrodku nie musisz się trzymać. Czasami masz okazję zaznać masażu otwierających się drzwi. Przykładowo wchodząc i wychodząc z wagonu oraz rozpychając się na każdym przystanku poćwiczysz sobie odpowiednie partie mięśni. To przecież same zalety.
*SDIP (U.N.O.)
Tak, zupełnie jest się zamortyzowanym, nie przewracasz się ani żadnych szarpnięć, jak poduszki, po prostu wygodaPeter pisze:Gdy stoisz pośrodku nie musisz się trzymać. Czasami masz okazję zaznać masażu otwierających się drzwi.
A ten masaż nie koniecznie musi być ze strony drzwi, bo może się okazać że obmacał cie jakiś kieszonkowiec, albo zboczeniec :devil:
Legenda:
R - obsada z rozkładu
D - domyślam się, obsada typowana analogicznie
K - obsada z kamerki
R - obsada z rozkładu
D - domyślam się, obsada typowana analogicznie
K - obsada z kamerki
Czasami to myślę czy nie wcisnąłbym się pomiędzy drugie i trzecie drzwi w 105. Bo nawet na schodkach zdarza się, że nie ma już miejsca. Jak mnie nie przytrzasną drzwi oczywiście .
A swoją drogą to najlepsza jest pozycja niemalże "na kolanach": W tramwaju wszyscy na glonojada, a ty przyciśnięty do siedzonka lub kolan jakiejś miłej (lub nie)babci. Po prostu sama radość!! A jakby to połączyć z jazdą ulicą Warszawską w stronę Rynku w Katowicach z dobrą szybkością, to nawet do wesołego miasteczka nie trzeba iść, żeby zaliczyć roller coster'a
A swoją drogą to najlepsza jest pozycja niemalże "na kolanach": W tramwaju wszyscy na glonojada, a ty przyciśnięty do siedzonka lub kolan jakiejś miłej (lub nie)babci. Po prostu sama radość!! A jakby to połączyć z jazdą ulicą Warszawską w stronę Rynku w Katowicach z dobrą szybkością, to nawet do wesołego miasteczka nie trzeba iść, żeby zaliczyć roller coster'a
-
- Posty: 6216
- Rejestracja: 09 paź 2007, 13:56
- Lokalizacja: Zabrze
Źródło: POLSKA Dziennik Zachodni ( http://chorzow.naszemiasto.pl/wydarzenia/980703.html )Badają, jak często jeździmy tramwajem
Tramwaje Śląskie biorą podróżnych na spytki. Wynajęci przez spółkę ankieterzy Pracowni Badań Społecznych DGA ruszyli do losowo wybranych mieszkań w całej aglomeracji. Mają odpytać 2700 rodzin.
Tych, które na co dzień korzystają z komunikacji publicznej i tych, które ostatni raz jechały tramwajem ćwierć wieku temu. Po co to komu? - Bez takiej ankiety nie dostaniemy unijnych pieniędzy - tłumaczą tramwajarze. Domowe wizyty i długa lista szczegółowych pytań wzbudziły tymczasem niepokój respondentów.
- Odebraliśmy sporo telefonów od mieszkańców, dopytujących, czy wysyłaliśmy do nich jakiś ankieterów. Mieli pytać się między innymi o godzinę, o której dana osoba wychodzi z domu. To niektórym wydało się podejrzane - przyznaje Alodia Ostroch, rzeczniczka Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP. Jak wyjaśnia, związek zleca co prawda badania sondażowe wśród swych klientów, ale ankieterzy nie odwiedzają nikogo w domu - odpytują jedynie podróżnych w autobusach i tramwajach.
Ci, którzy zaniepokoili mieszkańców, to ankieterzy sopockiej Pracowni Badań Społecznych DGA. Tramwaje Śląskie zleciły im zbadanie tego, z jakich środków lokomocji i jak często korzystają mieszkańcy aglomeracji górnośląskiej, a także co sądzą o funkcjonowaniu transportu publicznego w naszym regionie. Ostatni raz tego typu badania na tak szeroką skalę przeprowadzono w naszym regionie w latach 80. ubiegłego wieku.
- Nie wszystkie ankietowane osoby muszą jednak korzystać z komunikacji publicznej. Tych, które tego nie robią, ankieterzy pytają, dlaczego preferują komunikację prywatną i jakie czynniki mogłyby wpłynąć na zmianę ich decyzji. Udział w sondażu oczywiście jest dobrowolny - tłumaczy Jerzy Orenowicz z Tramwajów Śląskich.
Odpytywanie mieszkańców prowadzone jest w ramach przygotowań do modernizacji taboru, torowisk i sieci tramwajowej w regionie przed Euro 2012. Na realizację tego programu w najbliższych trzech latach Tramwaje Śląskie dostaną za pośrednictwem rządu około 100 milionów euro unijnej dotacji. Póki co, za badania spółka zapłaci z własnego budżetu - jest szansa, że do 50 procent tej kwoty odzyska właśnie za sprawą unijnej dopłaty. - Badania są niezbędnym elementem studium wykonalności, a z kolei studium wykonalności musi być załączone do wniosku o dofinansowanie projektu. Koszt wykonania całego studium to około 900 tysięcy złotych netto - wyjaśnia Orenowicz.
Mająca uspokoić mieszkańców informacja o tym, kto i po co prowadzi ankietę, trafiła już na internetową stronę KZK GOP. Pytanie jednak, czy w ślad za nią do drzwi mieszkańców nie zaczną pukać różnego rodzaju fałszywi ankieterzy? Przedstawiciele Tramwajów Śląskich podkreślają, iż ci prawdziwi muszą wykazać się wydanym przez spółkę upoważnieniem lub legitymacją Pracowni Badań Społecznych.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości