), to raczej jaj sobie nie robił. 
Informacja jeszcze w pełni nie potwierdzona, ale już postawiło mnie to bardziej na nogi...reksio pisze:"Został wyznaczony termin podpisania umowy nieodpłatnego przeniesienia własności akcji Spółki “Tramwaje Śląskie” S.A. w Katowicach na rzecz Komunikacyjnego Związku Komunalnego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Podpisanie dokumentu odbędzie się 30 maja 2007 roku w siedzibie KZK GOP w Katowicach."
LinkCzyżbym miał już zacząć chłodzić szampanaPeter pisze:No i chyba stanie się. Na forum WPK pojawiła się na razie nie sprawdzona informacja, że podpisanie umowy o przejęciu przez KZK GOP tramwajów ma nastąpić 30 maja 2007.
Tu niestety masz rację. Oficjalnie akcje staną się własnością KZK GOP 30 maja, potem nie wiadomo jak długo będzie trwać rozdzielenie tych akcji, czyli dodatkowe zebrania, uchwały itp. Samorządy wnioski zaczną szykować dopiero wtedy, gdy staną udziałowcami TŚ. Same przygotowanie wniosków o dotacje potrwa kilka miesięcy. Niestety wielka kasa może przejść nam koło nosa.Peter pisze:Mnie najbardziej martwią jednak te wnioski do UE. Delikatnie mówiąc nie mamy zbyt rozgarniętych samorządowców.
)? Już samo "przejmowanie" znacznie się przeciągnęło.Boguś pisze:Samorządy wnioski zaczną szykować dopiero wtedy, gdy staną udziałowcami TŚ. Same przygotowanie wniosków o dotacje potrwa kilka miesięcy. Niestety wielka kasa może przejść nam koło nosa.
Może być z tego afera, bo koszty spadną prawdopodobnie w największej części na Sosnowiec i oczywiście na inne miasta ościenne.DW pisze:A mnie ciekawi czy może w końcu Będzin przestanie się wydurniać i również zechce przejąć akcje TŚ. Jeśli Będzin jednak nie zmieni zdania to ciekawe jak to będzie wyglądać...
Jeśli Będzin nie zechce tramwajów to najprościej połączyć pętle "15" z linią Dąbrowską i tym samym uwolnić się od Będzina. Gorzej ma Czeladź....Peter pisze:Już samo "przejmowanie" znacznie się przeciągnęło.Boguś pisze:Samorządy wnioski zaczną szykować dopiero wtedy, gdy staną udziałowcami TŚ. Same przygotowanie wniosków o dotacje potrwa kilka miesięcy. Niestety wielka kasa może przejść nam koło nosa.
Może być z tego afera, bo koszty spadną prawdopodobnie w największej części na Sosnowiec i oczywiście na inne miasta ościenne.DW pisze:A mnie ciekawi czy może w końcu Będzin przestanie się wydurniać i również zechce przejąć akcje TŚ. Jeśli Będzin jednak nie zmieni zdania to ciekawe jak to będzie wyglądać...
No niestety nie ma spójnej polityki rozwoju komunikacji tramwajowej a w zasadzie w ogóle jej nie ma.
Samorządowcy w Będzinie myślą tylko o wyborach i o niczym więcej...
Nie przestanie. Oni wcale nie mieli zamiaru przejmować akcji. Walka o T25 była tylko kiełbasą przedwyborcząDW pisze:A mnie ciekawi czy może w końcu Będzin przestanie się wydurniać i również zechce przejąć akcje TŚ.
To byłoby tylko tymczasowe posunięcie. Poza tym gdzie się tyle wozów zmieści, potrzebna byłaby rozbudowa Zawodzia.DW pisze: Sosnowiec będzie korzystał z zajezdni Zawodzie czy może zbuduje własną zajezdnię (
Źródło : Gospodarka ŚląskaTramwaje Śląskie: komunalizacja za dwa tygodnie
18-05-07 08:05:05:58, Waldemar Cichon/Gospodarka Śląska
30 maja 2007 r Komunikacyjny Związek Komunalny (KZK) GOP przejmie Tramwaje Śląskie – poinformował Roman Urbańczyk, prezes KZK GOP podczas dyskusji o przyszłosci komunikacji tramwajowej w regionie, zorganizowanej przez redakcję "Gospodarki Śląskiej". To początek procedury komunalizacji Tramwajów, której próby podejmowano bezskutecznie od lat
Ponad dwa tygodnie przed komunalizacją Tramwajów Śląskich "Gospodarka Śląska" zorganizowała panel dyskusyjny poświęcony przyszłości tej spółki oraz rozwojowi systemu komunikacji w regionie. W naszej redakcji rozmawiali: wojewoda śląski Tomasz Pietrzykowski, prezes KZK GOP Roman Urbańczyk, prezydenci: Bytomia Piotr Koj, Gliwic – Zygmunt Frankiewicz, Sosnowca – Kazimierz Górski, Dąbrowy Górniczej – Zbigniew Podraza oraz wiceprezes Tramwajów Śląskich, Bolesław Knapik i Jacek Sztumf, dyrektor Wydziału Komunikacji i Transportu Urzędu Marszałkowskiego.
Lepiej późno niż wcale
Tramwaje Śląskie są ostatnią w Polsce – i w Europie – państwową spółką tramwajową. A to rodziło określone konsekwencje.
Teoretycznie od dawna powinny być skomunalizowane. Samorządy skupione w KZK starały się przejąć kontrolę nad spółką od lat, próby te jednak spełzały na niczym, głównie z niezrozumiałej dla większości samorządowców niechęci resortu do pozbycia się akcji. Tymczasem pozostające pod kuratelą Skarbu Państwa, pozbawione źródeł finansowania oraz szans na rozwój Tramwaje Śląskie notowały coraz gorsze wyniki. Fakt, że pozostawały ostatnią na kontynencie państwową spółką tramwajową, skutecznie uniemożliwiał im np. ubieganie się o unijne środki na inwestycje.
– Przejęcie przez KZK GOP Tramwajów Śląskich odbywa się w ostatnim momencie, ale to lepiej późno niż wcale – ocenia Roman Urbańczyk, prezes KZK GOP. – Każdy dzień zwłoki szkodził przedsiębiorstwu. Przekształceń własnościowych należało dokonać, jak w przypadku przedsiębiorstw autobusowych wywodzących się z byłego WPK, na początku lat 90. Teraz tabor i infrastruktura są w fatalnym stanie.
Ciężka dola właściciela
Przejęcie spółki przez KZK GOP a następnie przez samorządy wcale nie oznacza końca kłopotów. Spółka potrzebuje szybkiego i znacznego dokapitalizowania. Według różnych szacunków potrzeby inwestycyjne to od 1 do 2 mld złotych – a tych pieniędzy, jak zauważa Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, w gminnych kasach próżno szukać.
– Będziemy potrzebowali ogromnych środków, by przywrócić Tramwajom Śląskim należną im pozycję i wyciągnąć je z sytuacji, w której się znalazły – ostrzega. – Większość środków unijnych, które mogły wspomóc finansowanie takich inwestycji jest już poza naszym zasięgiem. Trzeba teraz szukać nowych źródeł finansowania.
Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca, zauważa, że samorządy stając się właścicielami spółki biorą na siebie kolejny obowiązek związany z organizacją komunikacji.
- Od tego momentu przejmujemy odpowiedzialność za Tramwaje Śląskie. Przedsiębiorstwo zostało, mówiąc kolokwialnie „zajechane”, nie ma ani taboru ani infrastruktury, wymaga kolosalnych nakładów finansowych – mówi. – Oprócz wyciągnięcia go z tych kłopotów, jako właściciele i gospodarze miast tworzących aglomerację, musimy również skupić się na uporządkowaniu sieci komunikacyjnej. Przed laty była ona budowana bez pomysłu, dla doraźnych potrzeb, takich jak umożliwienie dojazdu do zakładów pracy. Dziś wiele tych przedsiębiorstw już nie istnieje, a układ komunikacyjny pozostał.
O tym, że mimo wszystko gminy powinny ten kłopot wziąć na swoje barki przekonuje również Piotr Koj, prezydent Bytomia.
– Tramwaje mają przed sobą przyszłość, głównie ze względu na ich walory ekologiczne oraz uniezależnienie od systemu sieci drogowej w aglomeracji – uważa. – Oczywiście, mankamentem Tramwajów Śląskich jest stan techniczny infrastruktury. Trzeba jednak zmierzyć się z tym problemem. O tym, że inwestycja w ten transport to dobry pomysł świadczy, paradoksalnie, fakt, że przetrwał on mimo tylu lat zaniedbań. Wszyscy dziwią się, że bez inwestycji tramwaje na Śląsku w miarę dobrze funkcjonują.
Skąd wziąć miliard złotych?
Warto ratować Tramwaje Śląskie również dlatego, że mimo niekorzystnych warunków, w jakich przyszło funkcjonować spółce, powoli wychodzi ona z dołka. Jak wyjaśnia Bolesław Knapik, wiceprezes Tramwajów Śląskich przedsiębiorstwo systematycznie zmniejsza straty.
– 2005 rok zamknęliśmy stratą w wysokości 13 mln złotych, w roku 2006 wyniosła ona tylko 3 mln 200 tysięcy – wyjaśnia. - Nie zmienia to jednak faktu, że nie posiadamy własnych środków na modernizację, a bez niej nie możemy myśleć o przetrwaniu kolejnych lat. Minimalne potrzeby inwestycyjne do końca 2011 roku to modernizacja około 90 już posiadanych wagonów i kupno 50 nowych. Do tego należy dodać potrzeby związane z remontami infrastruktury. Tabor musi po czymś jeździć, a naprawa torowisk w nowoczesnych technologiach, to grube miliony złotych.
Wojewoda śląski Tomasz Pietrzykowski zachęca, aby w szukaniu źródeł finansowania wykorzystać gorączkę Euro 2012.
– Modernizacja całej infrastruktury to gigantyczne przedsięwzięcie, gdyby nawet jakimś cudem ten miliard złotych zmaterializował się, to zdolność jego wydatkowania w określonym czasie też jest ograniczona. Gorączka związana z organizacją Euro 2012 mogłaby być pretekstem do tego, aby zrobić pierwszy krok w pozyskiwaniu funduszy dla Tramwajów Śląskich. Proszę pamiętać, że w najbliższych latach preferowane będą inwestycje, które przy okazji Euro 2012 poprawią jakość życia. Takie myślenie zwycięża. Inwestycje w infrastrukturę transportową, zwłaszcza tramwajową, w województwie śląskim spełniają ten warunek. Z jednej strony mogą one zapewnić sensowne przyjęcie i obsługę kibiców, którzy przyjadą na finały, z drugiej służyć będą przez wiele lat mieszkańcom regionu.
– Dziś samorządy mają o wiele większe możliwości wspólnego działania, łącznie z występowaniem o fundusze unijne – przekonuje Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej. – Warto pamiętać, że sprawny układ komunikacyjny – a sieć tramwajowa jest ważną jego częścią – to w naszych warunkach ważny element walki z bezrobociem. Na terenie aglomeracji katowickiej, gdzie dysproporcje w stopie tego zjawiska pomiędzy poszczególnymi miastami sięgają często kilkunastu procent, możliwość szybkiego i sprawnego przemieszczania się do pracy ma pierwszorzędne znaczenie.
Zmienić prawo i nastawienie
Roman Urbańczyk przekonuje, że zmiany powinny pójść dalej. Aby uzdrowić komunikację publiczną w Polsce i w regionie, potrzebne są również przekształcenia na wyższym od samorządowowego szczeblu.
– W Polsce finansowaniem komunikacji publicznej zajmują się tylko gminy i trzeba w końcu jasno powiedzieć, że jest to system nienormalny – wyjaśnia. – Oczywiście daleko nam do wzoru francuskiego, gdzie wprowadzono jednoprocentowy podatek od wynagrodzeń, płacony przez firmy zatrudniające ponad 9 osób, który w całości przekazywany jest organizatorowi komunikacji w danym regionie. W Polsce powiaty nie zajmują się komunikacją w ogóle, albo w zakresie wydawania zezwoleń, samorząd województwa zajmuje się koleją regionalną, od pewnego czasu a państwo udaje, że tego tematu w ogóle nie ma. Uczestnicy debaty byli zgodni, że potrzebna jest budowa układu komunikacyjnego, który zachęci mieszkańców Śląska i Zagłębia do korzystania z publicznego transportu, a polityka samorządów powinna zmierzać w kierunku ograniczania indywidualnej komunikacji samochodowej na rzecz komunikacji zbiorowej. Pytanie jednak, jak to zrobić.
Patrząc na te procenty to mam szczerze mówiąc mieszane uczucia jak popatrzeć na zamożność niektórych miast.Boguś pisze: Katowice 25,1%
Sosnowiec 14,8%
Bytom 14,6%
Zabrze 12,4%
Chorzów 9,3%
Dąbrowa Górnicza 6,0%
Świętochłowice 5,5%
Ruda Śląska 5,2%
Gliwice 4,6%
Mysłowice 1,0%
Czeladź 0,9%
Siemianowice 0,6%
Będzin wiadomo 0,0%
Przyjechali: Minister Skarbu Wojciech Jasiński, Wojewoda Śląski Tomasz Pietrzykowski, Roman Urbańczyk, Piotr Uszok, Alodia Ostrochluki pisze:ENką przyjechały osobistości które udały się do galerii ronda na uroczyste przekazanie akcji.
Ja to samo. :/ Angielski, echhrzelfix pisze:Ech, przyszedłbym, ale szkoła
Ciekawe czy pierwszy raz jechali tramwajem? Dobrze, że specjalnym, bo do liniowego mogliby się nie zmieścić.ENką przyjechały osobistości które udały się do galerii ronda na uroczyste przekazanie akcji.
Źródło: Gospodarka ŚląskaTramwaje Śląskie wreszcie skomunalizowane
Dziś o 12:00 w Katowicach minister Skarbu Państwa Wojciech Jasiński podpisał umowę przekazującą Komunikacyjnemu Związkowi Komunalnemu (KZK) GOP należace do Skarbu Państwa akcje Tramwajów Śląskich
Tramwaje Śląskie są ostatnią w Polsce – i w Europie – państwową spółką tramwajową. A to rodziło określone konsekwencje. Teoretycznie od dawna powinny być skomunalizowane. Samorządy skupione w KZK starały się przejąć kontrolę nad spółką od lat, próby te jednak spełzały na niczym, głównie z niezrozumiałej dla większości samorządowców niechęci resortu do pozbycia się akcji. Tymczasem pozostające pod kuratelą Skarbu Państwa, pozbawione źródeł finansowania oraz szans na rozwój Tramwaje Śląskie notowały coraz gorsze wyniki. Fakt, że pozostawały ostatnią na kontynencie państwową spółką tramwajową, skutecznie uniemożliwiał im np. ubieganie się o unijne środki na inwestycje.
– Przejęcie przez KZK GOP Tramwajów Śląskich odbywa się w ostatnim momencie, ale to lepiej późno niż wcale – ocenia Roman Urbańczyk, prezes KZK GOP. – Każdy dzień zwłoki szkodził przedsiębiorstwu. Przekształceń własnościowych należało dokonać, jak w przypadku przedsiębiorstw autobusowych wywodzących się z byłego WPK, na początku lat 90. Teraz tabor i infrastruktura są w fatalnym stanie.
Przejęcie spółki przez KZK GOP a następnie przez samorządy wcale nie oznacza końca kłopotów. Spółka potrzebuje szybkiego i znacznego dokapitalizowania. Według różnych szacunków musi wydać na inwestycje od 1 do 2 mld złotych. Minimalne potrzeby do końca 2011 roku to modernizacja około 90 już posiadanych wagonów i kupno 50 nowych. Do tego należy dodać potrzeby związane z remontami infrastruktury.
2006 rok spółka zamknęła stratą 3 mln 200 tysięcy.
). Dowiedziałem się między innymi (nieoficjalnie), że KZK GOP dopiero od pierwszego lipca tak naprawdę przejmuje TŚ. Lepiej od razu nie będzie. Na to nie ma co nawet liczyć. LinkŹródło: Gazeta WyborczaKoniec zastanawiania się, co zrobić z Tramwajami Śląskimi. Akcje firmy zostaną rozdzielone pomiędzy 12 miast, po których kursują wagony na szynach.
Przyszłość Tramwajów Śląskich, po tym jak w maju zeszłego roku spółka trafiła z rąk Skarbu Państwa do samorządów, wciąż była niepewna. Formalnie akcje firmy przekazano Komunikacyjnemu Związkowi Komunalnemu GOP, ale wszyscy prezydenci i burmistrzowie miast, po których kursują tramwaje, już wtedy mieli świadomość, że to tylko rozwiązanie tymczasowe. Pomysły na przyszłość firmy, z której usług korzystają setki tysięcy mieszkańców aglomeracji, były różne: zastanawiano się nawet nad rozdzieleniem taboru od szyn i stworzeniu dwóch oddzielnych spółek kontrolowanych przez gminy.
Ostatecznie wygrała koncepcja, którą rozpatrywano już kilka lat temu. Akcje Tramwajów Śląskich zostaną rozdzielone pomiędzy 12 śląskich i zagłębiowskich miast: Bytom, Chorzów, Czeladź, Dąbrowę Górniczą, Gliwice, Katowice, Mysłowice, Rudę Śląską, Siemianowice Śląskie, Sosnowiec, Świętochłowice oraz Zabrze. Zgromadzenie KZK GOP upoważniło właśnie związek komunikacyjny, by zwrócił się z takim wnioskiem do ministra Skarbu Państwa. - W ciągu pięciu lat od przejęcia Tramwajów od Skarbu Państwa trzeba poinformować ministerstwo o każdej zmianie właściciela - wyjaśnia Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP.
Rozdzielenie akcji Tramwajów pomiędzy samorządy ma nie tylko ułatwić zarządzanie firmą (gminy - jako formalni właściciele - będą zainteresowane inwestowaniem w tramwaje), ale pomóc też w uzyskaniu dotacji na rozwój śląskiej komunikacji przed Euro 2012. Ministerstwo Infrastruktury rozdzieli pomiędzy miasta zaangażowane w organizację tej imprezy 600 mln euro. Z tej puli mamy szansę dostać 100 mln euro, pod warunkiem jednak, że wyłożymy połowę kwoty. Dałyby ją gminy, przejmując akcje Tramwajów z nowej emisji. Dzięki temu do 2011 roku ma pojawić się m.in. 50 nowych tramwajów, 100 zmodernizowanych wagonów oraz zostać ułożonych 80 km odnowionych torów.
Tymczasem "Gazeta" dowiedziała się, że jest jeszcze jeden pomysł na to, co zrobić z Tramwajami Śląskimi po przejęciu ich przez gminy. Akcje miałyby trafić do Górnośląskiego Związku Metropolitalnego, który i tak pomaga już Tramwajom w zdobyciu dotacji na rozwój komunikacji przed Euro. Pomysł ma jednak przeciwników. - Nic by to nie zmieniło. Związek nie ma majątku potrzebnego do inwestowania w tabor i szyny, więc i tak robiłyby to samorządy - tłumaczy Marek Kopel, prezydent Chorzowa.
A Będzin ? Będzin nie będzie "właścicielem" TŚ? Przecież tam jest Zajezdnia i w ogóle przejeżdża tam sporo tramwajów w różne miasta...Boguś pisze:Akcje Tramwajów Śląskich zostaną rozdzielone pomiędzy 12 śląskich i zagłębiowskich miast: Bytom, Chorzów, Czeladź, Dąbrowę Górniczą, Gliwice, Katowice, Mysłowice, Rudę Śląską, Siemianowice Śląskie, Sosnowiec, Świętochłowice oraz Zabrze.
Będzin nie był zainteresowany przejęciem akcji TŚ.Kuba pisze:A Będzin ? Będzin nie będzie "właścicielem" TŚ? Przecież tam jest Zajezdnia i w ogóle przejeżdża tam sporo tramwajów w różne miasta...Boguś pisze:Akcje Tramwajów Śląskich zostaną rozdzielone pomiędzy 12 śląskich i zagłębiowskich miast: Bytom, Chorzów, Czeladź, Dąbrowę Górniczą, Gliwice, Katowice, Mysłowice, Rudę Śląską, Siemianowice Śląskie, Sosnowiec, Świętochłowice oraz Zabrze.
Pozdrawiam R1 :santa: Tylko czy będzie chciała trzymać swój super, extra, nowoczesny tabor w obcym mieście, które będzie mogło się nim szczycić na salonach :mryellow:ff pisze:Wątpię. Jak np. Ruda Śl. będzie chciała mieć coś nowszego na 9 to się będzie musiała zrzucić.Mika0005 pisze:Na tabor pieniądze będą wydawały miasta w których są już zajezdnie.
Pozdrawiam R1 :santa: Akcje Będzina rozdzielone zostaną na udziałach pozostałych (wszystkich - czy tylko sąsiadującychMika0005 pisze:Tylko czy będzie chciała trzymać swój super, extra, nowoczesny tabor w obcym mieście, które będzie mogło się nim szczycić na salonach :mryellow:ff pisze:Wątpię. Jak np. Ruda Śl. będzie chciała mieć coś nowszego na 9 to się będzie musiała zrzucić.Mika0005 pisze:Na tabor pieniądze będą wydawały miasta w których są już zajezdnie.
), ale zapewne tym samym nie można się spodziewać że inny będą modernizować torowiska Będzina, jednak z drugiej zaś strony przecież Będzin nie będzie miał udziałów w akcje TŚ więc pozostali będą robić z tym co zechcą, a to że na terenie Będzina wyremontują torowiska dla linii kursujących między innymi miastami to chyba nie będzie tyle bolało.
(nie cytować - to ironia )Peter pisze:Pojawił się taki oto artykuł
A to dlaczego tramwaje maja ograniczać. Przecież każde zwiększanie ceny biletów tłumaczono wzrostem paliwa. Przecież tramwaj nie jeździ na ropę !...nadzór nad firmą powierzono Komunikacyjnemu Związkowi Komunalnemu GOP. Miało to ułatwić zarządzanie spółką i przyspieszyć pozyskiwanie funduszy na inwestycje. Zadanie okazało się jednak trudniejsze, niż zakładano. Związek komunikacyjny, m.in. z powodu mniejszych wpływów z biletów, musi oszczędzać i robi to przede wszystkim kosztem droższych od autobusów tramwajów.
Kolejny punkt za zaostrzeniem akcji protestacyjnych !Jak informowała niedawno "Gazeta", od przyszłego roku znika "dwunastka" łącząca Chorzów z Siemianowicami Śląskimi, a ważą się losy 18 i 25. Nie wiadomo, czy na tym cięcia się skończą.
Tak lepiej spieniężyć jakiś odcinek torowiska na złom. Tak jak 8-mkę. Do dziś masa złomu leży w ziemi. Po tym mógłby jeździć tramwaj. Nie wspomnę już majątku na Siemianowickiej w którego remont w 2004 wydano kupę kasy. Po co teraz to komu ? Może to wykolejnica ?- Pieniądze, które dostajemy, wystarczają tylko na utrzymanie przejezdności tras i bieżące remonty. O podniesieniu standardu nie ma mowy - rozkłada ręce Janusz Berkowski, prezes Tramwajów Śląskich.
Niestety od początku nie było i nie ma recepty na GOP. Dalej nie wiedzą co z tym zrobić. A może tak a może inaczej...Ale być może sytuacja Tramwajów niedługo się zmieni. Dowiedzieliśmy się, że Ministerstwo Skarbu właśnie zgodziło się, aby akcje Tramwajów Śląskich zostały za darmo rozdzielone pomiędzy 12 śląskich i zagłębiowskich miast: Bytom, Chorzów, Czeladź, Dąbrowę Górniczą, Gliwice, Katowice, Mysłowice, Rudę Śląską, Siemianowice Śląskie, Sosnowiec, Świętochłowice oraz Zabrze. Akcje zostaną rozdzielone proporcjonalnie do liczby linii tramwajowych na danym terenie. Najwięcej otrzymają Katowice, Bytom i Chorzów. Najmniej Gliwice i Czeladź.
Przejęcie akcji bezpośrednio przez samorządy to powrót do koncepcji, którą rozpatrywano już kilka lat temu. - Myślę, że to korzystne rozwiązanie, bo miasta staną się teraz faktycznymi właścicielami spółki, bez pośrednika jakim jest teraz KZK GOP - mówi prezes Berkowski.
Przypomina, że niebawem Ministerstwo Infrastruktury rozdzieli pomiędzy miasta zaangażowane w organizację Euro 2012 ok. 600 mln euro. Z tej puli mamy szansę dostać 100 mln euro, pod warunkiem jednak, że wyłożymy połowę kwoty. Dałyby ją gminy, przejmując stare akcje i emitując akcje z nowej emisji.
Nie brak też głosów, że przekazanie akcji gminom to tak naprawdę pierwszy krok do prywatyzacji Tramwajów Śląskich. Problem tylko, czy znalazłby się chętny. Trzeba pamiętać, że w przypadku prywatyzacji pracownicy Tramwajów Śląskich musieliby otrzymać 15 proc. akcji spółki. - Pojawienie się inwestora na zasadach np. partnerstwa publiczno-prywatnego mogłoby przynieść korzyści - przyznaje prezes Berkowski.
No to kto jeszcze może zamiast straży miejskiej sprawdzać jeszcze bilety :mruga:adam86 pisze:Straż Pożarna? A do czego, mają wagony myć czy co:P
A przecież restrukturyzacja TŚ (wyłączenie zajezdni Chorzów Batory) miało być lekiem na całe zło. A teraz co? Likwidacja kilku tras. Niech prezes już się nie kompromituje.luki pisze:Tak lepiej spieniężyć jakiś odcinek torowiska na złom. Tak jak 8-mkę. Do dziś masa złomu leży w ziemi. Po tym mógłby jeździć tramwaj. Nie wspomnę już majątku na Siemianowickiej w którego remont w 2004 wydano kupę kasy. Po co teraz to komu ? Może to wykolejnica ?- Pieniądze, które dostajemy, wystarczają tylko na utrzymanie przejezdności tras i bieżące remonty. O podniesieniu standardu nie ma mowy - rozkłada ręce Janusz Berkowski, prezes Tramwajów Śląskich.
Nie tak dawno temu jeszcze wymieniano rozjazdy na Alfredzie. Pytam się w takim razie po co.
Źródło: KZK GOP 23.12.2008GOP: Miasta będą właścicielami Tramwajów Śląskich
Jeszcze przed końcem br. nastąpi przekazanie akcji spółki 12 gminom, na terenie których organizowana jest komunikacja tramwajowa.
Rozwiązanie takie było planowane docelowo –już przy staraniach się o przekazanie akcji spółki przez Skarb Państwa było zakładane, iż właścicielami Tramwajów Śląskich będą gminy. KZK GOP stał się pośrednikiem –względy formalne oraz wymogi prawne wymagały, by akcje przez Skarb Państwa przekazane zostały jednemu podmiotowi. Ze względów proceduralnych, i by jak najszybciej sfinalizować przekazanie akcji, zdecydowano, iż podmiotem tym będzie KZK GOP, który następnie akcje przekaże gminom na terenie których funkcjonuje komunikacja tramwajowa.
Akcje zostaną podzielone proporcjonalnie (wyliczono je według pracy eksploatacyjnej wykonywanej przez tramwaje na terenie miast
Bytom –14,6 proc. (1.387.000 akcji)
Chorzów –9,3 proc. (883.500 akcji)
Czeladź - 0,9 proc. (85.500 akcji)
Dąbrowa Górnicza - 6,0 proc. (570.000 akcji)
Gliwice –4,6 proc. (437.000 akcji)
Katowice –25,1 proc. (2.384.500 akcji)
Mysłowice –1,0 proc. (95.000 akcji)
Ruda Śląska –5,2 proc. (494.000 akcji)
Siemianowice Śląskie –0,6 proc. (57.000 akcji)
Sosnowiec –14,8 proc. (1.406.000 akcji)
Świętochłowice –5,5 proc. (522.500 akcji)
Zabrze –12,4 proc. (1.178.000 akcji)
Przekazanie akcji ma na celu umożliwienie gminom współfinansowania inwestycji w komunikację tramwajową na ich terenie. Dodatkowo udział samorządów umożliwi wykorzystanie funduszy unijnych do finansowania niezbędnych inwestycji.
Komunikacyjny Związek Komunlany GOP pzejął akcje Tramwajów Śląskich S.A. od Skarbu Państwa 30 maja 2007 roku. Uchwała dotycząca przekazania akcji gminom podjęta została przez Zgromadzenie KZK GOP (tworzone przez 23 gminy –członków KZK GOP) 27 maja br., natomiast odpowiednie porozumienie między tymi miastami a KZK GOP podpisane zostało wcześniej. Akcje przekazane zostaną 30 grudnia br. o godz. 12.00, w siedzibie KZK GOP (ul. Barbary 21a, w Katowicach.
Baran jak zwykle coś pieprzył, bo według niego torowiska w Będzinie są w nie najgorszym stanie... A według raportu firmy Ernst & Young do natychmiastowej wymiany nadaje się odcinek od granicy z Dąbrową Górniczą do granicy z Sosnowcem (czyli na al. Kołłątaja i ul. Małobądzkiej). Natomiast trasa do Czeladzi jakimś lepszym stanem się nie może poszczycić...ff pisze:W Aktualnościach był reportaż o jutrzejszym przejęciu. Przekaz był taki, że czeka nas świetlana przyszłość. Kto nie chce oglądac pani Alodii i pana Berkowskiego, a w szczególności pana prezydenta (nomen omen) Barana, niech nie szuka pliku na stronach TVP
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości
