ŹródłoRynek Kolejowy, 2010-09-14 pisze:Kolej zamiast tramwajów
- Kończymy prace nad studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, jest to dokument, który określi kierunki rozwoju miasta. Zapisaliśmy tam dosyć istotną rolę dla komunikacji kolejowej - powiedział podczas debaty zorganizowanej przez "Rynek Kolejowy" prezydent Katowic, Piotr Uszok.
- Dokonywaliśmy analiz rozbudowy linii tramwajowych. Niestety, z uwagi na różne uwarunkowania techniczne, technologiczne, prawne, własnościowe, dalsza rozbudowa linii tramwajowych może napotkać na bardzo poważne bariery. Mamy bardzo dobrze rozwiniętą sieć kolejową i chcemy ją wykorzystać do stworzenia nowych przystanków kolejowych, oczywiście w powiązaniu z nowo utworzonymi liniami autobusowymi byłyby to doskonałe miejsca do przesiadek i do podróży do centrum - podkreślił prezydent Uszok.
- Podróż autobusem z Giszowca zajmie bardzo dużo czasu. A jest przecież linia kolejowa na Giszowiec. Łatwiej byłoby wykorzystywać transport kolejowy, mając do dyspozycji autobus, który jeździłby po osiedlu i zwoził pasażerów na przystanek kolejowy. Podobna sytuacja jest z Osiedlem Odrodzenia. Tam nie jesteśmy w stanie doprowadzić linii tramwajowej. W związku z tym łatwiej byłoby wykorzystać linię kolejową - zaznaczył prezydent Katowic.
Widać nie ma co liczyć na rozwój linii tramwajowych w Katowicach... Sama idea wg. Uszoka jest niby to fajna i "modna" - szybka kolej i dowożące do jej dworców autobusy. Ale moim zdaniem jest to jedynie cwane przedwyborcze zagranie Uszoka, który po zarzutach opieszałości i braku nowatorskich rozwiązań w rozwoju miasta złapał się deski ratunkowej przedstawiając powyższą wizję. Moim zdaniem ta idea to świetny sposób na wycofanie się rakiem z wciąż niespełnionych planów przedłużenia katowickich linii tramwajowych tu i ówdzie, o których przecież po raz kolejny przed wyborami mówić już nie wypada, no bo ile razy można ludziom obiecywać jedno i to samo ... No nic. Zobaczymy, co będzie dalej. Jestem za czymś w rodzaju SKM w naszym regionie, ale według mnie to i tak tramwaju nie jest w stanie w pełni zastąpić