: 05 gru 2013, 07:16
Nie wiem właściwie. Nie dało mu się żadnych drzwi otworzyć. Guziki wskazywały że można wejść ale gdziekolwiek się wcisnęło nigdzie się nie otwierało.
Dyskusje o tramwajach na Śląsku i w Zagłębiu
http://www.forum.tramwaje.slask.pl/
Przestań wypisywać takie pierdoły. To, że stopiątka ulega awarii nie jest niczym nadzwyczajnym. W zajezdni usuną usterkę i wróci do ruchu.elot360 pisze:Nie wiem właściwie. Nie dało mu się żadnych drzwi otworzyć. Guziki wskazywały że można wejść ale gdziekolwiek się wcisnęło nigdzie się nie otwierało.
Nie ma sprawy, postaram się jak najszybciej go dorwać.105N #338 pisze:Chciałbym to słyszeć, będziesz miał możliwość go nagrać?
Wagon jest w Chorzowie. Jak wróci, to nie będziesz miał, co nagrywać.PesaTwist2012N pisze:Nie ma sprawy, postaram się jak najszybciej go dorwać.105N #338 pisze:Chciałbym to słyszeć, będziesz miał możliwość go nagrać?
Dalej wagon #728 wydobywa z siebie dziwny dźwięk podczas ruszania, w dalszym ciągu nic z nim nie zrobili.Iwo pisze:Wagon jest w Chorzowie. Jak wróci, to nie będziesz miał, co nagrywać.
Też mi się tak wydaje ale jak patrzyłem przy #653+654 bo #685+686 ma normalnie. Podobnie ma #757+758.trajtek pisze:Czy to w świetle wiosennych promieni słonecznych tak się tylko wydawało, czy faktycznie w którymś z gliwickich składów Moderusów (#653+654 albo #685+686, nie pamiętam już który) ma taką jakby zmęczoną i wytartą, wyblakłą powłokę lakieru? Rzuciło mi się to parę dni temu w oczy, za dobrze to nie wyglądało, ale może to była wina odbijającego się słońca (dwukrotnie)
Przecież #777 kursuje liniowo (nawet dziś).105N #338 pisze:w #777 aparatura jest uszkodzona
Też mnie to dziwi, wagon od soboty 4 kwietnia gwałtownie rusza i hamuje (nie można tego opanować) a mimo to jest ciągle wysyłany.DW pisze:Przecież #777 kursuje liniowo (nawet dziś).105N #338 pisze:w #777 aparatura jest uszkodzona
Zapewne jest tak, gdyż w R-3 są duże braki solówek, dlatego ten plastik kursuje.105N #338 pisze:Też mnie to dziwi, wagon od soboty 4 kwietnia gwałtownie rusza i hamuje (nie można tego opanować) a mimo to jest ciągle wysyłany.DW pisze:Przecież #777 kursuje liniowo (nawet dziś).105N #338 pisze:w #777 aparatura jest uszkodzona
Albo zużytych.105N #338 pisze: Jeżeli chodzi o #775 to wina nieprzetoczonych obręczy.
W sierpniu też jechałem #644 i piski były nie do wytrzymania. Myślałem, że stracę słuch.Peter pisze:Ostatnio kilka razy jechałem w wagonie 105Na #644 i mocne piski wydobywają się z przekształtnika tranzystorowego 40V/24V umieszczonego gdzieś z tyłu.
Kiedyś tak miał wagon #776 - mówili na niego "świerszcz". Jak się komuś na nockę trafiał, to była bieda.Trampesar6 pisze:W sierpniu też jechałem #644 i piski były nie do wytrzymania. Myślałem, że stracę słuch.Peter pisze:Ostatnio kilka razy jechałem w wagonie 105Na #644 i mocne piski wydobywają się z przekształtnika tranzystorowego 40V/24V umieszczonego gdzieś z tyłu.
Również to zauważyłem, ale na wagonach z Gliwic. W momencie gdy jechałem linią nr 3 i jechałem pod mostem za placem Wolności w Zabrzu motorniczy chciał włączyć oświetlenie lecz tylko dwie świetlówki świeciły.DW pisze:Chyba od początku eksploatacji wozów typu 105N-HF (moderusy "poznańskie") występuje w nich problem z oświetleniem wewnętrznym. W będzińskich wozach często nie świeci wiele świetlówek. Czasem nawet większość. Np. dziś rano (jeszcze przed świtem) w #664 świeciła tylko jedna świetlówka - przy trzecich drzwiach. Z czego to wynika? Świetlówki tak szybko się przepalają z uwagi na przygasanie przy przejeżdżaniu przez przerywacz czy są tak rzadko wymieniane?
A po czym zauważyłeś, że są w złym stanie? . Jak w wagonie trzeszczą drzwi, bądz trzaskają szyby w oknie w przypadku #556+557 to nie oznacza, że jest w złym stanie. Jak by był naprawdę w złym stanie, to by nie dostał wyświetlaczy, tylko by pojeździł do końca rejestracji i by poszedł do kasacjipatryk644 pisze:Jeżdżąc ostatnio trochę tramwajami przeraził mnie stan kilku wagonów. Chodzi mi o: #599+600 i #649+650. Poza tym jest jeszcze: #264+265, #379+415, #556+557 i #644. Jak jest w Zagłębiu to nie wiem bo rzadko tam jestem. Moim zdaniem są to wagony które jako pierwsze powinny iść do kasacji (ale życze im jeszcze wielu lat pracy).
Z perspektywy pasażera (a komunikacja miejska ma służyć pasażerom i jest dla nich, a nie by motorniczowie mieli pracę) - trzaskające drzwi i okna sprawiają, że wagon jest odbierany jako w złym stanie technicznymmi4chal254 pisze:A po czym zauważyłeś, że są w złym stanie? . Jak w wagonie trzeszczą drzwi, bądz trzaskają szyby w oknie w przypadku #556+557 to nie oznacza, że jest w złym stanie. Jak by był naprawdę w złym stanie, to by nie dostał wyświetlaczy, tylko by pojeździł do końca rejestracji i by poszedł do kasacjipatryk644 pisze:Jeżdżąc ostatnio trochę tramwajami przeraził mnie stan kilku wagonów. Chodzi mi o: #599+600 i #649+650. Poza tym jest jeszcze: #264+265, #379+415, #556+557 i #644. Jak jest w Zagłębiu to nie wiem bo rzadko tam jestem. Moim zdaniem są to wagony które jako pierwsze powinny iść do kasacji (ale życze im jeszcze wielu lat pracy).
Wyżej wymienione wagony nie przechodziły żadnych modernizacji. Pojeżdżą tak pewnie do czasu kasacji. One mają od 33 do 41 lat.patryk644 pisze:Jeżdżąc ostatnio trochę tramwajami przeraził mnie stan kilku wagonów. Chodzi mi o: #599+600 i #649+650. Poza tym jest jeszcze: #264+265, #379+415, #556+557 i #644. Jak jest w Zagłębiu to nie wiem bo rzadko tam jestem. Moim zdaniem są to wagony które jako pierwsze powinny iść do kasacji (ale życze im jeszcze wielu lat pracy).
Akurat linię i kierunek (na zewnątrz) dokąd jedzie dany tramwaj włącza motorniczy na pulpicie. A jak myślisz że czemu tak się dzieje? Gdy stoimy na przystanku to logiczne że musi się wyświetlać żeby turyści itd. wiedzieli na jakim przystanku są.elot360 pisze:Ostatnimi czasy miałem częstszą przyjemność korzystania z wagonów po modernizacji w Poznaniu i Chorzowie. W Moderusach bowiem zauważyłem że SIP nie działa, moim zdaniem, poprawnie. Pomijając brak "narracji" który też miałem przyjemność wysłuchać, w wagonie wygląda to tak że podjeżdża na jakiś przystanek, obsługuje go, wagon odjeżdża w pewnej odległości za przystankiem dopiero pojawia się komunikat na jaki przystanek wjechaliśmy (A raczej jaki opuszczamy), oraz na zewnątrz wagonu już trochę dalej od przystanku słychać poniekąd jaka to linia i w jakim kierunku. Informacja na jakim przystanku jesteśmy (czyt. byliśmy) widnieje na wyświetlaczu do póki nie odjedziemy z następnego przystanku. Dlaczego tak się dzieje w Moderusach, ktoś wie?
No właśnie, na jakim są, a nie na jakim byli przystanek wcześniej.PatrykBe pisze:(...)Gdy stoimy na przystanku to logiczne że musi się wyświetlać żeby turyści itd. wiedzieli na jakim przystanku są.elot360 pisze:(...) Informacja na jakim przystanku jesteśmy (czyt. byliśmy) widnieje na wyświetlaczu do póki nie odjedziemy z następnego przystanku. Dlaczego tak się dzieje w Moderusach, ktoś wie?
Czyli źle zrozumiałemDW pisze:No właśnie, na jakim są, a nie na jakim byli przystanek wcześniej.PatrykBe pisze:(...)Gdy stoimy na przystanku to logiczne że musi się wyświetlać żeby turyści itd. wiedzieli na jakim przystanku są.elot360 pisze:(...) Informacja na jakim przystanku jesteśmy (czyt. byliśmy) widnieje na wyświetlaczu do póki nie odjedziemy z następnego przystanku. Dlaczego tak się dzieje w Moderusach, ktoś wie?