Ze Szpitalnej można jechać prosto na rondo lub w prawo w Żelazną, nie ma żadnego nakazu.mark40 pisze:Znak nakazu występuje również od strony Szpitalnej.
Przebudowa chorzowskiego Rynku
I to wystarczy za cały komentarz do tych twoich wypocin, skończyły ci się argumenty, nie sprawdziłeś nawet czy to co piszesz jest zgodne z prawdą i jeszcze masz czelność wyzywac kogoś od idiotów. Żenujący jesteś.mark40 pisze: Jesteś idiotą podając w ogóle ten przykład za przykład w kwestii rynku. Znak nakazu występuje również od strony Szpitalnej.
KZKGOP 1779
Rzeczywiście macie racje. Dziś tamtędy jechałem. Możliwe, że zmieniono tam organizacje ruchu lub rzeczywiście musiało mi się coś pomylić. Choć uważam, ze to i tak idiotyczny przykład. Widzę, że temat został wyczerpany
@memphis; jakby co to masz do mnie nr telefonu
@adam86; jak wysoko podskoczyło ci ciśnienie w momencie osiągnięcia dość wysokiego stanu frustracji zaprezentowanego w ostatniej wypowiedzi? Mógłbym Ci podać lepsze kontrargumenty, ale najpierw musiałbyś sam wykazać jakiekolwiek ze swej strony.
EDIT:
Ciekawy mix krzyżaków w Brnie
http://czgk.pl/details.php?image_id=13867
oraz w Goteborgu
http://img717.imageshack.us/img717/8499/img5293o.jpg
@memphis; jakby co to masz do mnie nr telefonu
@adam86; jak wysoko podskoczyło ci ciśnienie w momencie osiągnięcia dość wysokiego stanu frustracji zaprezentowanego w ostatniej wypowiedzi? Mógłbym Ci podać lepsze kontrargumenty, ale najpierw musiałbyś sam wykazać jakiekolwiek ze swej strony.
EDIT:
Ciekawy mix krzyżaków w Brnie
http://czgk.pl/details.php?image_id=13867
oraz w Goteborgu
http://img717.imageshack.us/img717/8499/img5293o.jpg
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez mark40, łącznie zmieniany 1 raz.
A dowiemy się jaki tam jest promień łuków i czy krzyżują się ze sobą dwa łuki? No i jaka norma budowy torowisk tam obowiązuje? Bo to, że za granicą coś jest, to nie znaczy, że jest to bezpieczniejsze Nie jest to z mojej strony kontra, bo innych norm dot. torowiska tramwajowego jak PN nie znam - więc to jedynie sugestia, aby pogadać o liczbach, bo fotka bez danych ma jedynie demagogiczne znaczenie
Tak wygląda preferowany wariant układu torowisk i peronów na rynku, opracowany przez MZUiM
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
1,5 km dalej jest taka możliwość na pętli przy SŚBoguś pisze:Brak możliwości zawracania od strony Bytomia.
Przypomnę Ci że jest to jest kwestia nie do rozwiązania na rynkumemphis pisze:Brak zawracania z obu kierunków
Torowisko biegnie tuż przy chodniku zarówno po północnej stronie rynku jak i na Katowickiej w miejscu obecnego przystanku w stronę Katowic widać, że będzie możliwość wysiadki wprost na chodnik, wystarczy postawić słupek przystankowy.memphis pisze:a nawet brak przystanków w przypadku jazdy po tych łącznikach,
Dla jednej z linii przy peronie 3. Pozostają jeszcze stanowiska przy peronie 2 dla pozostałych. Dobrze też rozwiązano problem z trzecim torem przelotowym przez tor 6/11/19. Nie zajmuje dodatkowego miejsca na rynku.memphis pisze:no i przede wszystkim zupełnie absurdalnie rozwiązany przystanek końcowy dla linii spod Ratusza.
Korzyści oczywiście są, dla samej KM włącznie. Patrząc na funkcjonalność rynku globalnie korzyści znajdzie się jeszcze więcejadam86 pisze:I jeszcze wywalone pieniądze na przesuniecie torowiska linii 6 i 19. KOrzyści żadnych, za to kasa utopiona w błoto.
Ten peron jest kompletnie absurdalny, nie dość, że za krótki, to jeszcze na łuku.mark40 pisze: Dla jednej z linii przy peronie 3.
O jaki tor przelotowy idzie?Pozostają jeszcze stanowiska przy peronie 2 dla pozostałych. Dobrze też rozwiązano problem z trzecim torem przelotowym przez tor 6/11/19. Nie zajmuje dodatkowego miejsca na rynku.
Jakież to są niby te korzyści? Zamiast 2 długich torów pod ratuszem będzie jeden i jeden znacznie krótszy. Nie będzie możliwości przepuszczania jednego pociągu przez drugi, tak jak teraz, bo będzie trzeba do tego blokować ruch, albo innych tramwajów, albo samochodów. Nie ma mozliwości zawracania w żadnym kierunku. Nie ma gdzie dostawić padliny, celem odwiezienia jej potem na Stroszek czy Zawodzie. Za to bedą kolejne sygnalizacje świetlne, gdzie tramwaje i autobusy będą stać dłużej niż obecnie. Jedyne co jest lepsze to tylko przeniesiesienie przystanku 6/11/19. Żadnej integracji z autobusami z resztą też nie ma. Bo dalej będzie kilka przystanków w różnych miejscach. Gdzie są te korzyści?Korzyści oczywiście są, dla samej KM włącznie. Patrząc na funkcjonalność rynku globalnie korzyści znajdzie się jeszcze więcej
KZKGOP 1779
Szczególnie przydatna w razie zatrzymania na odcinku Rynek - Stadion Właśnie cały wic z tą przebudową miał polegać na tym, żeby układ torowy poprawić, a nie spieprzyć. Zawracanie bez konieczności uciążliwego trójkątowania na Metalowców jest bardzo porządane, a wg tej propozycji zlikwidowana zostanie nawet ta możliwość, która jest dzisiaj. A wystarczy zbudować tor techniczny czy to pod Ratuszem, czy w Jagiellońskiej.mark40 pisze:1,5 km dalej jest taka możliwość na pętli przy SŚBoguś pisze:Brak możliwości zawracania od strony Bytomia.
Oczywiście, że jest do rozwiązania, bez żadnego problemu. Tylko trzeba tę potrzebę rozumieć i odrobinę pomyśleć, a nie ślepo twierdzić, że nic się nie da zrobić.Przypomnę Ci że jest to jest kwestia nie do rozwiązania na rynkumemphis pisze:Brak zawracania z obu kierunków
W przedstawionej propozycji peron 3 nie nadaje się w ogóle do użytku - jest za krótki i na zewnętrznym łuku. Do tego, żeby na niego wjechać trzeba przejechać przez peron 2.Dla jednej z linii przy peronie 3. Pozostają jeszcze stanowiska przy peronie 2 dla pozostałych.
Bo go w ogóle nie ma, więc nic dziwnego, że nie zajmuje miejsca.Dobrze też rozwiązano problem z trzecim torem przelotowym przez tor 6/11/19. Nie zajmuje dodatkowego miejsca na rynku.
Biorąc pod uwagę stan obecny to korzyści są minimalne i wg mnie taka wersja przebudowy nie uzasadnia ponoszenia na nią tak dużych kosztów.Korzyści oczywiście są, dla samej KM włącznie. Patrząc na funkcjonalność rynku globalnie korzyści znajdzie się jeszcze więcej
Taa, ca całej sieci zbudujmy pętle co 1,5 km bo będą przydatne raz na ruski rok.memphis pisze:Szczególnie przydatna w razie zatrzymania na odcinku Rynek - Stadion Właśnie cały wic z tą przebudową miał polegać na tym, żeby układ torowy poprawić, a nie spieprzyć.
Nie widziałem wcześniej propozycji z twojej strony odnośnie dodatkowego toru pod ratuszem. Jagiellońska i dalsze ulice już są poza rynkiem więc jak napisałem zawracanie w tym miejscu nie może być rozwiązane na rynku, ale w innej częsci centrum. To nie zależy od zrozumienia pomyślenia w kontekście samego tramwaju, ale zrozumienia i pomyślenia o wszystkich funkcjach rynku i oczekiwań jakie powinien spełniaćmemphis pisze:Oczywiście, że jest do rozwiązania, bez żadnego problemu. Tylko trzeba tę potrzebę rozumieć i odrobinę pomyśleć, a nie ślepo twierdzić, że nic się nie da zrobić.
Peron ma 32 metry, w sam raz dla nowego taboru. Łuk jest minimalny. Nawet dla T9 i T17 obsługiwanych taborem solo to bez różnicy.memphis pisze:W przedstawionej propozycji peron 3 nie nadaje się w ogóle do użytku - jest za krótki i na zewnętrznym łuku.
Minimalnie, na początku. To chyba nic komplikującego ruch tramwajowy.memphis pisze:Do tego, żeby na niego wjechać trzeba przejechać przez peron 2.
adam86 pisze:O jaki tor przelotowy idzie?
Nie będzie możliwości przepuszczania jednego pociągu przez drugi, tak jak teraz, bo będzie trzeba do tego blokować ruch, albo innych tramwajów, albo samochodów.
Jak nie ma. Z Powstańców jest dodatkowy skręt na tor 6/11/19 kier Bytom, z którego jest skręt w stronę Wolności. Ten tor umożliwi ewentualne wyprzedzanie tramwajów 9/17/20 lub umożliwi normalne kursy zjazdowe na Stroszek.memphis pisze:Bo go w ogóle nie ma, więc nic dziwnego, że nie zajmuje miejsca.
Skąd możesz wiedzieć jak duże będą koszty? Korzyści to nie tylko te związane z tramwajami.memphis pisze:Biorąc pod uwagę stan obecny to korzyści są minimalne i wg mnie taka wersja przebudowy nie uzasadnia ponoszenia na nią tak dużych kosztów.
Centrum miasta to nie miejsce na odstawianie sobie tramwajów. Są miejsca gdzie można to zrobić nieco dalej.adam86 pisze:Nie ma gdzie dostawić padliny, celem odwiezienia jej potem na Stroszek czy Zawodzie.
Skąd wiesz gdzie zostaną przystanki. Z tej mapy tego nie możesz wywnioskować, bo i też żadne konkretne dezyzje nie zapadły. Ostatecznie nawet 90% linii z rynku/placu hutników możesz skierować na wspólny przystanek (łącznie z pospiesznymi w stronę Katowic, kosztem dłuższego przejazdu)adam86 pisze:Żadnej integracji z autobusami z resztą też nie ma. Bo dalej będzie kilka przystanków w różnych miejscach. Gdzie są te korzyści?
Ostatnio miałem zawrócić zdefektowanym składem na Metalowców i #370+371 nie miał na tyle siły by wycofać i pojechać z powrotem na Katowice, nawet z rozpędu .memphis pisze:Szczególnie przydatna w razie zatrzymania na odcinku Rynek - Stadion Właśnie cały wic z tą przebudową miał polegać na tym, żeby układ torowy poprawić, a nie spieprzyć. Zawracanie bez konieczności uciążliwego trójkątowania na Metalowców jest bardzo porządane, a wg tej propozycji zlikwidowana zostanie nawet ta możliwość, która jest dzisiaj.mark40 pisze:1,5 km dalej jest taka możliwość na pętli przy SŚBoguś pisze:Brak możliwości zawracania od strony Bytomia.
W tej sytuacji zawracanie na trójkącie jakimś defektem, to średni pomysł.
Najlepiej nie budujmy żadnych petli i potem niech wszystko jeździ w razie jakiegoś remontu w absurdalnych relacjach. Pora zrozumieć, że sieć tramwajowa nie jest do oglądania na mapie, tylko do prowadzenia ruchu.mark40 pisze:Taa, ca całej sieci zbudujmy pętle co 1,5 km bo będą przydatne raz na ruski rok.
Łuk r25 jest minimalny? Wiesz w ogóle dlaczego nie projektuje się przystanków na łukach zewnętrznych?memphis pisze:Peron ma 32 metry, w sam raz dla nowego taboru.
Łuk jest minimalny.
A jak będzie skład na 9?Nawet dla T9 i T17 obsługiwanych taborem solo to bez różnicy.
A czemu nie można zrobić równoległego peronu? Przecież z mapki wynika, że miejsce jest.Minimalnie, na początku. To chyba nic komplikującego ruch tramwajowy.
Nie umożliwi żadnego wyprzedzania, bo po pierwsze zablokuje się inne tramwaje to raz, dwa pasażerowie będą musieli biegać miedzy peronami. A poza tym co jak oba pociągi będą miały postój, ten wyprzedzający gdzie go ma niby odbyć?Ten tor umożliwi ewentualne wyprzedzanie tramwajów 9/17/20 lub umożliwi normalne kursy zjazdowe na Stroszek.
A to bardzo ciekawe. Szczególnie w kontekście Bytomia np. I ciekawe gdzież to są te miejsca.Centrum miasta to nie miejsce na odstawianie sobie tramwajów. Są miejsca gdzie można to zrobić nieco dalej.
Przecież to wymaga znacznej przebudowy układu drogowego w okolicy.Skąd wiesz gdzie zostaną przystanki. Z tej mapy tego nie możesz wywnioskować, bo i też żadne konkretne dezyzje nie zapadły. Ostatecznie nawet 90% linii z rynku/placu hutników możesz skierować na wspólny przystanek
Owo wydłużenie jest akurat zbyt duże, żeby 8xx w stronę Katowic miały tam jechać.(łącznie z pospiesznymi w stronę Katowic, kosztem dłuższego przejazdu)
KZKGOP 1779
Przecież nie o to chodzi, tylko o elastyczny układ torowy umożliwiający planowe bądź awaryjne prowadzenie ruchu w różnych relacjach. Akurat możliwość zawrócenia tramwaju na głównym węźle w mieście to nie jest jakiś wydumany pomysł.mark40 pisze:Taa, ca całej sieci zbudujmy pętle co 1,5 km bo będą przydatne raz na ruski rok.
Wielce mi "poza Rynkiem", raptem parę kroków. Tor w Jagiellońskiej był integralną częścią naszej koncepcji i spełnia wszystkie wymagania - tzn. nie zakłóca przestrzeni na Rynku, a umożliwia sprawne i szybkie zwrócenie bez zbytniego wydłużania czasu jazdy do innej pętli (Stadion), czy trójkątowania (Metalowców).Nie widziałem wcześniej propozycji z twojej strony odnośnie dodatkowego toru pod ratuszem. Jagiellońska i dalsze ulice już są poza rynkiem więc jak napisałem zawracanie w tym miejscu nie może być rozwiązane na rynku, ale w innej częsci centrum.
Możliwość zawracania nie przeszkadza żadnym innym funkcjom Rynku.To nie zależy od zrozumienia pomyślenia w kontekście samego tramwaju, ale zrozumienia i pomyślenia o wszystkich funkcjach rynku i oczekiwań jakie powinien spełniać
Ja tam widzę R=25 m Poza tym nawet minimalny jest dużym problemem dla lokowania w takim miejscu przystanku. Przecież motorniczy nie widzi wtedy tylnej części wagonu lub drugiego wagonu w składzie. Poza tym przystanek na łuku uniemożliwia zrobienie krawędzi peronu przy krawędzi wagonu (dla naszych tramwajarzy to i tak bez znaczenia, bo projektują przystanki na wysokości 16 cm...)Łuk jest minimalny.
Do końca świata tam będą smętne solówki jeździć?Nawet dla T9 i T17 obsługiwanych taborem solo to bez różnicy.
Jak coś będzie stało przy tym dłuższym peronie to jednak komplikującego.Minimalnie, na początku. To chyba nic komplikującego ruch tramwajowy.
No to nie tor, tylko skręt. No i dobrze, że jest, bo bez niego to już w ogóle byłaby katastrofa.Jak nie ma. Z Powstańców jest dodatkowy skręt na tor 6/11/19 kier Bytom, z którego jest skręt w stronę Wolności. Ten tor umożliwi ewentualne wyprzedzanie tramwajów 9/17/20 lub umożliwi normalne kursy zjazdowe na Stroszek.
No jak skąd? Zbudowanie tych wszystkich torów, rozjazdów i przystanków to są ogromne koszty. Do tego wycinka drzew, cała nowa sieć trakcyjna (słupy i osprzęt), plus przebudowa układu drogowego. Te koszty oczywiście trzeba ponieść tak czy inaczej, ale w tej koncepcji MZUiMu to będą wyrzucone pieniądze.Skąd możesz wiedzieć jak duże będą koszty?
90% linii to można i dzisiaj skierować przez Rynek, problem jest potem z tą resztą, czyli przede wszystkim z 22.Skąd wiesz gdzie zostaną przystanki. Z tej mapy tego nie możesz wywnioskować, bo i też żadne konkretne dezyzje nie zapadły. Ostatecznie nawet 90% linii z rynku/placu hutników możesz skierować na wspólny przystanek (łącznie z pospiesznymi w stronę Katowic, kosztem dłuższego przejazdu)
Zgoda, jeśli taka możliwość nie koliduje z innymi rzeczami. Kwestia tego, czy tor mógłby powstać na Jagiellońskiej czy dalej na Chrobrego (możliwy jednak do wykonania) to już temat nie dotyczący samego rynku i projektu MZUiM.memphis pisze:Przecież nie o to chodzi, tylko o elastyczny układ torowy umożliwiający planowe bądź awaryjne prowadzenie ruchu w różnych relacjach. Akurat możliwość zawrócenia tramwaju na głównym węźle w mieście to nie jest jakiś wydumany pomysł.
Wielce mi "poza Rynkiem", raptem parę kroków. Tor w Jagiellońskiej był integralną częścią naszej koncepcji i spełnia wszystkie wymagania - tzn. nie zakłóca przestrzeni na Rynku, a umożliwia sprawne i szybkie zwrócenie bez zbytniego wydłużania czasu jazdy do innej pętli (Stadion), czy trójkątowania (Metalowców).
Nie no, tor techniczny pod UM to dla mnie bezsens. Oplecenie dookoła rynku torami (czyli tak jak to jest teraz) mija się z celem całej operacji.memphis pisze:Możliwość zawracania nie przeszkadza żadnym innym funkcjom Rynku.
Jest R=50. Fakt, że peron na łuku to trochę szajs, szczególnie oddalone drzwi od peronu. Może uda się go wydłużyć, albo przesunąć w dół, by jednak był w linii prostej.memphis pisze:Ja tam widzę R=25 m Poza tym nawet minimalny jest dużym problemem dla lokowania w takim miejscu przystanku. Przecież motorniczy nie widzi wtedy tylnej części wagonu lub drugiego wagonu w składzie. Poza tym przystanek na łuku uniemożliwia zrobienie krawędzi peronu przy krawędzi wagonu (dla naszych tramwajarzy to i tak bez znaczenia, bo projektują przystanki na wysokości 16 cm...)
Nowszy tabor z drzwiami na fotokomórki.memphis pisze:Do końca świata tam będą smętne solówki jeździć?
Były widziane projekty i pomysły droższe w wykonaniu.No jak skąd? Zbudowanie tych wszystkich torów, rozjazdów i przystanków to są ogromne koszty. Do tego wycinka drzew, cała nowa sieć trakcyjna (słupy i osprzęt), plus przebudowa układu drogowego. Te koszty oczywiście trzeba ponieść tak czy inaczej, ale w tej koncepcji MZUiMu to będą wyrzucone pieniądze.
22 jeździ teraz chyba objazdem przez rynek, mógłby potem już tak normalnie jeździć.90% linii to można i dzisiaj skierować przez Rynek, problem jest potem z tą resztą, czyli przede wszystkim z 22.
Mnie się marzyła pętla w rejonie obecnego prywatnego parkingu za Bankiem Zachodnim. Nie wiem, ile torów można byłoby zmieścić - może trzy by się udało, co jest minimum, bo perony byłyby dość krótkie. Zastanawia mnie dodatkowo fakt, czy byłaby możliwość wykonania takich ostrych łuków. Układ który prezentuję umożliwia zawrócenie ze wszystkich kierunków.mark40 pisze:Przypomnę Ci że jest to jest kwestia nie do rozwiązania na rynkumemphis pisze:Brak zawracania z obu kierunkówmemphis pisze:a nawet brak przystanków w przypadku jazdy po tych łącznikach,
Taaaa sztucznie przeszacowany, żeby można go było wykluczyć pomimo, że był funkcjonalny i eliminował wszystkie uwagi przedmówców. Niestety żyjemy w betonie nie do skruszenia... Będzie niefunkcjonalny szajs, ale "bez jajeczni" nikomu się nie narażą forsowaniem lepszych rozwiązańmark40 pisze: (...) Były widziane projekty i pomysły droższe w wykonaniu.
To jest bardzo fajny pomysł odnośnie ruchu tramwajowego (chyba najlepszy). Jednak lokalizacja przystanków trochę znowu zmuszałaby pasażerów do przejść między nimi. A i nie dałoby się na te przystanki skierować wszystkich linii autobusowych, kilka linii musiałoby korzystać ze starych, a chodzi o skoncentrowanie wszystkich linii w jedno miejsce.Penny pisze:Mnie się marzyła pętla w rejonie obecnego prywatnego parkingu za Bankiem Zachodnim. Nie wiem, ile torów można byłoby zmieścić - może trzy by się udało, co jest minimum, bo perony byłyby dość krótkie. Zastanawia mnie dodatkowo fakt, czy byłaby możliwość wykonania takich ostrych łuków. Układ który prezentuję umożliwia zawrócenie ze wszystkich kierunków.mark40 pisze:Przypomnę Ci że jest to jest kwestia nie do rozwiązania na rynkumemphis pisze:Brak zawracania z obu kierunkówmemphis pisze:a nawet brak przystanków w przypadku jazdy po tych łącznikach,
Centrum przesiadkowe ma powstać za kilka lat za estakadą
Jak powinien wyglądać rynek za kilka lat? Władze miasta i drogowcy już wiedzą. Ma tam powstać m.in. centrum przesiadkowe, które skoncentruje śródmiejskie przystanki w jednym miejscu. Miejski Zarząd Ulic i Mostów wkrótce zamierza zlecić wykonanie jego projektu technicznego. Pierwsze prace ruszą najwcześniej po zakończeniu remontu estakady.
Więcej
http://chorzow.naszemiasto.pl/artykul/1 ... b111,1,3,5
-
- Posty: 6216
- Rejestracja: 09 paź 2007, 13:56
- Lokalizacja: Zabrze
Wujek Google zawsze pomoże -> http://www.chorzowianin.pl/wiemy-co-bed ... -3035.htmlŁukasz pisze:Jak wyglada wariant 4 o którym mowa w artykule?
Z chorzowskiej sesji rady miasta
http://www.chorzowianin.pl/tak-wygladal ... -3437.htmlPiotr Wojtala, dyrektor MZUiM, przedstawia plan centrum przesiadkowego przy Rynku. Podjęto uchwałę o zmianie uchwały z 22 grudnia 2011 r. w sprawie uchwały budżetowej Miasta Chorzów na rok 2012. - W jednym miejscu będziemy mieli jeden przystanek tramwajowo – autobusowy zastępujący cztery przystanki. (...). W tej chwili trwa projektowanie, za trzy miesiące będziemy mogli pokazać efekty.
M. Kopel pyta m.in. o to, czy w projekcie przewidziano koszt przebudowy torowisk i czy jest to lepsze, czy też gorsze rozwiązanie od obecnego.
P. Wojtala mówi, że koszt budowy oszacowano na podstawie koncepcji i wyniósł on 12 mln zł. Projekt zakłada koszty przebudowy torowisk.
Budowa centrum przesiadkowego w Chorzowie miała rozpocząć się w 2013 roku. Czy to się uda?
Budowa centrum przesiadkowego w Chorzowie jest coraz bardziej realna. Miałaby się rozpocząć pod koniec 2013 roku. Miałaby, gdyby nie wczorajsza sesja Rady Miasta, podczas której radni z opozycji prezydenta przegłosowali zmniejszenie budżetu na ten cel.
Wyobrażacie sobie, że wysiadacie na przystanku Rynek w Chorzowie i nie biegniecie na drugi koniec placu, przeskakując przez ulice, tylko przechodzicie dwa kroki i przesiadacie się do innego autobusu czy tramwaju? To jest możliwe! Pod koniec 2013 roku ma bowiem rozpocząć się budowa centrum przesiadkowego, które powstanie między estakadą a pobliskim bankiem.
Ułatwienie dla pasażerów
- Budowa centrum przesiadkowego ma sprawić, że pasażerowie będą mieli mniej trudności z przesiadaniem się do innych środków komunikacji publicznej - podkreśla Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa. - Chcemy im zapewnić jak najlepszy komfort.
Na Rynku obecnie znajduje się pięć różnych i oddalonych od siebie przystanków. - Bardzo nie lubię się przesiadać, a tutaj jest to dodatkowo utrudnione - skarży się Magdalena Więsław.
Na placu przy estakadzie, naprzeciwko wspomnianego banku miałyby się znaleźć zarówno przystanki autobusowe, jak i tramwajowe, będą one w formie wiaty, ale znajdzie się również miejsce na komercję, jak np. aptekę, kwiaciarnię czy kiosk dla tych, którzy będą chcieli zrobić szybko zakupy.
Dodatkowo powstanie system informacji dynamicznej, czyli tablica, na której wyświetlane będą aktualne komunikaty dla podróżnych. Linie w każdym kierunku będą zatrzymywać się w jednym miejscu. A dodatkowo plac między urzędem Miasta a estakadą uwolni się od ruchu tramwajów i będzie mógł tętnić życiem.
- Oczywiście będzie on wyłączony z ruchu samochodowego, chcielibyśmy zabudować część estakady, żeby powstała tam galeria artystyczna, może jakaś kawiarenka - podkreśla prezydent.
- To ma być przyjemne miejsce dla mieszkańców miasta.
Budowa przed nami
Właśnie rozpoczęły się prace związane ze stworzeniem projektu centrum przesiadkowego. Mają się zakończyć w okolicach lutego przyszłego roku. Wtedy też będziemy wiedzieli, ile przebudowa będzie dokładnie kosztować. Pieniądze na ten cel są zarezerwowane w projekcie budżetu na 2013 rok. Koszt takiej inwestycji to kwoty rzędu 4-5 milionów złotych.
- Są perspektywy na pozyskanie środków unijnych związanych z infrastrukturą - dodaje Andrzej Kotala. - Będziemy się o nie starać - zapowiada.
Przebudowa rozpocznie się jednak nie wcześniej niż w drugiej połowie 2013 roku. Na początku musi się bowiem zakończyć remont estakady. Po przebudowie pasażerowie będą mieli udogodnienia, kierowcy nie powinni natomiast odczuć dużych zmian.
Aktualizacja
Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta radni z opozycji prezydenta przegłosowali zmniejszenie budżetu z miliona na 350 tys. zł. Z tego względu w 2013 roku uda się prawdopodobnie przygotować projekt i dokumentację techniczną. Jeśli nic się nie zmieni, nie będzie bowiem pieniędzy na rozpoczęcie budowy.
Rozpocznie się ona wtedy najwcześniej w 2014 roku.
http://chorzow.naszemiasto.pl/artykul/1 ... b111,1,3,5
Tu masz rację. Sam przez 5 lat wysiadałem na Rynku i wiem, że obecny układ jest zły. Ale nadal uważam, że 3 trzy propozycje nowego centrum przesiadkowego są złe. Mam taką nadzieję, że koncepcja przebudowy zostanie zmieniona.mark40 pisze:Na pewno pasażerowie biegający po całym rynku miedzy A i T i korzystający z wybitnie niedogodnego rozmieszczenia przystanków podzielą Twoją opinię.
Dobrze wiesz, że wybrane koncepcje nie zmienią wiele w tej kwestii. Z resztą po co to budować. Niedługo i tak nikt nie będzie komunikacją podróżował.mark40 pisze:Na pewno pasażerowie biegający po całym rynku miedzy A i T i korzystający z wybitnie niedogodnego rozmieszczenia przystanków podzielą Twoją opinię.
KZKGOP 1779
Koncepcje mogą nie być idealne z punktu widzenia ruchu tramwajowego, ale jeśli chodzi o standard oczekiwania pasażera oraz wsiadania do pojazdów poprawi się bardzo wiele. Już sam fakt, że wsiadanie odbywać się będzie z peronu, a nie jak do tej pory (z ulicy do tramwaju, z autobusem w zatoczce też różnie bywało) to już odpowiedni standard. Tablice informacyjne (pierwsze takie tramwajowe w aglomeracji) to też coś pożądanego. Uporządkowanie przestrzeni na rynku też jest ważne by nie przypominał on dalej Kambodży.
Przesiadanie door to door będzie możliwe dla ponad 70% możliwych przesiadek. Teraz nie ma takich udogodnień wcale, no chyba, żeby liczyć przesiadkę z T9 na T20 pod ratuszem, ale to bez sensu. Wiec Adam nie pisz, że wiele się nie zmieni. A buduje się to po to, by jednak ktoś KM dalej jeździł.
Przesiadanie door to door będzie możliwe dla ponad 70% możliwych przesiadek. Teraz nie ma takich udogodnień wcale, no chyba, żeby liczyć przesiadkę z T9 na T20 pod ratuszem, ale to bez sensu. Wiec Adam nie pisz, że wiele się nie zmieni. A buduje się to po to, by jednak ktoś KM dalej jeździł.
Chyba wiesz, że na atrakcyjność KM wpływa kilka czynników. Każdy z nich trzeba ulepszać/dopasować do potrzeb. A rozkłady maja to do siebie, że raz się zmieniają na gorsze, raz na lepsze.adam86 pisze:No i co z tego, że sie buduje? Co z tego, że się wagony buduje, jak potem regularnie psuje się rozkłady?
Ojeju, naprawdę znowu trzeba zbaczać z głównego tematu by się poprzegadywać? Zmiany na lepsze, w jakim kontekście? Dla systemu, dla pasażera? Jak dla pasażera to ostatnie wydłużenie 20 do Szopienic jest na lepsze. Ale ogólnie można przypomnieć o zmianie taktu 14 min na 15-minutowy na wielu liniach. Do dnia dzisiejszego praktycznie nic się nie zmieniło w tych rozkładach, więc chyba nie potrzeba przykładów najświeższych. To, że przy okazji remontów wprowadzane są tymczasowe zmiany to inna sprawa. Jeszcze można przypomnieć o reorganizacji linii w Zabrzu (likwidacja 29 wprowadzenie 1, późniejsze zwiększenie taktu na 1/4 z 20 na 15 minut).
Czemu, normalnie dyskutujemy przecież?mark40 pisze:Ojeju, naprawdę znowu trzeba zbaczać z głównego tematu by się poprzegadywać?
I dla systemu i dla pasażera. Takie, które spowodowały, że pasażerów jest więcej.Zmiany na lepsze, w jakim kontekście? Dla systemu, dla pasażera?
To zależy dla jakiego, bo zestaw 20+40 jest gorszy niż jedna linia jeżdżącą częściej na tym ciągu.Jak dla pasażera to ostatnie wydłużenie 20 do Szopienic jest na lepsze.
No to racja, po wielu wielu latach. Choć i tu oczywiście nie obyło się bez minusów, bo równolegle z wydłużeniem przelotu na liniach mijankowych wydłużono też tam, gdzie mijanek nie ma.Ale ogólnie można przypomnieć o zmianie taktu 14 min na 15-minutowy na wielu liniach.
Zamiana 29 na 1 to był de facto efekt likwidacji pętli pod dworcem i jeżdżenia 5-tki aż na Zaborze.Do dnia dzisiejszego praktycznie nic się nie zmieniło w tych rozkładach, więc chyba nie potrzeba przykładów najświeższych. To, że przy okazji remontów wprowadzane są tymczasowe zmiany to inna sprawa. Jeszcze można przypomnieć o reorganizacji linii w Zabrzu (likwidacja 29 wprowadzenie 1, późniejsze zwiększenie taktu na 1/4 z 20 na 15 minut).
Generalnie pojedynczych przykładów zmian, które przyniosły coś dobrego to się kilka znajdzie. Natomiast żadna z tych zmian nie spowodowała, żeby pasażerów w tramwajach przybyło, a ogólny bilans ostatnich 13 lat jest fatalny.
Generalnie chodzi o to, że co 3 miesiące majstruje sie przy rozkładach. Co jakas przebudowa, to pół sieci wywala sie do góry nogami. Koszta tego sa ogromne. Pasażer jest tylko i wyłącznie zdezorientowany. Ile znowu pojeździ ta 40? 3 miesiące? Potem znowu sie wymysli co innego? Przecież to jest czysta paranoja. Chyba w żadnym innym mieście nie odstawia się takich cyrków.
KZKGOP 1779
To nie jest wina tylko nie najlepszych rozkładów. Na ten stan rzeczy w GOPie od dwóch dekad złożyły się wszystkie czynniki po kolei, przy rozkładach to jeszcze; zła niezintegrowana taryfa, tragiczny tabor, kiepska infrastruktura. Nie bez znaczenia jest również rozwijana infrastruktura drogowa oraz specyfika aglomeracji, w której samochód w wielu przypadkach będzie bardziej atrakcyjny od komunikacji zbiorowej, nawet jeśli ta byłaby super-hiper dobra, najlepsza w Europie.memphis pisze:Generalnie pojedynczych przykładów zmian, które przyniosły coś dobrego to się kilka znajdzie. Natomiast żadna z tych zmian nie spowodowała, żeby pasażerów w tramwajach przybyło, a ogólny bilans ostatnich 13 lat jest fatalny.
Zmiany rozkładów przy remontach czasem są nieuniknione. Wiadomo też, że KZK GOP robi to nieudolnie, zazwyczaj nie pod potrzeby pasażerów. Jednak stwierdzenie adama86 odnośnie tego, że nie opłaca się inwestować w tabor, infrastrukturę względu na zmieniające się rozkłady jest stwierdzeniem głupim i na wyrost. Remonty w centralnej częsci aglomeracji za 2-3 lata skończą się, to i dokuczliwych zmian rozkładowych powinno już nie być.
Wracając do sedna tematu. Próby uatrakcyjnienia KM (jak w przypadku chorzowskiego centrum) są dobre. Nie można twierdzić, ze chorzowskie centrum odwróci trend zahamowania spadku liczby pasażerów w całej aglo, ale na pewno poprawi standard podróży w samym Chorzowie osobom, które z komunikacji korzystają. Byc może pozostały zakres modernizacyjny prowadzony przez TŚ przynajmniej w centralnej częsci aglo (Chorzów, Katowice) gdzie standard KM poprawi się znacząco przyciągnie większą liczbę pasażerów.
Buehehe. Ty chyba na prawdę nie rozumiesz o czym piszesz.mark40 pisze:Jednak stwierdzenie adama86 odnośnie tego, że nie opłaca się inwestować w tabor, infrastrukturę względu na zmieniające się rozkłady jest stwierdzeniem głupim i na wyrost.
Nie poprawi się znacząco. Program unijny zahamuje tylko i wyłącznie obecną degradację komunikacji. Dla pasażera nie poprawi sie praktycznie nic. Przypomnij sobie remont Gliwickiej, rozkład sprzed remontu, rozkład po remoncie i dyrdymały wypisywane przez niejakiego Pająka. Najważniesza dla pasażera jest dobra oferta, bez tego nie ma znaczenia jaki tam wagon pojedzie.ale na pewno poprawi standard podróży w samym Chorzowie osobom, które z komunikacji korzystają. Byc może pozostały zakres modernizacyjny prowadzony przez TŚ przynajmniej w centralnej częsci aglo (Chorzów, Katowice) gdzie standard KM poprawi się znacząco przyciągnie większą liczbę pasażerów.
KZKGOP 1779
Owszem, ale rozkład jazdy jest jednak podstawą oferty przewozowej. I nieustanne grzebanie w ofercie, kombinowanie z trasami itp. niczego dobrego nie przynosi. Przecież obecny układ 20+40 jest żywcem przeniesiony z przeszłości. Ileż to już wersji 36/37/40+20/23/etc było?mark40 pisze:To nie jest wina tylko nie najlepszych rozkładów. Na ten stan rzeczy w GOPie od dwóch dekad złożyły się wszystkie czynniki po kolei, przy rozkładach to jeszcze; zła niezintegrowana taryfa, tragiczny tabor, kiepska infrastruktura. Nie bez znaczenia jest również rozwijana infrastruktura drogowa oraz specyfika aglomeracji, w której samochód w wielu przypadkach będzie bardziej atrakcyjny od komunikacji zbiorowej, nawet jeśli ta byłaby super-hiper dobra, najlepsza w Europie.
Większość zmian przy remontach powinno się ograniczać to skrócenia relacji/zmiany trasy, ale nie można przy tej okazji wywracać do góry nogami całego układu. Jaki miała sens zmiana modułu częstotliwości na trasie Katowice-Chorzów (i w konsekwencji na 1/4 sieci) z 15 na 20-minutowy?Zmiany rozkładów przy remontach czasem są nieuniknione. Wiadomo też, że KZK GOP robi to nieudolnie, zazwyczaj nie pod potrzeby pasażerów.
Zmiany rozkładowe dopóki jest KZK będą nieustannie. Wszak dotychczas remontów nie było, a zmian rozkładów były tysiące.Jednak stwierdzenie adama86 odnośnie tego, że nie opłaca się inwestować w tabor, infrastrukturę względu na zmieniające się rozkłady jest stwierdzeniem głupim i na wyrost. Remonty w centralnej częsci aglomeracji za 2-3 lata skończą się, to i dokuczliwych zmian rozkładowych powinno już nie być.
Po pierwsze planowane zmiany w Chorzowie są w wielu miejscach gorsze od tego co jest teraz (np. brak możliwości zawracania w niektórych relacjach), a po drugie jeśli zamiast na takie projekty (i na idące dalej w zakresie modernizacji infrastruktury transportu publicznego) pieniądze będą szły na fanaberie typu obwodnica w standardzie autostrady to nie przybędzie pasażerów, przybędzie za to kłopotów z nadmierną liczbą samochodów (jak nie w Chorzowie akurat, to w innych miejscach).Wracając do sedna tematu. Próby uatrakcyjnienia KM (jak w przypadku chorzowskiego centrum) są dobre. Nie można twierdzić, ze chorzowskie centrum odwróci trend zahamowania spadku liczby pasażerów w całej aglo, ale na pewno poprawi standard podróży w samym Chorzowie osobom, które z komunikacji korzystają. Byc może pozostały zakres modernizacyjny prowadzony przez TŚ przynajmniej w centralnej częsci aglo (Chorzów, Katowice) gdzie standard KM poprawi się znacząco przyciągnie większą liczbę pasażerów.
Nie są to jednak zmiany dokuczliwe o których pisałem, bo oferta jest z reguły na podobnym poziomie.memphis pisze:Zmiany rozkładowe dopóki jest KZK będą nieustannie. Wszak dotychczas remontów nie było, a zmian rozkładów były tysiące.
Też pisałem że układ torowy na rynku nie będzie idealny pod kątem ruchu tramwajowego, ale nie da sie zawsze wszystkiego przecież ze sobą pogodzić. Jakie inne planowane zmiany są na gorsze?memphis pisze:Po pierwsze planowane zmiany w Chorzowie są w wielu miejscach gorsze od tego co jest teraz (np. brak możliwości zawracania w niektórych relacjach),
Chorzów nie będzie finansował budowy całej obwodnicy, możliwe, że jedynie w częsci. Projekt się zmienił (uszczuplił) i nie będzie ona mieć standardów "autostrady". Zresztą obwodnica jest potrzebna miastu by właśnie ruch samochodowy w centrum sie zmniejszył. To według mnie nie podlega żadnej dyskusji i na to także powinny pójść pieniądze.memphis pisze:a po drugie jeśli zamiast na takie projekty (i na idące dalej w zakresie modernizacji infrastruktury transportu publicznego) pieniądze będą szły na fanaberie typu obwodnica w standardzie autostrady to nie przybędzie pasażerów, przybędzie za to kłopotów z nadmierną liczbą samochodów (jak nie w Chorzowie akurat, to w innych miejscach).
Mnie się to też nie podoba, ale nie przesadzaj, że jedna linia z kilkunastu będzie mieć destrukcyjny wpływ na sens planowanego centrum.butthead pisze:Poza tym nie oszukujmy się, jeśli z Batorego do centrum będzie jeździć jeden smutny tramwaj co kwadrans w dni robocze i co pół godziny przez cały weekend, to doprawdy budowa węzła przesiadkowego jest zbędna, bo po prostu za parę lat nie będzie już komu się tam przesiadać...
Nie zawsze. Poza tym te zmiany sa w zasadzie tylko po to, żeby Klasik z Tomczykiem zarobili. Nie mają one żadnego uzasadnienia. Nikt nawet nie próbuje badać tego gdzie pasażerowie chcą jechać tylko wymysla na oslep nowe relacji, linie, moduły częstotliwości co kilka miesiecy.mark40 pisze:Nie są to jednak zmiany dokuczliwe o których pisałem, bo oferta jest z reguły na podobnym poziomie.
Ciekawe czemu w innych miastach się da.Też pisałem że układ torowy na rynku nie będzie idealny pod kątem ruchu tramwajowego, ale nie da sie zawsze wszystkiego przecież ze sobą pogodzić.
Ty nie rozumiesz, że jesli ten tramwaj po prostu nie pojedzie częściej to żaden remont, ani nowe wagony nie spowodują nawet zahamowania odpływu pasażerów?Mnie się to też nie podoba, ale nie przesadzaj, że jedna linia z kilkunastu będzie mieć destrukcyjny wpływ na sens planowanego centrum.
KZKGOP 1779
Zmiana taktu z 15' na 20' lub 30' nie jest "dokuczliwa"? Owszem, zmiany robione są w zupełnym oderwaniu od rzeczywistego zapotrzebowania, ale to bynajmniej nie znaczy, że pasażerowi to nie przeszkadza - sam zresztą daje o tym swoją nieobecnością znać.mark40 pisze:Nie są to jednak zmiany dokuczliwe o których pisałem, bo oferta jest z reguły na podobnym poziomie
Co z czym chcesz pogodzić? Robiąc przebudowę za miliony trzeba uwzględnić wszystkie potrzebne relacje, a nie tylko te które pasują projektantowi i niezbyt zwykle kompetentnym urzędnikom z ratusza.mark40 pisze:Też pisałem że układ torowy na rynku nie będzie idealny pod kątem ruchu tramwajowego, ale nie da sie zawsze wszystkiego przecież ze sobą pogodzić.
Tylko że ta "jedna linia" jest niestety ważniejsza od kilku innych razem wziętych i to co z nią zrobiono w ciągu ostatnich kilku lat jest generalnie smutne. Był ostatnio chwilowy przebłysk, gdy ktoś dostrzegł że 7/40 jednak powinno kursować nieco częściej - ale nie pasowało do koncepcji.mark40 pisze:nie przesadzaj, że jedna linia z kilkunastu będzie mieć destrukcyjny wpływ na sens planowanego centrum.
Nie, to wynikało z tego, że trzeba było zapewnić zajęcie motorowym, po tym jak tramwajarze wymyślili sobie, żeby 6 jeździła rzadziej. No i żeby sie wozokm zgadzały.butthead pisze: Był ostatnio chwilowy przebłysk, gdy ktoś dostrzegł że 7/40 jednak powinno kursować nieco częściej - ale nie pasowało do koncepcji.
KZKGOP 1779
Ale żeście się uczepili ostatnich zmian na 20. Ja się generalnie w kwestii jej rozkładu z wami zgadzam, ale nie rozumiem jaki to ma teraz związek z centrum przesiadkowym i co tutaj wynika z tej gadaniny, oprócz pewnych złośliwości wobec niektórych. (?)
Odnośnie centrum za miliony z relacjami z każdej we wszystkie strony świata. Nie zgadzam się by rynek był odpowiednim miejscem na tworzenie tego typu rozwiązań. Zresztą ten problem chyba można rozwiązać w lepszy, tańszy sposób, łukiem na Chrobrego. Ale to już jest kwestia Tramwajów Śląskich czy będą skłonne doprojektować ten łącznik.
Odnośnie centrum za miliony z relacjami z każdej we wszystkie strony świata. Nie zgadzam się by rynek był odpowiednim miejscem na tworzenie tego typu rozwiązań. Zresztą ten problem chyba można rozwiązać w lepszy, tańszy sposób, łukiem na Chrobrego. Ale to już jest kwestia Tramwajów Śląskich czy będą skłonne doprojektować ten łącznik.
Kolejne bezmyślne zmiany rozkładów na trasie z Batorego do Rynku z pewnością nie pozostają bez znaczenia w kontekście planowanego węzła - pomyśl ilu pasażerów ostatecznie zniechęci się do korzystania z tramwajów nim te przystanki zostaną przebudowane.mark40 pisze:Ale żeście się uczepili ostatnich zmian na 20. Ja się generalnie w kwestii jej rozkładu z wami zgadzam, ale nie rozumiem jaki to ma teraz związek z centrum przesiadkowym
Chorzów to nie Wrocław czy Warszawa, żeby można było sobie odpuszczać istniejące relacje skrętne w układzie torowym. Doskonale wiesz, że TŚ żadnego łuku na Chrobrego nie zbudują (abstrahując od tego, że de facto wymagałoby to całkowitej przebudowy układu drogowego) i jedyne możliwe zmiany dotyczą obszaru rynku. Poza tym co to niby za niesamowicie szkodzące chorzowskiemu rynkowi "rozwiązanie", kawałek toru i dwie zwrotnice? Jakoś dla samochodów nie ma problemu przebudowywać całych ulic i skrzyżowań.mark40 pisze:Nie zgadzam się by rynek był odpowiednim miejscem na tworzenie tego typu rozwiązań. Zresztą ten problem chyba można rozwiązać w lepszy, tańszy sposób, łukiem na Chrobrego.
To, że w innych częściach miasta można przebudować ulice nie znaczy że można zaprojektować przebudowę z takimi priorytetami na rynku. Na rynku ruch samochodowy zostanie zmniejszony, większość placu ma być oddana pieszym.butthead pisze:Jakoś dla samochodów nie ma problemu przebudowywać całych ulic i skrzyżowań.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości