Cześć wszystkim,
jak zapewne wszyscy wiemy, tramwaje na Górnym Śląsku mają długą i bogatą historię, jednak jedno nie daje mi spokoju, a mianowicie - dlaczego nie pozostał ani jednej tramwaj z okresu przedwojennego? A może gdzieś pozostał i niszczeje (wszak wszystko u nas możliwe..). Niemcy zabrali, komuna je przetopiła, ludzie rozkradli? Taki tramwaj to dopiero byłaby atrakcja..
Przedwojenne tramwaje
Najstarszy wagon jaki się u nas zachował to roboczy KSW o numerze 33R z zamontowanym pługiem rotacyjnym. Ze starszych wozów ostały się jedynie wózki w postaci lorek transportowych. Z bazy taboru WPK wynika, że najstarsze korzenie ma 73R (rok produkcji 1922).
Niestety, starsze wagony "w całości" się nie zachowały. Kiedyś stare, zużyte wagony po prostu zastępowano nowymi. Nie myślało się wówczas o ich wartości historycznej, jaką zyskałyby po latach.
Na szczęście w innych miastach Polski zachowało się kilka najstarszych tramwajów, w tym nawet konne (Gdańsk, Poznań).
Wozy z pierwszej połowy XX wieku zachowały się natomiast w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu oraz pojedyncze egzemplarze w Gdańsku, Szczecinie i Bydgoszczy.
Niestety, starsze wagony "w całości" się nie zachowały. Kiedyś stare, zużyte wagony po prostu zastępowano nowymi. Nie myślało się wówczas o ich wartości historycznej, jaką zyskałyby po latach.
Na szczęście w innych miastach Polski zachowało się kilka najstarszych tramwajów, w tym nawet konne (Gdańsk, Poznań).
Wozy z pierwszej połowy XX wieku zachowały się natomiast w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu oraz pojedyncze egzemplarze w Gdańsku, Szczecinie i Bydgoszczy.
Ciekawe, ile z nich jest oryginalnych części, o ile jakakolwiek jeszcze tam przez te wszystkie lata się ostała..DW pisze:Ze starszych wozów ostały się jedynie wózki w postaci lorek transportowych.
A szkoda, byłaby to fajna atrakcja, podobnie jak to jest z innymi naszymi zabytkami, które wywołują uśmiech u młodszych, wspomnienia u starszych..DW pisze:Niestety, starsze wagony "w całości" się nie zachowały. Kiedyś stare, zużyte wagony po prostu zastępowano nowymi.
W sumie i dzisiaj też się o tym nie myśli, patrząc na niszczejącego Kancioka czy 102Na..DW pisze:Nie myślało się wówczas o ich wartości historycznej, jaką zyskałyby po latach.
Dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości