Zmiany od 2014.12.20

[DW]

Tramwaje Śląskie informują:

20.12.2014 r. wprowadzenie zmian w rozkładach jazdy na liniach tramwajowych nr 5, 15, 20, 21 i 27

Podaje sie do wiadomości, że od dnia 20.12.2014 r. na liniach tramwajowych nr 5, 15, 20, 21 i 27 wprowadza się korektę godzin odjazdów.

Źródło

Na 15-stce wszystkie 8 pociągów będzie obsługiwanych przez zajezdnię Będzin. Ponadto skrócony zostanie przelot w Szopienicach w okolicy Morawy o 1 minutę do Placu Wolności i o 2 minuty do Sosnowca.

Na 20-stce w stronę Szopienic skrócony zostanie przelot pomiędzy przystankami Chorzów Kościół Św. Jadwigi a Cmentarna oraz Szopienice Kościół a Dwór (w obu przypadkach o 1 minutę). Co ciekawe skrócono też przelot w stronę Chorzowa pomiędzy przystankami Chorzów Batory Dworzec PKP a Racławicka do 1 minuty, gdzie po drodze znajdują się: 2 sygnalizacje świetlne, zwrotnica oraz w godzinach szczytu często tworzą się tam korki.

Nowych rozkładów pozostałych linii jeszcze nie ma.

[andrzejh69]

Czyżby do 20XII #829 miał wrócić z naprawy i w związku czym #849 wrócić do Będzina?

[luki]

Może jednak poprawią wreszcie te piątki, bo teraz to masakra, opóźnienia są mino, że trasa jest już krótsza. Już lepiej jechało się z Batorego w planie niż z Sikorskiego.

EDYCJA:
Jednak nie - pomarzyć można - jedynie korekta kilku godzin porannych odjazdów.

[DW]

Na linii 21 w godzinach 12:53-17:59 kursować będzie dodatkowy pociąg, który pojedzie pomiędzy pociągami tej linii do Sosnowca, a następnie do Huty Katowice. Potem kursować będzie na trasie Huta Katowice - Będzin Zajezdnia.
Do Dąbrowy Górniczej będzie jechać 2 minuty przed 28 - nie wiem skąd ten pomysł, bo tej linii raczej nie trzeba odciążać.
Do Będzina - 4 minuty po 28, 2 minuty przed 22 - te kursy mogą być nieco bardziej uzasadnione, choć bardziej przydałoby się wzmocnienie oferty na całej trasie 21 lub 22.

Na linii 27 wprowadzono zmianę w rozkładach na Święta Bożego Narodzenia, Wielkanocne i Nowy Rok. Nie będzie już kursów skróconych z Kazimierza na Pogoń. Wykonane zostaną na całej trasie.

[DW]

Zauważyłem, na czym dokładnie polegają zmiany na liniach 21 i 27.

Linia 21 w dni robocze szkolne:
- poc. 212 i 217 obsługiwane są składami 2x105N HF
- w godz. 12:53 - 16:24 kursuje pociąg szczytowy 2117. Wykonuje kursy na trasie Będzin Zajezdnia - Milowice - Huta Katowice - Będzin Zajezdnia - Huta Katowice. Od 16:35 kursuje jako zwykły pociąg linii 21, wykonując kursy wcześniejszego poc. 217,
- poc. 217 o 16:25 rozpoczyna kurs zjazdowy, odciążając tramwaj linii 22,
- o 16:48 z zajezdni Będzin wyjeżdża poc. 2112, który jedzie do Huty Katowice podmienić skład na poc. 212. Od 17:35 wykonuje kursy zamiast poc. 212,
- poc. 217 o 17:25 rozpoczyna kurs zjazdowy, odciążając tramwaj linii 22,
- poranny dodatkowy kurs na linii 21 nadal wykonuje poc. 219 (jadąc w stadzie z 27).

Linia 27:
- w dni robocze na poc. 274 i 277 zmieniono typ taboru. Składy zastąpiono solówkami,
- w dni robocze poc. 273 i 276 kończą kursowanie kółko wcześniej. Zamiast nich kursy wykonują solówki na poc. 2713 i 2716,
- w Święta linia wykonuje kursy na pełnej trasie Sosnowiec Kazimierz - Będzin Zajezdnia (obsługa przez pociągi: 271 - 275).

Nie rozumiem tylko, dlaczego 5.01 na 27 kursowały aż 4 solówki (na poc. 271, 273, 275 i 277), skoro miały wtedy obowiązywać rozkłady jazdy na dni robocze.

Jak widać, na linię 21 po prawie 12 latach powróciły planowe składy (w dodatku składy Moderusów). Szkoda tylko, że kosztem kolejnych składów zdjętych z linii 27, którą podróżuje sporo osób. Jeśli kursami, gdzie została zmniejszona pojemność nadal będzie chciało jechać tyle osób, co dotychczas, to w godzinach szczytu ludzie będą zostawać na przystankach (w szczycie w składach odnotowywałem ok. 80 - 90 osób, ale prawdopodobnie są takie kursy, gdy jest ich dużo więcej, a już przy ok. 60 osobach w wozie, kończy się komfortowa jazda).

[skoti]

Nie rozumiem tylko, dlaczego 5.01 na 27 kursowały aż 4 solówki (na poc. 271, 273, 275 i 277), skoro miały wtedy obowiązywać rozkłady jazdy na dni robocze.

Podejrzewam, że szkoły miały wolne, więc puścili solówki. Tylko czemu Iwo napisał, że to wszystko planowe w dni robocze?

[DW]

Nie rozumiem tylko, dlaczego 5.01 na 27 kursowały aż 4 solówki (na poc. 271, 273, 275 i 277), skoro miały wtedy obowiązywać rozkłady jazdy na dni robocze.

Podejrzewam, że szkoły miały wolne, więc puścili solówki. Tylko czemu Iwo napisał, że to wszystko planowe w dni robocze?

Gdy obowiązywały rozkłady na dni robocze w ferie, to solówki były na tych samych pociągach, co w dni robocze - 271, 274 i 277. Dlatego 5.01 musiałby obowiązywać jakiś odrębny rozkład?

[Slim]

Do godziny 17:00 na 21 powinny jeździć wyłącznie składy, można byłoby ją nawet wtedy skrócić do Gołonoga, a do huty puścić 28. Problemem są oczywiście wozokm i brak składów.

[aso]

Do godziny 17:00 na 21 powinny jeździć wyłącznie składy, można byłoby ją nawet wtedy skrócić do Gołonoga, a do huty puścić 28. Problemem są oczywiście wozokm i brak składów.

Świetnie. Niech ludzie do głównej całodobowej przychodni idą pieszo. Składy na 21 są na razie potrzebne tylko w szczytach, paradoksalnie na całej trasie, poza szczytem potrzebna jest jednak oferta do Huty. Ewentualnie zamiast składów na 21, można rozważać zmianę modułu częstotliwości - szczyty co 10 minut. Fakty pozostają takie: na Hucie funkcjonuje ważna dla miasta przychodnia, do której jeździ się przez cały dzień, a właściwie całą dobę, natomiast pracownicy zakładów wzdłuż linii tramwajowej wbrew staraniom organizatora, ignorują autobusy stojące w korku na Redenie. A jak ktoś naprawdę nie rozumie, dla kogo jest ten tramwaj, to niech porówna frekwencję w 22 i 28, które kończy na Podstacji.

[DW]

Do godziny 17:00 na 21 powinny jeździć wyłącznie składy, można byłoby ją nawet wtedy skrócić do Gołonoga, a do huty puścić 28. Problemem są oczywiście wozokm i brak składów.

Świetnie. Niech ludzie do głównej całodobowej przychodni idą pieszo. Składy na 21 są na razie potrzebne tylko w szczytach, paradoksalnie na całej trasie, poza szczytem potrzebna jest jednak oferta do Huty. Ewentualnie zamiast składów na 21, można rozważać zmianę modułu częstotliwości - szczyty co 10 minut. Fakty pozostają takie: na Hucie funkcjonuje ważna dla miasta przychodnia, do której jeździ się przez cały dzień, a właściwie całą dobę, natomiast pracownicy zakładów wzdłuż linii tramwajowej wbrew staraniom organizatora, ignorują autobusy stojące w korku na Redenie. A jak ktoś naprawdę nie rozumie, dla kogo jest ten tramwaj, to niech porówna frekwencję w 22 i 28, które kończy na Podstacji.

Do Huty serio jeździ na tyle dużo osób, że zasadne jest utrzymywanie tam częstotliowści 10-minutowej przez cały dzień? Pytam poważnie, bo nie bywam zbyt często w tych rejonach, ale z tą trasą kojarzą mi się wozy, w których jeździ po kilka osób na kurs (poza godzinami w pobliżu zmian na Hucie, gdy osób jest nieco więcej), a ruch zaczyna się bądź kończy na przystanku Gołonóg Osiedle Kasprzaka.

[aso]

Do Huty serio jeździ na tyle dużo osób, że zasadne jest utrzymywanie tam częstotliowści 10-minutowej przez cały dzień? Pytam poważnie, bo nie bywam zbyt często w tych rejonach, ale z tą trasą kojarzą mi się wozy, w których jeździ po kilka osób na kurs (poza godzinami w pobliżu zmian na Hucie, gdy osób jest nieco więcej), a ruch zaczyna się bądź kończy na przystanku Gołonóg Osiedle Kasprzaka.

Tak. Są w szczytach momenty, że w Gołonogu i na Redenie zostajesz na przystanku. Sprawdzone empirycznie, nie przez jedną osobę. Chodzi o szczyty. W międzyszczycie jest OK - 3 tramwaje na 20 minut starczają. Na Pogoni też masz bardzo przytulnie w szczytach. Po prostu są pewne momenty, że zwyczajnie oferty jest za mało. Te momenty są oczywiście dobrze zdiagnozowane, ale organizator wie lepiej. Stąd to "paniczne" dołożenie składów, niekoniecznie w pełni adekwatnych momentach.

[DW]

Są w szczytach momenty, że w Gołonogu i na Redenie zostajesz na przystanku.

O tych miejscach wiem, że bywa tam tłoczno. Chodziło mi o odcinek Gołonóg Podstacja - Huta Katowice.

Na Pogoni, też masz bardzo przytulnie w szczytach.

Na Pogoni od paru miesięcy największym problemem jest koordynacja 21 z 27 w szczególności w kursach z Będzina do Centrum. 27 jedzie aż 14 minut po poprzednim tramwaju. 6 minut później 21. Taka częstotliwość kursowania raczej nie przyciągnie pasażerów, tylko wręcz przeciwnie. W szczególności, że po ostatnich zmianach na 27 jest jeszcze więcej solówek, więc po niemal 15 minutach czekania, może się okazać, że do tramwaju, który przyjechał, nie można już się zmieścić.

[aso]

Są w szczytach momenty, że w Gołonogu i na Redenie zostajesz na przystanku.

O tych miejscach wiem, że bywa tam tłoczno. Chodziło mi o odcinek Gołonóg Podstacja - Huta Katowice.

No właśnie, ten odcinek w szczytach generuje przewozy do tego stopnia, że dalej jest tłoczno. To działa na cały odcinek od Huty do Będzina. To jest proste jak konstrukcja cepa, ale nie dla organizatora. Przeczytaj uważnie moją odpowiedź.

[DW]

Są w szczytach momenty, że w Gołonogu i na Redenie zostajesz na przystanku.

O tych miejscach wiem, że bywa tam tłoczno. Chodziło mi o odcinek Gołonóg Podstacja - Huta Katowice.

No właśnie, ten odcinek w szczytach generuje przewozy do tego stopnia, że dalej jest tłoczno. To działa na cały odcinek od Huty do Będzina. To jest proste jak konstrukcja cepa, ale nie dla organizatora. Przeczytaj uważnie moją odpowiedź.

Potem pisałeś o 3 tramwajach na 20 minut, co mnie już całkiem zmyliło.
W takim razie zaskoczyłeś mnie, bo długo żyłem w przekonaniu, że do Huty wyrabia się puste wozokilometry. Zresztą, niebawem będę tam robił pomiary do pracy magisterskiej, więc sam zobaczę, jak to wygląda.
Swoją drogą dziwi mnie, że pomimo dublowania przez mnóstwo niskopodłogowych autobusów, ludzie i tak wybierają tramwaj.