Tramwaje w Słubicach?

Dyskusje o różnych wydarzeniach, wypadkach itp.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Penny
Posty: 9369
Rejestracja: 14 cze 2008, 20:27
Lokalizacja: Chorzów

Tramwaje w Słubicach?

#1 Post autor: Penny » 20 lip 2011, 13:23

gazetalubuska.pl pisze:Czy w Słubicach będą jeździć tramwaje?

Po ponad 10 latach przymiarek do wspólnej komunikacji wrócił temat tramwaju przez Odrę. Warunek? Bruksela musi podzielić entuzjazm pomysłodawców i dać minimum 8,5 mln euro. Póki co, od października, przez most będzie jeździł transgraniczny autobus.


Wczoraj wieczorem we Frankfurcie spotkali się przedstawiciele obu miast, żeby zapoznać się z wynikami ekspertyzy, która miała dać odpowiedź na pytanie, czy możliwe jest połączenie obu miast linią tramwajową i jaki wariant trasy byłby najkorzystniejszy.

Bruksela da pieniądze?

- Jest to możliwe, a może nawet opłacalne - mówił rzeczoznawca z firmy Planung Transport Verkehr AG Dresden Gerald Schroeter, jednej z czterech, które wspólnie przeanalizowały m.in. warianty tras z Frankfurtu do Słubic.

Każda zaczyna się na moście granicznym i prowadzi przez centrum miasta lub zahacza dodatkowo o jego obrzeża. - Najbardziej optymalny jest wariant linii biegnącej przez deptak do placu Przyjaźni, Wolności i placu Bohaterów - przekonywał G. Schroeter. Trasa miałaby 1,7 km, a koszt jej budowy to 10,5 mln euro.

Przez środek mostu biegłyby dwa tory (jeździłyby po nich też samochody, a ruch sterowałaby sygnalizacja świetlna), wydzielony zostałby też pas dla rowerzystów. Początkowo eksperci nie byli pewni, czy stan techniczny mostu nadaje się do tego, żeby jeździły po nim tramwaje. Badania pokazały, że bez jego modernizacji tramwaje mogłyby nawet się tu mijać.

Po stronie niemieckiej słubiczanie dojechaliby m.in. do dworca kolejowego (stąd m.in. na lotnisko w Berlinie), a studenci na Viadrinę. Tramwaje miałyby jeździć co 20 minut, a bilet kosztowałby 1,30 euro. Linię obsługiwałby frankfurcki zakład komunikacji publicznej.

Nieoficjalnie wiadomo, że rentowność frankfurskich tras tramwajowych spada i linia słubicka mogłaby podreperować finanse miejskiego zakładu komunikacji. Warunek - dziennie musiałoby z niej korzystać minimum 3,2 tys. osób. Kolejny to dofinansowanie całego projektu. Oba miasta liczą na Brukselę lub wsparcie ze strony rządów Polski Niemiec.

W Słubicach będą konsultacje społeczne

Burmistrz Tomasz Ciszewicz nie krył jednak, że zamierza przeprowadzić konsultacje społeczne, żeby dowiedzieć się, co o tramwaju myślą mieszkańcy. Wspólnie z nadburmistrzem Frankfurtu Martinem Wilke podkreślali, że inwestycja może się powieść tylko przy minimum 85 proc. dofinansowaniu, a jej realizacja możliwa by była po 2014 roku, gdy Unia Europejska uruchomi kolejne programy pomocowe.

Z wypowiedzi frankfurtczyków wynikało, że oni są już pewni, że inwestycję warto zrealizować. W 2006 roku atmosfera wokół tego tematu była zupełnie inna. Wtedy to słubiczanie przekonywali Niemców do tramwaju, a mieszkańcy Frankfurtu podczas konsultacji odrzucili projekt twierdząc, że miasta nie stać na transgraniczną komunikację.

Teraz w taki sposób mogą zareagować słubiczanie, bo obecny stan finansów gminy jest katastrofalny (46 mln długu). W 2006 roku możliwości zrealizowania tej inwestycji były duże większe.

Na razie wiadomo tylko tyle, że od października, przez granicę, ma jeździć niemiecki, ekologiczny autobus, napędzany gazem. Pierwszy przystanek będzie miał przy Collegium Polonicum, następny przy stacji paliw koło kościoła przy 1 Maja, być może także przy InterMarche, potem dojedzie do placu Przyjaźni i placu Bohaterów. We Frankfurcie przetnie m.in. centrum i dojedzie na dworzec kolejowy. - Będzie to pilotażowy projekt, który da nam odpowiedź na pytanie, czy jest zapotrzebowanie na transgraniczną komunikację - mówił nam burmistrz Ciszewicz.

Co mówią słubiczanie?

Andrzej Jesikiewicz, emerytowany wojskowy, chciałby, wspólnej komunikacji, ale nie jest pewien, czy tramwaj to najlepszy pomysł. - Byłaby to duża inwestycja, a na to chyba miasta nie stać. Chociaż na pewno Słubice zyskałyby na atrakcyjności - mówił nam wczoraj.

W podobnym tonie wypowiadała się Bożena Gawda, pracownica prywatnej firmy w Słubicach. - Obawiam się, że tramwaj utrudniłby ruch samochodowy w mieście. Bardziej postawiłabym na autobus lub małe busy, które dojechałyby w więcej miejsc.

Przedsiębiorca Grzegorz Kozera uważa, że każdy krok w kierunku zbliżenia z Niemcami jest dobry i powoduje, że nasze kontakty stają się coraz normalniejsze. - Wszystko mi jedno, czy przez most będzie jeździł tramwaj, autobus czy trolejbus. Ważne, żeby coś jeździło - stwierdził.
źródło

Mnie się ta idea bardzo podoba. Z resztą dwa lata temu były przebłyski stworzenia sieci tramwajowej obejmującej polską i niemiecką część miasta Zgorzelec.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości